- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.kacyjny znak. Jak myślisz, jaka może być kara za coś takiego? - To nie był oficjalny tatuaż - przerwał mu Obel. - Taki robi się na potylicy. Nie ma żadnych reguł dotyczących umieszczania obrazu kruka gdziekolwiek indziej na ciele. - Ach! Litera prawa. Nie miałem cię za takiego pedanta, Obel. Oczywiście to ona wybrała ten znak, jak sądzę? Pauza. - To ona wybrała kruka, nieprawdaż? - naciskał Minnow. - Nikt jej do tego przekonywał? Dziewczyna jest w ciebie zapatrzona, Whitworth, może nawet cię czci? Bez problemu przyjęłaby twoją sugestię w takiej Chciałam wyskoczyć z szafki i wykrzyczeć, że to była moja decyzja, że moje ciało samo wybrał ale tego nie zrobiłam. Tak jak kazał mi Obel, zostałam w środku, skulona na podłodze i drżąca. Moje zmysły się wyostrzyły, jak u małego stworzenia kryjącego się przed drapieżnikiem. - Jeżeli chcesz, możesz mnie za to winić - powiedział cicho Obel. - Owszem, szkolę ją, i masz rację, mam na nią pewien wpływ. Kruk był jednak jej pomysłem, zdecydowała o tym z własnej woli. Usłyszałam dźwięk ceramiki tłukącej się na podłodze i chluśnięcie płynu - to jeden z naszych kubków spadł ze stołu. - Zostaw to - warknął leniwie Minnow, a jego ton mnie zmroził. - To zabawne, Obel. Patrzę na twój tusz, który mówi mi, jaki jesteś szlachetny, jaki dobry. Tusz nigdy nie kłamie. Ale wiem, że w twoim przypadku jednak tak. Wiem, że pod twoją skórą kryje się prawda, i mam zamiar dowiedzieć się jaka. - W takim razie odczytaj mnie, Minnow - głos Obela ociekał sarkazmem. - Przeszukaj mnie, zbadaj skrupulatnie moje serce. Zobaczymy, czy jest we mnie cokolwiek nieczystego - zaśmiał się gorzko. - Nie mam nic do ukrycia. Minnow nadepnął na szczątki kubka. Kawałki ceramiki zgrzytały, miażdżone butem na płytach podłogi, kamień na kamieniu. - Być może innym razem - rzucił i przerwał na chwilę. - No cóż, Whitworth, będę już leciał. Nie wydaje mi się, by Leora miała dzisiaj wrócić do studia. - Byłam pewna, że powiedział to głośniej, w stronę szafki, w której siedziałam. - Możesz jej przekazać wiadomość? - Oczywiście. - Nasz przywódca ma oczywiście dar przekonywania, zastanawiam się jednak, czy nie jest czasem nieco naiwny. Przysunęłam się bliżej drzwi, zaskoczona, że Minnow wypowiada się w ten sposób na temat Longsighta. - Burmistrz wierzy w potęgę swojej władzy. Myśli, że ludzie są automatycznie posłuszni jego rozkazom. Ja jednak wiem, że buntownicy wymagają czegoś... więcej, by skłonić ich do poddania się jego władzy. Przekaż Leorze, że musi dowieść swojej lojalności, a my nie możemy czekać ani chwili dłużej. Oczekuję... oczekujemy od niej wierności. - Jego ton zabrzmiał twardością stali. - Powiedz jej, i to bez ogródek, że ten, kto nie jest z nami, będzie przeciwko nam. Niech więc lepiej pójdzie do Featherstone i zrobi to, co jej kazano, albo jej przyjaciele ucierpią. Łącznik skontaktuje się z Leorą, gdy tylko dotrze ona na miejsce. - Tu przerwał na chwilę, po czym spytał cicho: - Skończyłeś już pić? - Potem usłyszałam, że podnosi kubek - kubek Obela - a nastę Rozległ się głuchy łomot, trzask, a po nim okrzyk bó nie, raczej potwornego cierpienia, który niewątpliwie pochodził z gardła Obela. A następnie cisza, w której rozlegał się tylko jęk. - Przekaż jej wiadomość, Whitworth. Dla twojego własnego dobra. Kroki przemierzyły studio. Drzwi otworzyły się, a potem zatrzasnęły z hukiem. Po minucie usłyszałam wołanie Obela. - Poszedł sobie. Wyłoniłam się z szafki, drżąc i czując, że kręci mi się w głowie. To było dużo gorsze, niż mogłam sobie wyobrazić. Obel trzymał prawą rękę w lewej. Naokoło krwawiącej, poszarpanej rany uformował się już ciemnofioletowy siniak; palce tatuażysty zwisały bezwładnie pod dziwnym kątem. - Złamał ją - powiedział Obel, oszołomiony i po raz pierwszy przerażony. - Złamał mi rękę. Dotknęłam jej. Próbował poruszyć palcami i poczułam, jak odłamki trą o siebie - kość o kość. Bez ręki tatuażysta jest niczym. Krople potu - a może łzy? - spływały z twarzy wpatrzonego we mnie Obela. - Już czas, Leoro. Ciąg dalszy w wersji pełnej Spis treści 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 Podziękowania
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Wydawnictwo: | We Need YA |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Liczba stron: | 383 |
ISBN: | 978-83-7976-119-7 |
Wprowadzono: | 12.03.2019 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.