SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Honor (twarda)

Opowieść ojca, który zabił własną córkę

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Czarne
Data wydania 2020
z serii Reportaż - Czarne
Oprawa twarda
Liczba stron 184

Opis produktu:

Prawo obowiązujące w Jordanii bywa bezwzględne wobec kobiet, a surowa obyczajowość sprawia, że w rolę sędziów nierzadko wcielają się bliscy. Nic dziwnego, skoro seks przedmałżeński sprowadza hańbę na całą rodzinę kobiety, która dopuściła się nierządu. Jedynym sposobem na przywrócenie utraconego honoru jest zabicie cudzołożnicy - matki, siostry, córki. Dotyczy to nie tylko związków przedmałżeńskich, ale również gwałtów czy relacji homoseksualnych. A jeśli kobieta, która czuje się zagrożona, zwróci się do służb publicznych po pomoc, najprawdopodobniej `dla ochrony` trafi do więzienia, zaś oprawcy pozostaną bezkarni.

Norweska dziennikarka Lene Wold na przykładzie historii Rahmana, Aiszy i Aminy próbuje zrozumieć, co kieruje Jordańczykami, którzy w XXI wieku wciąż kultywują krwawą tradycję honorowych zabójstw. Starszą córkę ojciec zamordował z powodu jej związku z kobietą, młodsza miała zginąć za ukrywanie prawdy o siostrze i tylko cudem uniknęła śmierci. Autorka z niezwykłą otwartością, bez krzywdzących stereotypów wysłuchuje zarówno sprawcy, jak i siostry ofiary. Narażając życie, poszukuje odpowiedzi na pytanie: co kieruje ojcem, który zabija ukochane dzieci?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Czarne
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Rok publikacji: 2020
Wymiary: 133×215
Liczba stron: 184
ISBN: 978-83-8049-964-5
Wprowadzono: 28.01.2020

RECENZJE - książki - Honor, Opowieść ojca, który zabił własną córkę - Lene Wold

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

3.5/5 ( 2 oceny )
  • 5
    0
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Katarzyna Peredzyńska.

ilość recenzji:134

8-08-2022 20:55

?Gdybym został zgwałcona i zamordowana w Jordanii, sprawca nie siedziałby dłużej niż kilka miesięcy, prędzej ja trafiłabym do więzienia?.
Jak to jest możliwe?

System prawny w Jordanii legitymizuje praktykowanie tzw. zabójstw honorowych. Męski opiekun kobiety ma prawo zabić jeśli kobieta została zgwałcona (przyniosła tym samym wstyd rodzinie), jeśli spotkała się z mężczyzną bez obecności rodziny lub jeśli miała romans (zwłaszcza w relacji homoseksualnej). Zaskakujące jest, że morderca nie ponosi żadnej kary pod względem prawnym. To kobieta, której grozi tego rodzaju samosąd, zostaje umieszczona w więzieniu - jest to według jordańskiego prawa sposób na zagwarantowanie jej bezpieczeństwa - z daleka od groźnych krewnych. Nie możemy jednak zapomnieć, że zgodnie z tamtejszymi realiami kobieta nie ma prawa sama o sobie stanowić i w efekcie, jeśli kiedyś opuści więzienie, i tak potrzebuje męskiego opiekuna. Koło niestety się zamyka?

Lene Wold, norweska dziennikarka, zdecydowała się zająć sprawą zabójstw honorowych po tym jak sama przeżyła traumatyczną napaść. W książce pojawiają się opowieści kobiety, która cudem uniknęła zabójstwa oraz jej ojca, który próbował ją zabić. Przeplatają się one ze zmaganiami autorki, które podejmuje aby zebrać jak najwięcej informacji. Nie jest to łatwe dla cudzoziemki i wiąże się niekiedy z narażeniem życia i mnóstwem prowadzącej donikąd biurokracji. Dzięki poznaniu historii, zgodnie z tytułem, także ze strony ojca, możemy dowiedzieć się jak już od dzieciństwa społeczeństwo wpajało chłopcu pewne przekonania. Jednak czy można usprawiedliwić zabójstwo? Czy można wierzyć, że taki ojciec sam jest ofiarą? kultury? Czy naprawdę nie miał wyjścia bo tylko morderstwo przywróciłoby honor rodzinie?

Reportaż, dzięki sfabularyzowanej historii głównych bohaterów, jest bardzo wciągający. Meandry Islamu i Koranu chwilami są trudne do przyswojenia dla wyznawców innej religii, jednakże przedstawione są po to by dosadniej unaocznić uwarunkowanie pewnych tradycji i zachowań.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

www.readlikeagirl.pl

ilość recenzji:1

11-02-2020 13:20

Tytułowy ojciec zamordował Aminę za to, że zakochała się w kobiecie. Druga córka też miała umrzeć. Aisza przez kilka lat przebywała w więzieniu. Ma zmasakrowaną twarz, ale żyje. Teraz ukrywa się przed rodziną. Morderstwo Aiszy nie było pierwszym którego dopuścił się Rahman. Wiele lat wcześniej, jako dziecko, brał udział w zabójstwie matki.

Jordańskie prawo jest bezwzględne dla kobiet. Usprawiedliwia honorowe zabójstwa. Chroni oprawców, ofiarom nie zostawia cienia nadziei. Lene Wold spotkała się z imamem żeby dowiedzieć się co na to Koran. Jak się domyślacie islam nie ma z tym nic wspólnego. To ultratradycyjne wartości pielęgnowane w małych społecznościach, usprawiedliwią taki rodzaj obrony honoru. Trudno sprzeciwić się grupie od lat stojącej na straży obyczajowego status quo. To uproszczenie nie oddaje złożoności systemu kulturowego Jordańczyków, ale pozwala wyznaczyć granice, w których porusza się Wold.

Przedstawicielem takiej społeczności jest Rahman. Dwa razy udowodnił światu, że potrafi oczyścić splamiony rodzinny honor. Autorka wysłuchuje jego wersji zdarzeń, jednocześnie oddaje głos zmasakrowanej córce. Mimo tego Lenie Wold nie udało się zachować reporterskiego obiektywizmu. Sama przyznaje, że historia nią zawładnęła, ale trudno szukać tu usprawiedliwienia dla jej podejścia.

?Honor. Opowieść ojca, który zabił własną córkę? to ekstremalnie emocjonalna książka. Napisana z rzetelnie zebranego materiału, ale nachalnie forsuje punkt widzenia autorki. Przemyślenia Wold są jednym z bohaterów książki.
W kilku fragmentach próbuje oderwać się od zbrodni. Spojrzeć na zjawisko honorowych morderstw w szerszym kontekście. Szuka źródeł usprawiedliwianie przemocy, oswajania z nią dzieci. Chronienia rodzinnych interesów i unifikacji społeczności. Wold stara się być obiektywna, ale jest w tym nieprzekonująca.

Losy Aminy, Aiszy i Rahmana wyrywają w dziurę sercu. Tej rodziny nie da się zapomnieć. Co nie zmienia faktu, że to przeciętny reportaż. Temat zapanował nad formą. Norweska autorka stanęła przed podwójną przeszkodą. Musiała zmierzyć się z tragedią, która jest częścią powszechnej tradycji. Opowiedzieć o niej, a nie oceniać. Po drugie przeskoczyć kulturowy dysonans. Niestety nie udało się.

Czy recenzja była pomocna?