SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Florystka

Tom 3

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Muza
Data wydania 2015
z serii Hubert Meyer
Oprawa miękka
Liczba stron 576

Opis produktu:

Hubert Meyer popełnił błąd w profilu i na jakiś czas porzucił pracę w policji. Stary przyjaciel prosi go o pomoc w przesłuchaniu matki, w związku z zaginięciem jej 9-letniej córki. Policjanci próbują tę sprawę łączyć z bestialskim zabójstwem 11-letniego Amadeusza, którego matka jest szanowaną w mieście florystką. Okazuje się, że była ona ostatnią osobą, która widziała Zosię żywą. Kobieta zaczyna pomagać policji w poszukiwaniach i gdy ciało dziecka odnajduje się na tym samym cmentarzu, gdzie pochowano Amadeusza, florystka staje się główną podejrzaną...

Kolejna powieść o policyjnym profilerze, bohaterze wcześniejszych powieści Bondy - `Sprawa Niny Frank` i `Tylko martwi nie kłamią`.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Muza
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2015
Wymiary: 135x210
Liczba stron: 576
ISBN: 978-83-287-0228-8
Wprowadzono: 29.09.2015

RECENZJE - książki - Florystka, Tom 3 - Katarzyna Bonda

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.1/5 ( 7 ocen )
  • 5
    5
  • 4
    0
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    1

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

MrsBookBook

ilość recenzji:413

brak oceny 8-05-2019 14:14

Jest to trzecia i ostatnia część z serii o psychologu śledczym. W tej książce główny bohater pozostaje ten sam tak jak w dwóch wcześniejszych częściach.
Hubert Meyer. W trakcie jednego śledztwa popełnił istotny błąd w określeniu profilu podejrzanego i dlatego postanowił porzucić pracę w policji. Mieszka sobie w starym domku na uboczu. Pewnego dnia przyjeżdża do niego stary przyjaciel, który prosi go o pomoc w sprawie dotyczącej zaginięcia dziewięcioletniej dziewczynki. Policja stara się połączyć tą sprawę z zabójstwem jedenastoletniego chłopca Amadeusza, którego mama jest znaną w mieście florystką. Dziwnym trafem to właśnie ona była ostatnią osobą, która widziała Zosię (tak miała na imię zaginiona dziewczynka) żywą. Policja utwierdza się w przekonaniu, że to właśnie florystka porwała i zabiła dziewczynkę po tym jak ciało Zosi zostało znalezione na cmentarzu, na którym pochowano Amadeusza.
O tym czy to rzeczywiście florystka jest winna, już nie powiem, ale jeżeli chcesz się dowiedzieć to koniecznie przeczytaj tą książkę.
Ta historia najbardziej z całej serii mnie zainteresowała. Być może dlatego, iż akcja toczy się w moim rodzinnym mieście Białymstoku. Książka napisana lekkim piórem, wartka akcja i naprawdę wciągająca niczym trąba powietrzna. Zachęcam do przeczytania.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

flokete

ilość recenzji:67

brak oceny 23-12-2016 10:53

Książka jak w przypadku poprzednich, zaczyna się prologiem, w którym zawarte są kluczowe i ważne sytuacje. Bieg wydarzeń rozpoczyna się od przeniesienia się Meyera do domu rodziców. Tam poznajemy jego okolicznych sąsiadów oraz co nieco o tym, co działo się po zakończeniu drugiej części trylogii, gdzie jego dzieci były małe, a teraz są prawie pełnoletnie. Potem pojawia się Lena - bohaterka, która wbrew jego woli, będzie mu towarzyszyć w sprawie śledczej. Właściwa akcja zaczyna się od telefonu Domana.
Przez pierwszą część książki wszystko dzieje się wokół pierwszej zbrodni. Potem wszystko nabiera tempa i wkracza na głęboki teren.

Wspomniany przeze mnie Hubert Meyer w tej opowieści bardzo stracił na charakterze i temperamencie, jakby wiedział, że to jego ostatni debiut na scenie. Pojawia się także kolejny fajny policyjny gość, jak ja to zykłam nazywać, czyli "pomocniczy" policjant. Jest ich w sumie pokaźna kolekcja: Duchnowski, Kula, Szerszeń, Doman, których cechuje podobne usposobienie. Bardzo ważną postacią, o której trzeba wspomnieć jest "miła babka" - Lena. Oprócz nich fabułę zakłócają sąsiedzi profielera.

Łatwa czy trudna zagadka? Jest to często zadawane sobie przez moją podświadomość pytanie. No właśnie, jak to było z tymi pomysłami Bondy? Na pewno nie jest łatwe szybkie wyselekcjonowanie zbrodniarza, ponieważ podejrzanych pojawia się multum, z których każdy mógłby mieć motyw. Kiedy akcja się rozwija możemy zacząć wykluczać poszczególne postacie, jednak nadal nie jest to zbyt łatwe. Z jednej strony to by było zbyt proste, z drugiej niemożliwe do wykonania. Kolejnym odkryciem tej książki był brak stanowczego profilu osoby. który lubiłam bardzo analizować.
Poszlaki czy dowody nie pomogą nam za bardzo, gdyż uzasadnień trzeba szukać w przeszłościach bohaterów. Jeżeli chodzi o mnie to nie udało mi się tego rozszyfrować przed końcem książki, dlatego czytałam naprawdę pod dużym ciśnieniem. Moim zdaniem kryminał sam w sobie nie jest nadto intrygujący i pochłaniający, raczej ciekawiło mnie tylko: kto?

Finał w moim przypadku nie okazał się szokujący czy brawurowy. Po części trochę się domyślałam, a główne założenie było pół prawdą, pół kłamstwem. Sam sposób dokonania zbrodni i owa postać nie jest tak zdziwaczała, jak lubię w kryminałach, a koniec jest trochę za spokojny.

Z Florystką wiązałam duże nadzieje i oczekiwania, które niestety nie zostały do końca spełnione. Na tle innych książek Katarzyny Bondy ta część wypadła najsłabiej. Przyczynił się do tego brak profilu, brak nieprawdopodobnych historii, brak silnego napięcia i mało silnych charakterów, przez co fabuła wydaje się wyblakła. Moim zdaniem czasami sprawa była za bardzo wydłużona i przeciągana. Główny bohater, który we wcześniejszych częściach trylogii aż buzował swoim niepowtarzalnym charakterem, także podupadł. Zbrodnia zaś nie była tak zadziwiająca, jak bym chciała. Florystki nie pokochałam tak bardzo jak innej twórczości Bondy, ze względu na to, że momentami była zbyt nudna jak na kryminał tego kalibru.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

KasPes

ilość recenzji:399

brak oceny 27-03-2013 16:38

Co najczęściej widnieje na okładce książki o tematyce sensacyjne? Narzędzie zbrodni, krew lub jakiś detal kojarzony właśnie z morderczym zamiarem, a na dodatek jeszcze tytuł wskazuje z jakim gatunkiem czytelnik będzie miał do czynienia. A co jeżeli z jednej strony obwoluta wcale nie kojarzy się z kryminalną historią, a z drugiej pewne detale sugerują, że opowieść będzie opierać się właśnie na takim motywie? Najczęściej wtedy ciekawość zaczyna szybować w górne poziomy swej skali i trudno się nie powstrzymać by nie rozpocząć lektury, no, a gdy już zaczniemy czytać, wtedy już odwrotu nie ma ...

Hubert Meyer wie, że jest mistrzem w swoim fachu, wybitnym specjalistą, ale to co dawniej było motorem jego działania teraz stanowi gorzkie wspomnienie. Są dni kiedy udaje się zapomnieć o tym co miało miejsce, ale są i takie momenty gdy pamięć atakuje z całą siłą, nie pozwalając na obronę. Ucieczka dała mężczyźnie względnie spokojną egzystencję, chociaż uważny obserwator powiedziałby raczej, iż to raczej wegetacja. Jednak kiedy się nie ma tego co się lubi, to się toleruje co się ma ... Powrót do zawodu wydaje się mrzonką, lecz gdy nadarza się okazja, może czas odłożyć na bok emocje? Kiedy do domu nie wraca dziewięcioletnia dziewczynka poszukiwania stawiają na nogi nie tylko policję i rodzinę. Gdy mijają kolejne godziny, a te przechodzą w dni, sytuacja zaczyna nabierać coraz bardziej mrocznych barw. Podejrzanych wcale nie jest trudno wytypować, lecz to dopiero początek ... Zadaniem Meyera jest wydobyć prawdę na światło dzienne, jako psycholog umie dostrzec więcej niż inni, a pozornie zwykłe gesty nabierają całkiem innego znaczenia. Podobnie jak skrawki faktów, które rozrzucone w czasie oraz przestrzeni nie świadczą o niczym, dopiero odpowiednie oko umie wychwycić niewidoczną dla innych nić łączącą je. Co jednak gdy komuś zaczyna to przeszkadzać?

Aleksandra poznała cierpienie od wielu stron, zna je aż za dobrze i codziennie na nowo doświadcza go. Jaka jest jej rola w zaginięciu Zosi? Dlaczego widziała ją ostatnia? Dorosła kobieta i dziecko, nie miały ze sobą nic wspólnego, ale czy na pewno? Hubert powoli odkrywa to co ktoś inny umiejętnie zamaskował. Kilka lat wcześniej jedenastoletni Amadeusz wyszedł i już nie powrócił, czy ma to związek z obecnymi wydarzeniami? Dla policji jest to całkiem nowy wątek w dochodzeniu i to dość "naciągany", przecież wiadomo już kto jest winny, po co więc szukać dziury w całym? Wkładanie palców między drzwi nigdy nie kończy się bez bólu, lecz niektórzy dla prawdy gotowi są narazić siebie, inni by jej nie wyjawić wystawiają tych i tak wydających się być na straconych pozycjach. Jednak kiedy zawodowiec raz trafi na właściwy trop za nic na świecie nie porzuci go, chociaż koszty takiego kroku mogą okazać się bardzo wysokie. Za błędy płaci się, tym razem znowu cenę poniesie Meyer?

Amadeusz i Zosia nie znali się, chociaż połączyła ich pewna osoba - osoba ich mordercy, ale czy byli jedynymi ofiarami? Może trzeba spojrzeć na tę sprawę jeszcze szerzej niż do tej pory i przyjrzeć się bliżej temu, kto wydawał się poza wszelkim podejrzeniem? Wszystko wskazuje, że kiedyś popełniono błąd, a może było to celowe działanie? Sieć kłamstw, wzajemnych podejrzeń i przypuszczeń powoli zaczyna być widoczna i to nie jedynie dla Huberta, warto ryzykować by ją nadal kamuflować przed światem? Czas by w końcu odkryć karty i wskazać szulera w tej grze?

Intrygująca i pełna niespodzianek jest "Florystka", zawiera w sobie to co najważniejsze jest w kryminalnej historii - nieoczywisty motyw, zaskakujące wątki i głównego bohatera, który dla odkrycia prawdy gotów jest na wszystko, a nawet o wiele więcej ... Katarzyna Bonda powróciła do postaci Huberta Meyera, a dzięki temu czytelnicy otrzymali sensację na najwyższym poziomie, w jakiej nic nie jest oczywiste, a fabuła oparta jest na intrydze, której rozwój jest nieprzewidywalny. "Florystka" sięga daleko i głęboko w relacje międzyludzkie, odziera z iluzji i każe zastanowić się nad ceną jaką można zapłacić się za zaufanie drugiemu człowiekowi. Kryminalny motyw scala całość niewidoczną nicią, pomiędzy ukrytymi przyczynami i pragnieniami jest zbrodnia, a przede wszystkim człowiek, uwikłany w przeszłość.

Czy recenzja była pomocna?