SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo SEDNO
Oprawa twarda
Liczba stron 320

Opis produktu:

Niedźwiedź jako symbol Rosji jest zachodnim osiemnastowiecznym wynalazkiem. Zawarło się w nim barbarzyństwo, agresja, okrucieństwo, lenistwo. Wizerunek Rosji-niedźwiedzia określał i określa granice `świata cywilizowanego`, sprzyja kształtowaniu świadomości `europejskiej`. Budząc strach, pomaga uzasadnić określoną politykę zagraniczną wobec ZSRS i Rosji.
Celem książki jest zbadanie semiotyki wizerunku rosyjskiego niedźwiedzia w Rosji i kulturach europejskich oraz etapów jego rozwoju. Autorzy spróbowali prześledzić wpływ niedźwiedziej metafory na postrzeganie Rosji w świecie, a także sposób, w jaki wykorzystuje się go do legitymizacji lub delegitymizacji rosyjskiej władzy oraz w polityce rosyjskiego nacjonalizmu.
Staranne wydanie na papierze kredowym i w twardej oprawie zawiera niemal 300 kolorowych ilustracji przedstawiających wizerunek rosyjskiego niedźwiedzia od czasów najdawniejszych aż po współczesne.


  Prasowa karykatura odwołuje się nieodmiennie do stereotypu. Może go wzmacniać, lub łagodzić, może go czasem zmieniać, ale karykaturzysta operuje najbardziej uproszczonym obrazem - symbolem tego, co jest przedmiotem jego karykatury. Rosja od kilku stuleci kojarzy się mieszkańcom Europy Zachodniej z niedźwiedziem, zazwyczaj miał on symbolizować dzikość i agresję, chociaż bywało że symbolizował poważaną siłę, a nawet przytulność.
  Wydana przez Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia książka "Europa i niedźwiedź" to dla socjologa fascynujący przyczynek do funkcjonowania symbolu w społecznej świadomości. Książka trojga znakomitych znawców Rosji i jej relacji ze światem prowadzi nas po tropach rosyjskiego niedźwiedzia przez trzy stulecia europejskiej prasy.
  Rosja w rodzinie europejskich narodów pojawiła się późno, leżała gdzieś daleko, gdzie diabeł ma młode, kojarzyła się z puszczą i dzikimi zwierzętami, wśród których królował brunatny, a na dalszej północy, biały niedźwiedź.
  Zanim niedźwiedź stał się nieodłącznym rekwizytem piszących o Rosji autorów, musiał pojawić się w opowieściach nielicznych podróżników na północno-wschodnie rubieże Europy.
  Symbol czy metafora łatwo staje się skrótem zastępującym wiedzę, blokującym ciekawość, staje się zadowalającą odpowiedzią. Zaczynając tę książkę, autorzy w pierwszym rozdziale pytają, czy metafora potrafi zabijać? Niedawne badania prasy brytyjskiej, w których zanalizowano 500 artykułów o Rosji w głównych dziennikach brytyjskich w latach 1998-2006 ukazują silnie zakorzeniony stereotyp Rosjan jako barbarzyńców. Ten stereotyp jest obecny w świadomości innych społeczeństw europejskich, i jest najbardziej emocjonalnie negatywny w społeczeństwie polskim i fińskim. Czy metafora zabija?
  `Wizerunek Rosji-niedźwiedzia - piszą autorzy tej książki - określał i określa granice "świata cywilizowanego" sprzyja kształtowaniu świadomości "europejskiej". Drapieżny niedźwiedź lepiej przekonuje mieszkańca Zachodu o konieczności rozszerzenia NATO niż najdoskonalsze traktaty politologiczne.`
  Uproszczony, sprowadzony do prymitywnego stereotypu obraz rozmówcy utrudnia, a czasem uniemożliwia rozmowę, może również ułatwiać demonizację, lub dehumanizację Innego.
  Zaczynając część pierwszą autorzy stawiają pytanie co stanowi główny element w dyskursie kultur europejskich z Rosją i dochodzą do wniosku, że centralne wydaje się tu powracające pytanie, czy Rosja należy do cywilizacji europejskiej? Europa przez stulecia była teatrem nieustannych wojen i wszyscy patrzyli nieufnie na wszystkich, ale Rosja była w tym świecie kimś "bardziej obcym".
  Pisząc o postrzeganiu Rosji jako kraju barbarzyńskiego, autorzy praktycznie rzecz biorąc nie dotykają problemu religii. Samodzierżawie, zniewolenie rosyjskiego chłopa, wydaje się tu bardziej kojarzyć z Azją niż z tą odmianą chrześcijaństwa, która przetrwała w najmniej zmienionej formie od czasów niewolnictwa. (Przypomina mi to moje własne badania sprzed wielu lat nad procesami przemian w europejskim rolnictwie, zmian struktury zatrudnienia i korelacji tych procesów z religią. Różnice między krajami katolickimi a protestanckimi wyrównała dopiero Wspólna Polityka Rolna EWG. Prawosławie było daleko w tyle, a jeszcze dalej był i pozostał islam.)
  Stereotyp, nawet zakorzeniony w rzeczywistości, zastępuje analizę, nie tylko upraszczając obraz, ale i reakcje. W okresie formowania się renesansowej Europy Rosja była pod panowaniem Mongołów (1240-1480) i tym samym nie uczestniczyła w przemianach jakim podlegała Europa Zachodnia i Środkowa w tym szczególnie ważnym okresie. Zaczęła być ważnym aktorem w Europie północno-środkowej dopiero w XVI wieku, rywalizując z Rzeczpospolitą i Szwecją. Dla Europy Zachodniej zaczęła być partnerem dopiero pod panowaniem Piotra I, a następnie Katarzyny II. W świadomości społecznej ludzi Zachodu Rosja jest nadal nowicjuszem z utrwalonym barbarzyńskim stereotypem. Niedźwiedź jako symbol Rosji w satyrze politycznej służył głównie jako instrument podtrzymywania i wzmacniania tego stereotypu.
  Pierwsze karykatury z rosyjskim niedźwiedziem pojawiają się w angielskiej prasie w latach 30. XVIII wieku, kiedy Rosja zaczyna zagrażać interesom brytyjskim. Ciekawe na ile słuszna jest sugestia, że to połączenie Rosji z wizerunkiem niedźwiedzia może mieć związek z wytępieniem tych zwierząt w Europie Zachodniej i ich importowaniem z Rosji na potrzeby barbarzyńskiego, ale popularnego sportu polegającego na szczuciu psami niedźwiedzia.
  Niezależnie od początków tej tradycji, niedźwiedź jako symbol (podobnie jak w przypadkach wielu innych wyrażanych graficznie karykaturalnych skrótów myślowych) doskonale zastępuje analizę, tworząc idealny pomost między udającym analityka autorem, a udającym szukającego zrozumienia czytelnikiem.
  Fascynująca jest analiza, jak ta metafora zmieniała się w zależności od historycznego momentu i miejsca pobytu danego karykaturzysty. Niedźwiedź straszył sojuszami, tańczył jak mu inni grali, okazywał się Żydem w niedźwiedziej skórze, albo naiwną bestią, którą można przechytrzyć.
  Spojrzenie na kilkaset lat europejskiej historii przez pryzmat ukazanych w karykaturze relacji państw europejskich z Rosją to ciekawa lekcja, z której dowiadujemy się więcej o mechanice działania i wzmacniania stereotypu niż o Rosji jako takiej.
  Czy znaczy to, że uwięziona w tym niedźwiedzim stereotypie Rosja nie ma żadnego związku z obrazem rzeczywistości? To chyba nazbyt pospieszny wniosek. Ta inność, to rosyjskie samodzierżawie, to fakt, że próby przybliżenia się Rosji do zachodniego liberalizmu i państwa prawa jak dotąd kończyły się niepowodzeniem.
  W końcowej partii książki napotykamy na zdanie, że `w cywilizacji euroatlantyckiej od dawien dawna marzymy o takiej rzeczywistości, w której jednostka/osobowość byłaby wolna, ale jednocześnie nie wyobcowana z ludzkiego kolektywu.`
  Dla wielu rosyjskich autorów ta sprawa niemożności wyjścia z rosyjskiego kolektywizmu wydaje się być jakimś przeklętym błędnym kołem. Autorzy książki przytaczają fragment "Encyklopedii duszy rosyjskiej" Wiktora Jerofiejewa, który warto tu zacytować w całości:
 `Próżno myśleć jakoby nasze "my" składało się ze zbioru "ja", będących wartością dla siebie samych. Rosyjskie "ja" nie jest pierwiastkiem przystosowanym do samodzielnego życia, przebywa wyłącznie w molekule rodzinnej. Stąd nie "ja" kształtuje "my", to "my" przemawia i manifestuje. "My" płodzi wyrodne "ja" jak drobne kartofle. Wszystkie siły rosyjskiej pisowni są po stronie "my" i ile by w rozwój "ja" nie wkładano literackiej udręki, to na nic się to zda, gdyż brak rezerw gramatycznych. Podświadome "my-kanie" Płatonowa i pełne sprzeciwu "ja-kanie" Nabokowa niech będzie przykładem różnicy potencjałów. Na "my" możemy ujadać, jak Zamiatin, z "my" możemy się śmiać jak Olesza, jednak "my" ma samodzierżawną jakość o imieniu narod. Narod jest jednym z najbardziej precyzyjnych pojęć w języku rosyjskim. Zakłada podwójne przeniesienie odpowiedzialności: z "ja" na "my" na - ród: "my-oni", czynnik zewnętrzno–wewnętrzny, co oznacza wieczne poszukiwanie nie samopoznania, lecz samousprawiedliwienia. Słowo narod zabetonowało naród na wieki.`
  Sądzę, że gdybym poszukiwał najlepszego manifestu zapłakanego wschodnio-europejskiego inteligenta krzyknąłbym w tym momencie `Eureka`. Po tym cytacie autorzy przechodzą do Zachodu, gdzie jednostka wywalczyła sobie pierwotność wobec kolektywu.
  `Europejczycy, uogólniając rzecz jasna, doszli do wniosku, że jedyną instytucją, dzięki której są w stanie się połączyć, jest prawo. Nie ma możliwości znalezienia wspólnego Boga, wspólnej Prawdy, partii, można natomiast uzgodnić wspólne prawo obowiązujące wszystkich mieszkańców Unii Europejskiej. I udało się, granice państwowe stały się symboliczne. Nie są one potrzebne w społeczeństwie posiadającym świadomość prawną i gotowym podporządkować się wspólnemu prawu.`
  Przepisując ten cytat zastanawiałem się, kto z trójki autorów pisał ten akapit i niemal gotów byłbym się założyć, że to był Oleg Riabow, że jest to spojrzenie na tak często kulawą i nieodmiennie niedocenianą przez mieszkańców Zachodu zachodnią rzeczywistość jako na niedosiężny wzór.
  W niezwykle ważnym w historii Europy okresie Rosja była pod panowaniem Mongołów, jej kontakt z dziedzictwem europejskim był przez Bizancjum, które nie przynosiło ani tradycji greckiego humanizmu, ani tradycji rzymskiego prawa; cementowało tradycję systemu niewolniczego, w której mużik był rabem. Droga od "my" do "ja" wymaga przejścia od samodzieżawia do samostanowienia, ale nie przez jakąś literacką samoświadomość, nie przez gramatykę, a przez rezygnację z bata.
  Jak mi się wydaje, to właśnie w Rosji obiecywał najpierw Stołypin, a potem rewolucja lutowa, przekreślona przez Rewolucję Październikową.
  Organizowany przez wschodnio-europejskich inteligentów komunizm przeniósł pańszczyznę do fabryk, obiecując chłopom, że robotnikom będzie lepiej.
  Dziś nikt już nie powraca do największej porażki Gorbaczowa jaką była jego próba uwolnienia chłopów. Pozostał w pamięci jako najbardziej liberalny komunistyczny władca, który dopuścił do rozpadu imperium, ale błędnego koła samodzierżawia nie naruszył.
  W drugiej połowie XX wieku byliśmy świadkami zdumiewających przemian (opartej na owym tajemniczym "my") mentalności feudalnej na ogromnych obszarach szeregu państw południowo-wschodniej Azji. Japonia, Korea Południowa, Tajwan, a wreszcie Chiny zdołały pod osłoną oświeconych dyktatur zwiększyć zakres wolności ekonomicznej na samym dole drabiny społecznej. Przechodzenie do państwa prawa w żadnym z tych krajów nie zaczęło się od wolności słowa, ani od swobód politycznych, powoli i często z meandrami, zwiększano zakres swobód ekonomicznych, pozwalając owemu "ja" w coraz większym zakresie stanowić o sobie.
  Kiedy nie udaje się dostarczyć obywatelom wolności można im dać poczucie potęgi, imperialnej siły.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: SEDNO
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Wymiary: 320
Liczba stron: 320
ISBN: 978-83-935192-2-4
Wprowadzono: 22.02.2014

RECENZJE - książki - Europa i Niedźwiedź - Magdalena Żakowska, Oleg Riabow, Lazari Andrzej de

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.8/5 ( 5 ocen )
  • 5
    4
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję: