- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.szwaczka, powiedziała, że nazywa się Elżunia, i zakomunikowała mi, że będzie moją sekretarką. Miała na sobie taki sam niebieski fartuch w białe kropki jak szwaczki pracujące na parterze. - Dlaczego pani nosi to obrzydlistwo? - zapytałem z nieukrywaną wesołością. - Mogłaby pani ubierać się modniej. Pozwalam. Elżunia grzecznie wytłumaczyła, że nie jesteśmy w salonie mody, lecz w filialnym Instytucie Akademii Nauk i Komitetu Centralnego Partii, i gdyby nie poświęcenie jej oraz innych dziewczyn AIB nie mógłby pełnić swojej misji, a może nawet zagrożone byłoby nasze bezpieczeństwo osobiste. Potem wręczyła mi rewolwer oraz mosiężny dzwonek, wyraźnie zaznaczając, że według jednego z najważniejszych punktów regulaminu zakładowego broń, zawsze naładowaną i odbezpieczoną, należy trzymać w prawej górnej szufladzie biurka. Dzwonek zaś jest po to, żebym mógł ją wzywać. Wystarczy, że nim zadzwonię, a ona przyjdzie z sąsiedniego pokoju i spełni moje życzenie. Spytałem, czy nie łatwiej po prostu krzyknąć ,,Ela", na co ona zareagowała serdecznym uśmiechem, po czym dodała: - Taki już u nas zwyczaj. Towarzysze w Czelabińsku też tak robią. Po południu uczestniczyłem w dwóch godnych wzmianki zdarzeniach. Najpierw zawitał w moim gabinecie pewien pracownik naukowy o wyglądzie fauna i pseudonimie Vespasianus. Zwróciwszy się do mnie per Carze Piotrze, poprosił, żebym przeczytał i zatwierdził jego dwudziestodwustronicową rozprawę pod szumnym tytułem Zmiany w obrębie etyki pracy a walka z alkoholizmem w początkowej fazie budowy dojrzałego socjalizmu. Nie umiałbym odtworzyć wszystkich jej wątków, zapamiętałem jednak, że Vespasianus zalecał drastyczne podniesienie cen destylatów, wprowadzenie kary chłosty oraz tymczasowego matriarchatu w sytuacjach, kiedy stopień dziennego spożycia alkoholu w miejscu pracy przekracza krytyczny poziom trzech piw i pół litra wina. Wnioski i wynikające z nich propozycje środków zaradczych wydały mi się surowe, co Vespasianus, zastrzegając sobie poufność, skomentował w ten sposób, że on pierwotnie postulował ogłoszenie stanu wyjątkowego, ale akademik Svätozár Człowiek - osoba starsza, trochę już schorowana, więc i skłonniejsza do ustępstw - upierał się, że młode matki mają organizować się w specjalne oddziały knajpianego reagowania albo stosować metodę wpływu ideologicznego, polegającą na zwoływaniu nadzwyczajnych publicznych posiedzeń partii i wyrażaniu na nich sprzeciwu wobec okresowego pijaństwa. Vespasianus zapytał, co o tym sądzę. - Proszę to jeszcze przerobić - chlapnąłem, bo nie wiedziałem, co powiedzieć. - Dwa razy już przerabiałem, towarzyszu Carze Piotrze. - Trudna rada, przerobicie trzeci raz. - Jak uważacie. A sugestie towarzysza dyrektora - uwzględnić? - Bezapelacyjnie! - Towarzyszu wicedyrektorze, czy chcielibyście coś dodać? - W pełni zgadzam się ze wskazówkami towarzysza dyrektora generalnego - zapewniłem go. - No, zakaszcie rękawy i do roboty! I proszę nie upadać na duchu, wierzę w was, towarzyszu Vespasianie - dodałem. Drugie godne wzmianki zdarzenie miało miejsce tuż przed końcem dnia pracy. Gościła u mnie delegacja, której przewodził kierownik działu kadr Microfil, a w której skład wchodzili dwaj inni kierownicy, niejaki Laokoon i niejaki Kropotkin, oraz szwaczka o imieniu Safona. Ustawili się naprzeciwko szafy ze słoikami, ja natomiast stanąłem przy globusie, tak że szczyt jego kopuły miałem na wyciągnięcie palca wskazującego lewej ręki. Z ich przejęcia i zakłopotania wywnioskowałem, że przyszli, aby mi coś uroczyście zakomunikować. Moje przypuszczenia zaraz się potwierdziły. Rzecznik delegacji, Microfil, stosując się do wytycznych wielkiej księgi, zrazu postąpił dwa kroki naprzód, a następnie jeden do tyłu, po czym przedstawił mi decyzję zarządu rady politycznej naszego instytutu. Chodziło o to, że na przyszłotygodniowym posiedzeniu, na którym zapadną wiążące ustalenia dotyczące nowych władz, zostanie wysunięta moja kandydatura na stanowisko przewodniczącego przyzakładowej komórki partyjnej. Postanowiono o tym jednogłośnie, toteż nie mam prawa wymawiać się ani wykręcać brakiem czasu. Wola kolektywu jest nieodwołalna. - Ale towarzysze - zajęczałem - mój Zresztą pracuję z wami dopiero kilka godzin. - Młodość jest u nas w cenie - uspokoiła mnie szwaczka Safona. - Nie inaczej - przytaknął jej Microfil. - Dziękuję za zaufanie - wydukałem i po kolei wszyscy uścisnęli mi rękę. -- [1] ,,Cześć pracy". W oryginale także po słowacku. [Przypisy pochodzą od tłumacza]. [2] Gustáv Husák (1913-1991) - słowacki polityk, w latach 1975-1989 prezydent Czechosłowacji.
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Wydawnictwo: | Biuro Literackie |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Wymiary: | 160x225 |
Liczba stron: | 120 |
ISBN: | 978-83-65125-25-5 |
Wprowadzono: | 20.04.2016 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.