Rzadko czytam tego typu książki, muszą mieć coś w sobie intrygującego, żeby przykuć moją uwagę. Książka Tomasza Kozła ?Dziewczyna, która klaszcze? potrafi roztrzaskać czytelnika do tego stopnia, że trudno mu zebrać myśli. Kiedy przeczytałam tą książkę, a było to późnym wieczorem nie mogłam zasnąć. W głowie miałam pustkę, jakby wywiało z niej wszystkie myśli, musiałam sporo przemyśleć nim zabrałam się za pisanie tej recenzji. Przede wszystkim chciałam odpowiednio zebrać słowa, poukładać w głowie wszystko, aby nic mi tutaj nie umknęło, bo książka ?Dziewczyna, która klaszcze? z pewnością zasługuje na uwagę.
Głównym bohaterem książki jest Adam Witkowski, młody chłopak, który wiedzie spokojne życie wraz z przybranymi rodzicami, a także przyjacielem Mirkiem. Pewnego dnia dowiaduje się, że jego biologiczna matka w testamencie zostawiła mu pewną posiadłość. Ciekawość tutaj wygrała, z resztą pewnych rzeczy nie można było odkładać w nieskończoność. Problemem była odległość od jego obecnego miejsca zamieszkania, całe szczęście nie musiał jechać do tej wsi samodzielnie. Od czego ma się przyjaciół? Po dotarciu na miejsce Adam z Mirkiem są zdziwieni wsią, która swoją wizualnością nie sprawia przychylnego i ciepłego wrażenia. Zupełnie jakby czas się zatrzymał, a ta miejscowość została zapomniana przez Boga. Dom, który zobaczył był dziwny, wielki i bardzo stary, od dawna nikt w nim nie mieszkał, ani o niego nie dbał. Próby otrzymania od mieszkańców jakiś informacji na temat rodziny, czy samego domu spełzły na niczym. Adam z Mirkiem spotykają się bardziej z wrogością, niechęcią i agresją ze strony przebywających na miejscu mężczyzn. Poczuli się zagrożeni, na dodatek samochód się zepsuł i nie chciał odpalić, zapewnie, jakby coś się przeciwko nim sprzysięgło. Zasięgu brak, baterię w telefonach trzeba oszczędzać, o hotelu, czy motelu można zapomnieć, na dodatek Witkowski zaczyna słyszeć dziwne rzeczy, czy zaczyna tracić zmysły, a może to ze zmęczenia? Czy uda im się odkryć prawdę na temat tego miejsca? Co tak naprawdę otrzymał w spadku Adam? Czy m mieszkańcy okażą im się przychylni?
?Dziewczyna, która klaszcze? to bardzo mocna książka, która sprawi, że z całą pewnością będziecie zaskoczeni finałem całej historii. Chociaż domyślałam się pewnych rzeczy podczas lektury to z pewnością nie udało mi się rozgryźć wszystkiego, mogę powiedzieć, że gdzieś udało mi się zabłysnąć i odkryć małe poszlaki. Tomasz Kozioł potrafi zbudować napięcie, podtrzymać zainteresowanie czytelnika i wzbudzić w nim emocje, a to jest najważniejsze. Czytając książkę miałam wrażenie, że nam bohaterów, młodzi mężczyźni, którzy byli ze sobą blisko, znali się jak łyse konie, potrafili się rozbawić i ogarnąć, kiedy sytuacja tego wymagała. Przede wszystkim bardzo się wspierali, o co dzisiaj nie jest tak łatwo. Im bardziej brnęłam w tą opowieść, im byłam dalej, tym bardziej chciałam odkryć wszystkie tajemnice, rozumieć, dlaczego te wszystkie wydarzenia miały miejsce. Autor potrafi myśleć nieszablonowo, zakończenie z pewnością Was zaskoczy i nie jeden raz wrócicie myślami do tej powieści. Kiedy przeczytałam książkę zaczęłam opowiadać o niej znajomym, oczywiście nie zdradzając wszystkiego i powiem Wam, że byli nią zaintrygowani i z pewnością po nią sięgną. Horror w dobrym wydaniu, zaskakujący, mrożący krew w żyłach, zwracający uwagę na pewne rzeczy, myślę, że na każdego czytelnika będzie oddziaływać inaczej.