SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Czarownik Iwanow

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja
przeczytaj fragment przeczytaj fragment przeczytaj fragment odsłuchaj fragment

książka

Wydawnictwo Fabryka Słów
Data wydania 2014
z serii Cykl o Jakubie Wędrowyczu
Oprawa miękka
Liczba stron 272

Opis produktu:

Jakub Wędrowycz - niemal natychmiast wszedł do panteonu postaci najbardziej lubianych przez polskich czytelników. Dlaczego? Może z powodu tego, że Wędrowycz jest swego rodzaju anty-bohaterem. Nie w stylu hollywoodzkiego głupka, lecz twardego, trzeźwo myślącego człowieka z ludu. A nade wszystko obdarzonego specyficznym gatunkiem cynicznego humoru. Ewa Białołęcka

Więcej książek z serii Bestsellery polskiej fantastyki
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2014
Wymiary: 125x195
Liczba stron: 272
ISBN: 978-83-7964-001-0
Wprowadzono: 09.06.2011

RECENZJE - książki - Czarownik Iwanow - Andrzej Pilipiuk

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.7/5 ( 14 ocen )
  • 5
    12
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

hadrianus

ilość recenzji:5

brak oceny 1-03-2011 19:47

Drugi tom świetnych przygód o Jakubie Wędrowyczu pióra Andrzeja Pilipiuka. Wraz z głównym bohaterem czytelnik może przeżyć wspaniałe przygody pełne magii, humoru, starożytnych obrzędów, minionych wierzeń a wszystko to zakropione niewielką ilością alkoholu mogącą przyprawić o zgon słonia, a przynajmniej wysłać go na detoks. Wybierając się wraz z Jakubem Wędrowyczem czytelnik powinien wiedzieć o nim parę rzeczy. Mężczyzna ten jest egzorcystą amatorem, słynnym bimbrownikiem, degeneratem, alkoholikiem, zbrodniarzem wojennym, mąciwodą oraz kłusownikiem, w skrócie idealnym kompanem do pełnych wrażeń przygód.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Kwintus

ilość recenzji:13

brak oceny 14-02-2011 20:10

Kolejna, druga już książka z cyklu o Jakubie Wędrowyczu słynnym na całą Polskę bimbrownikiem, degeneratem, kłusownikiem, alkoholikiem, zbrodniarzem wojennym, mąciwodą i oraz egzorcystą amatorem. Tytuł Czarownik Iwanow od razu nakierowuje naszą uwagę na najobszerniejsze opowiadanie w tej książce, które jest pełne niewybrednych żartów, czarnego humoru jak i mistycyzmu. A wszystko to wypite z musztardówki pełnej mętnego samogonu i zagryzione kiełbasą z kota. Jednak pomimo tak obszernego opowiadania głównego, czytelnik ma możliwość odnalezienia tutaj kilku innych ciekawych opowiadań, które z niemniejszą łatwością zaciekawią i doprowadzą go do łez ze śmiechu.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Maja

ilość recenzji:39

brak oceny 27-11-2010 13:08

Weźmisz czarno kure to trzecia część cyklu opowiadań o Jakubie Wędrowyczu, które przygotował Andrzej Pilipiuk. W składającej się z dziewiętnastu opowiadań książce autor dał naprawdę upust swojej wybujałej wyobraźni. O ile w poprzednich częściach historie przeżywane przez głównego bohatera były po części realistyczne, tak tu mamy do czynienia z przepięknymi przypadkami inspirowanymi czasami wydarzeniami autentycznymi.

I tak główny bohater zaprawiony w bojach egzorcysta i pospolity złodziejaszek razem z agentem Jej Królewskiej Mości Jamsem Bondem ratuje świat przed nuklearną zagładą, pomagając przy okazji w ostatecznej likwidacji Wiecznie Żywego Wodza Lenina, który któregoś dnia ożywa. W innej historii działalność młodego Wędrowycza i kompanów jego ojca bimbrownika przyczynia się do zatonięcia Titanica w jego dziewiczym rejsie. Możemy się też dowiedzieć, że to właśnie Jakub Wędrowycz w Wilczym Szańcu podłożył Hitlerowi bombę pod biurko. Szczytem wszystkich historii jest to jak główny bohater zostaje żywcem porwany do piekła, ale robi tam takie zamieszanie, że sami diabli go tam już nie chcą.

Czytając te opowiadania można się przekonać, że literatura fantastyczna może być zabawna i lekka. Opowiadania o Jakubie Wędrowyczu czyta się jednym tchem i mimo tego, że przedstawiane historie wydają się przesadzone, nie ma się wcale ochoty na rzucenie książki w kąt i zabranie się za poważniejszą lekturę. Wręcz przeciwnie, na drugi dzień biegnie się poszukać dalszych części.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Niklona

ilość recenzji:261

brak oceny 23-11-2010 15:27

Zweryfikowany zakup

Autor tej opinii jest naszym klientem. Kupił ten produkt w naszym sklepie.

Jakub Wędrowycz to jedna z najbarwniejszych postaci we współczesnej polskiej literaturze. Jest to wampirobójca, egzorcysta, bimbrownik i zwykły szabrownik. Ot, człowiek, który nienawidzi komuny. Czasem z nią walczy, a czasem musi stawić czoła takim niebezpieczeństwom jak chociażby czarownik Iwanow, czyli człowiek, który uciekł z ukraińskiego psychiatryka. Brzmi śmiesznie i tak właśnie będzie. Śmiesznie. BARDZO ŚMIESZNIE. Aż wy możecie wylądować w ukraińskim psychiatryku, bo jak ktoś zobaczy, że się co chwila podśmiec[...]ecie nad jakąś książką to was za takich wezmą. Książka, nad którą uśmiejesz się aż po utratę wszystkich łez.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Rahn

ilość recenzji:39

brak oceny 3-09-2010 20:05

Jakub Wędrowycz jest bimbrownikiem, degeneratem, kłusownikiem, alkoholikiem, zbrodniarzem wojennym, mąciwodą i co najważniejsze egzorcystą amatorem. Dzieje Jakuba Wędrowycza sięgają jeszcze czasów drugiej wojny światowej. Jakub jest obrońcą całej okolicy. Broni jej poprzez rozkopywanie grobów, obcinanie głów srebrną łopatą, wiązanie rąk drutem oraz podobne praktyki. Jakub Walczy z wampirami, strzygami, duchami a także milicją obywatelską. Andrzej Pilipiuk wymyślił Jakuba Wędrowycza i spisał jego dzieje. Czarownik Iwanow to druga już pozycja Pilipiuka traktująca o losach prostego egzorcysty. Jakub tym razem musi stoczyć zażarty bój ze złym czarownikiem Iwanowem, w czym pomaga mu zawodowy egzorcysta przysłany przez Watykan. Pilipiuk jest młodym autorem (ur. 1974) zdecydował się jednak umieścić Jakuba również w latach 50, które znać mógł tylko z opowieści. Niestety albo opowieści nie były tak fascynujące albo słuchacz miał w tym czasie ważniejsze sprawy, bowiem opowiadanie Hiena wprowadzające do powieści nie niesie ze sobą niczego z tamtej epoki prócz nazewnictwa. Mimo mojego zawodu i żalu do autora mogę polecić tę książkę wszystkim, którzy mają akurat chwilę wolnego czasu i chcą przeczytać coś łatwego i przyjemnego w dotyku. Naprawdę warto bo w całości powieści zdarza się kilka perełek, które doprowadzają czytelnika do łez.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Tomasz Merwiński

ilość recenzji:271

brak oceny 11-09-2009 00:43

„Czarownik Iwanow” – czyż ten tytuł nie brzmi nieco folklorystycznie? Czy nie trąci tu literaturą naszych towarzyszy doli i niedoli ze Związku Radzieckiego? Ano czuć, czuć jedno i drugie, gdyż ta, kolejna już w dorobku Andrzeja Pilipiuka, powieść o przygodach niejakiego Jakuba Wędrowycza jest pełna komuny i wiejskich klimatów. Ale choć ideologia jest tu odgórnie narzucona, a gospodarka centralnie sterowana, nie można powiedzieć, by książka wyrabiała 100% normy. Robi znacznie więcej. Główny bohater już od początku odwala kawał dobrej, choć brudnej roboty. I nie mam tu na myśli tylko i wyłącznie jego dziwnego zawodu (a może hobby), jakim jest zabawa w egzorcystę. Do jego akt należy dorzucić wampirobójstwo, bimbrownictwo, kłusownictwo i wyjdzie nam całkiem niezła, wybuchowa mieszanka. Jakub odwala kawał dobrej roboty, a konkretnie: bawi już od pierwszych stron, śmieszy, intryguje i pochłania, zachowuje się, jak ruchome piaski – im więcej się po nich poruszamy, tym mocniej nas wciągają. Jeśli pytasz, o czym jest „Czarownik Iwanow”, odpowiadam iż są to przygody niebanalnego człowieka, pomocnego egzorcysty, a i niekiedy małego psotnika, któremu tym razem na drodze staje nie tylko nieprzychylny ksiądz, czy złośliwy milicjant, ale i przede wszystkim pogański czarownik, który to uciekł z radzieckiego więzienia psychiatrycznego. Siłą rzeczy plany obu magików krzyżują się i muszą oni ze sobą bądź to współpracować, bądź stoczyć krwawą walkę. A że Jakub jest człowiekiem „niereformowalnym” i nieokiełznanym, trudno spodziewać się tutaj kooperacji. Wybucha między nimi konflikt, w który wplątują się z takich, czy innych powodów różne służby specjalne – jak choćby żołdacy SB, czy agent z Watykanu. Jeśli i tego mało to warto dodać, że w samo epicentrum walki pakuje się młoda studentka. Po prawdzie Monika przybyła tu w pokojowych celach chcąc jedynie zbadać życie głównego bohatera, pełne anormalnych, magicznych, wręcz okultystycznych zabiegów i formalności dnia codziennego, lecz wydaje się, że lepiej poznaje życie konia – szczególnie wtedy, gdy jej dusza zostaje przeniesiona, przez złośliwego Iwanowa, w ciało klaczki Wędrowycza. A ten ostatni, biedak, musi aferę odkręcić. Czy z tego nie może wyniknąć coś dobrego? Oczywiście, że tak - dobra książka. Jeśli ktoś uważa, że folklor jest nudny i nie ma co w nim szukać, gotów jestem trzasnąć go w łeb – najlepiej książką Pilipiuka. Bo jeśli folklor, opowieści o wsi, mają być takie, jak ta, to ja jak najbardziej podpisuję się pod tym folklorem. Choć zdaję sobie sprawę, że „Czarownik Iwanow” to uszczypliwa, przebarwiona humoreska, parodia zarówno komunistycznej wsi, jak i fantastyki. A czym nas tak wciąga powieść? Barwnością (i to niezwykłą) postaci, nie tylko głównej, ale i całej plejady drugorzędnych „gwiazd”: Semena, Iwanowa, Moniki, milicjanta, księdza... a nawet konia! Nie będę wymieniał całości, w końcu to nie spis powszechny bohaterów, w każdym bądź razie jest tego multum. Ta barwność zostaje pochwycona również w fabule, w każdym najmniejszym wątku, akcja bawi i rozwesela, choć czasem potrafi zastanowić i nurtować. Bo w całym natłoku figlarności i humoru, jaki bije z kart powieści, ukryte są problemy współczesnych Jakubowi ludzi, ich wady, ich czyny, a także działanie komunistycznego reżimu. Za barwnością historii, kryje się szaruga polskiej wsi, jej bród, smród i stęchlizna. Pijaństwo i bieda. Rzeczywiście – można się przyczepić do tego, iż w książce za dużo jest alkoholu. Zdecydowanie za dużo, czasem to chyba on staje się głównym bohaterem powieści. Jednak mimo tych przytłaczających uwag – wesołości nie zabraknie, a być może i będzie jej nadmiar. Dlatego radzę być ostrożnym, by przy zapoznawaniu się z treścią „Czarownika Iwanowa” nie parsknąć herbatą, nie wypluć protezy, ani nie pęknąć ze śmiechu. Prawdopodobieństwo wystąpienia takich skutków ubocznych jest ogromna, dlatego trzymajcie się twardo furmanki i nie spadnijcie z wozu, bo i koń by się uśmiał.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

halinnna

ilość recenzji:155

brak oceny 25-10-2007 18:29

Cóż w sobie ma ów Pilipiuk, że czytelnicy lecą o niego, niczym złote pszczoły do kuszącego ula?
Odpowiedzi, tym razem, postanowiłam poszukać w „Czarowniku Iwanowie”. I zapytujecie, czy znalazłam?
Pilipiuka gawędziarski styl urzeka całe rzesze jego fanów. Lotny umysł, błyskotliwość, hej i ho! Wszystko to się liczy, moi mili, wszystko…
O Wędrowyczu, wyjątkowo udanym wytworze Pilpiuka słyszał chyba każdy. Ów Wędrowczy jest wizytówką naszego miłego autora, jest symbolem, znaczkiem, jest chociażby podstawką pod pieniące się piwo „Perła”.
Cała wędrowyczowa saga nie jest może szczytem intelektualnych potyczek autora ze swoim wnętrzem, nie bucha jakąkolwiek ideologią, chyba, że za sposób życia bohatera głównego potraktujemy jako ideologie, Wędrowcza jako przywódcę, Che Guevara’e lub chociażby skromnego Piotrusia Pana. I w swoich Wojsławicach, niczym w Nibylandii, odprawia gusła.
Pozycja godna uwagi. Znakomicie skraca czas, gdy czekamy na cos, i dłuży się nam niemiłosiernie.
Polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?