Zauroczenie w stosunku do kolegi starszego brata to motyw często powtarzany w literaturze. Zazwyczaj wraz z osiągnięciem dorosłości takie nastoletnie fantazje pozostają w sferze zabawnych wspomnień z młodości i nie mają swojego odzwierciedlenia w przyszłości. A co, gdy takie urocze, niewinne zadurzenia, wraz z upływem lat jest jedynie coraz silniejsze, a żaden inny napotkany mężczyzna, nie jest w stanie dorównać ideałowi? Ideałowi zbudowanemu w głowie, bowiem często taka fascynacja ma odniesienie do wykreowanego w głowie obrazu, a nie faktycznej osoby. O takiej odrobinę zakazanej, nawet trochę już zakurzonej, ale jak najbardziej realnej miłości do chłopaka z sąsiedztwa i najlepszego przyjaciela opowiada najnowsza książka Alexy Lavendy. Lecz pod pretekstem opowieści o skomplikowanych uczuciach Autorka porusza ważny i zawsze aktualny temat przemocy domowej.
Liwia zawsze była postrzegana jako młodsza, naiwna i słodka dziewczyna. Jej zauroczenie Igorem było oczywiste, choć wszyscy uznawali je za niegroźne i przejściowe. Jednak mijający czas, rozłąka i wkroczenie w dorosłe życie nie zmieniły tego, jak Liwia postrzega przyjaciela starszego brata. Dziewczyna studiuje, pracuje i robi wszystko, by mieć jak najmniej czasu wolnego. Kiedy tylko może zajmuje się restaurowaniem starych rzeczy, od dekoracji począwszy na meblach kończąc i sprawia jej to ogromną frajdę. To odpowiedzialna, poukładana, twardo stąpająca po ziemi dziewczyna, która ma swoje priorytety i nie w głowie jej imprezy czy lekkie studenckie życie. Choć w niczym nie przypomina już nastolatki to jej niewinność i patrzenie sercem na innych kompletnie się nie zmieniły. Czy ta nowa-stara Liwia jest wystarczająca, by Igor spojrzał na nią w inny sposób niż dotychczas?
Igor w dzieciństwie przeszedł przez piekło. Ojciec alkoholik wielokrotnie wystawiał go na próby, przez niego żył w biedzie i nieustannym strachu. Wszystkie wydarzenia z udziałem rodziców sprawiły, że ten młody mężczyzna bardzo źle siebie postrzega. Choć pomimo trudnego startu wiele osiągnął, jest uzdolnionym mechanikiem i planuje otworzyć swój biznes, to nie potrafi pozbyć się ciężaru z przeszłości. Ma niską samoocenę i widzi w sobie jedynie syna potwora, który z pewnością nosi chore geny ojca, która kiedyś przejmą nad nim kontrolę. Jest zdania, że żadna praca nad tłumioną agresją czy też rozmowy z psychologiem nie zmienią go i najzwyczajniej w świecie odmawia sobie prawdziwego szczęścia, by nie skrzywdzić kogoś, kto jest mu bliski.
Alexa w dostępny ale i poruszający sposób, za pomocą swoich bohaterów, otwarcie mówi o przemocy domowej. Nie tylko ukazuje jak drastycznie wpływa ona na ludzi jej doświadczających ale także jak ogromne spustoszenie sieje w psychice i jak pomimo upływu czasu trudno otrząsnąć się z traumy zgotowanej przez najbliższą osobę, która powinna była chronić, a stała się katem. To szalenie istotna kwestia, która często nadal jest tematem tabu, otoczenie przymyka na nią oko, oprawca czuje się bezkarny, a ofiara żyje w strachu i wstydzie. Autorka naprawdę stanęła na wysokości zadania i bardzo umiejętnie przedstawiła ten temat, problemy jakie się z nim wiążą ale i uświadomiła, że są sposoby, by pomóc ludziom dotkniętym przemocą. Ponadto, sama historia relacji Liwii i Igora jest rozpisana jak zwykle bardzo wnikliwie i przekonująco. Chemia między bohaterami jest niezaprzeczalna, a wszelkie wątpliwości i emocje będące ich udziałem są przelane na papier tak, by czytelnik w pełni zrozumiał co kieruje bohaterami. "Chłopak z sąsiedztwa" to opowieść złożona i wciągająca, charakteryzująca się lekkością pióra Autorki nawet w trudnych kwestiach, czytająca się świetnie i rozbudzająca ochotę na więcej. Mam nadzieję, że opowieść o Liwii i Igorze znajdzie swoje grono czytelniczych fanów i otrzymamy kolejną odsłonę tej historii.
Opinia bierze udział w konkursie