SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Brzoskwiniowy świt

Copper Creek 1

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

Opis produktu:

Buntownicza Zoe Collins poprzysięgła sobie, że jej stopa już nigdy nie postanie w Copper Creek. Nie chciała już nigdy rozmawiać z mężczyzną, który złamał jej serce. Śmierć ukochanej babci zmusza ją jednak do powrotu - starsza kobieta zapisała Zoe w testamencie rodzinną spuściznę, jaką jest brzoskwiniowy sad u podnóża gór Pasma Błękitnego.
Kiedy Zoe wraca do domu z córeczką i chłopakiem Kyleem, okazuje się, że wszyscy wokół oczekują od niej, by porzuciła swoje dotychczasowe życie, które ułożyła sobie daleko od Copper Creek. Uważają, że jest wprost stworzona do prowadzenia sadu - ale niby jak po tylu latach ma poczuć się tutaj jak w domu?

Cruz Huntley nigdy nie uporał się z utratą swojej pierwszej miłości, Zoe Collins, młodszej siostry swojego najlepszego przyjaciela Bradyego. Nawet po tym, jak zdradziła go podczas krótkiej `przerwy` w ich związku, ani po tym, jak wyjechała w nieznane z tym łajdakiem, Kyleem Jimmersonem, ani nawet teraz - gdy minęło już pięć lat.
W miarę jak Zoe mierzy się z życiowymi decyzjami, a jej przeszłość z Cruzem daje o sobie znać, między nią i Kyleem narasta napięcie. Chociaż Zoe godzi się z tym, że jej relacje ulegną zmianom, wciąż nie jest pewna, czy może pozostać w Copper Creek, gdzie czekają na nią nowe obowiązki... I pierwsza miłość.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Dreams
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 205x140
Liczba stron: 384
ISBN: 9788365843753
Wprowadzono: 12.09.2018

RECENZJE - książki - Brzoskwiniowy świt, Copper Creek 1 - Denise Hunter

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 8 ocen )
  • 5
    7
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Czytamy bo kochamy

ilość recenzji:175

22-05-2020 19:54

Ten cykl trafił w moje ręce w najgorszym dla mnie momencie. Pozwolił mi się wyciszyć, uspokoić i uwierzyć, że wszystko dobrze się skończy. Cieszę się, że zdecydowałam się zapoznać z twórczością autorki akurat wtedy, gdy potrzebowałam balsamu dla serca i duszy.

Mimo że banalne, przewidywalne, to i tak przy nich wyśmienicie się bawiłam. Takich właśnie powieści potrzebowałam. Lekkich, przyjemnych, radosnych, które wzruszą, pokrzepią serce i dadzą nadzieję, że po każdej burzy wzejdzie słońce. Które wywołają szeroki uśmiech na twarzy, uspokoją i sprawią, że na kilka godzin zapomnę o otaczającym świecie. To historie o miłości, sile przyjaźni, opowieści o zaufaniu, religii, wierze, rodzinie. O ludziach, na których zawsze można polegać, którzy wyciągną pomocną dłoń, gdy kolejny raz powinie się noga. Książki, w których pojawiają się trudne decyzje, dylematy, strach, niepewność i obawa przed nieznanym.

Autorka ma w sobie dar, potrafi wpleść do historii niezwykłą magię, klimat, ciepło, że jak wejdzie się do tego wykreowanego świata, to już nie chce się z niego wychodzić. Po skończeniu jednej od razu sięgałam po kolejną ciekawa, jak pokieruje następnymi losami bohaterów. Podoba mi się, że poświęca czas każdej postaci, dzięki czemu czytelnik może poznać każdego z nich, utożsamić się z nimi, przeżywać rozmaite wydarzenia, doświadczać ich emocje. Nie trzeba jednak poznawać opowieści po kolei, każda z nich jest odrębną historią, dochodzą do głosu inne postacie, które wcześniej były na drugim miejscu.

Historie skłaniają do refleksji, do zatrzymania się i zastanowienia, co w życiu jest najważniejsze. Oczarowują niesamowitym klimatem, ciepłem, które rozlewa się po całym ciele, pokrzepiają serce. Pokazują, że los nie zawsze jest łaskawy, ale jeśli ma się w gronie kochającą rodzinę, przyjaciół to ze wszystkim jesteśmy w stanie sobie poradzić. Gorąco polecam w chwilach zwątpienia, złego samopoczucia. Opowieści sprawią, że znowu zaczniecie się uśmiechać.

Czy recenzja była pomocna?

https://oczymszumiakartki.wordpress.com/

ilość recenzji:155

brak oceny 12-02-2019 21:22

Bardzo ładna powieść, która przedstawia jak silne jest uczucie pierwszej miłości, jak trudno wyrwać się z toksycznego związku, jak ciężko jest spełnić swoje marzenia gdy najbliższa osoba tego nie akceptuje. Zoe od zawsze chciała śpiewać i prowadzić sad brzoskwiniowy ale jej ojciec tego nie pochwalał widział ją jedynie w roli prawnika i swojego współpracownika w kancelarii. Dziewczyna bardzo to przeżywa lecz nie ma zamiaru zadowolić nikogo wbrew swoich postanowień. Autorka przedstawia nam jak silnie jesteśmy podatni na wpływ drugiej osoby. Zoe zauważa, że chłopak nią manipuluje dopiero gdy wraca w rodzinne strony. Dociera do niej że została przez niego stłamszona i robiła wszystko co jej kazał, dopiero silny cios jaki otrzymała otwiera jej oczy. Zdaje sobie sprawę na co była narażona jej córka. Autorka w swojej powieści opisuje jak silna jest pierwsza wielka miłość, Zoe nie przestała nigdy kochać Cruza i również chłopak nigdy nie zapomniał o ukochanej. Ale po tak długim czasie i na dodatek gdy dowiaduje się, że ma córkę trudno mu jest określić swoje uczucia. Lecz jeśli jest się komuś pisanym nie ma innego wyjścia jak bycie razem. Piękna powieść bardzo szybko się czyta, piękne opisy miejsc a nawet uczuć pomiędzy bohaterami nadają książce bajkowego klimatu. Autorka porusza bardzo ważne tematy, które dotykają wielu z nas ? trudna miłość, toksyczny związek czy problemy rodzinne. Jak wiemy nie jest łatwo naprawić wszystkie błędy popełnione przez nas ale nigdy nie można się poddać i przestać próbować, gdy mamy odwagę przyznać się do popełnionego błędu naprawa może okazać się łatwiejsza. W powieści nie brakuje napięcia i autorka bardzo dobrze i umiejętnie je dawkuje. Powieść chwyta za serce autorka umie zaciekawić czytelnika i sprawić, że trudno jest odłożyć książkę na bok. Bardzo dobrze wykreowani bohaterowie, silna i zbuntowana dziewczyna oraz opiekuńczy i kochający chłopak ? para idealna choć muszą dojrzeć do swojej miłości.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Marta - ksiazeczki synka i coreczki

ilość recenzji:1

brak oceny 11-12-2018 02:05

Cała akcja odbywa się w niewielkim, sympatycznym miasteczku gdzie wielką rolę odgrywa rodzinny interes jakim jest sad brzoskwiniowy. Młoda dziewczyna, która nigdy się tym nie zajmowała zostaje rzucona na głęboką wodę w sam środek ogromnej firmy, która na dodatek ma pewne finansowe problemy i nieciekawe rokowania. Dziewczyna ta ma dziecko, o które musi zadbać, ma ojca, który nigdy nie akceptował i nadal nie akceptuje jej wyborów, ma także spory problem ze swoją dawną miłością. Zoe ma naprawdę dużo do przemyślenia, a także do wyjaśnienia i jeszcze więcej do wymyślenia jak to wszystko ogarnąć. Ale nadal gdzieś w tle majaczy problem jakim jest chłopak, z którym właśnie się rozstała. Okazuje się bowiem, że stanowi on dla niej i jej córki pewne niebezpieczeństwo... Ale o tym nie będę Wam już opowiadała, koniecznie przeczytajcie sami :)

Taaak, sam opis książki zapowiadał się bardzo ciekawie więc ja chwytałam za nią z niespodziewanie dużym zainteresowaniem oraz pewnymi oczekiwaniami. I wiecie co? Zostały one spełnione i po lekturze tej książki czuję, że to jest to, że jest taka jaka być powinna, że takiej właśnie oczekiwałam ;) Z ogromną przyjemnością przeczytam także kolejne części, których swoją drogą nie mogę się już doczekać! Ja od zawsze bardzo lubię książki Denise Hunter i zawsze bardzo ich wyczekuje. Jestem ogromną fanką romansów wszelakich. I chociaż w powieściach tej autorki zawsze sporą rolę odrywa wiara, nie ma tutaj jakiś wielkich romansów, intymnych momentów, ani barwnych opisów miłosnych, a wszystko opisane jest tak spokojnie, z umiarem to jednak jednocześnie jest to bardzo ciekawe. Ja właśnie tak to odczuwam i ogromnie polecam zarówno tą jak i inne książki tej autorki!

Czy recenzja była pomocna?

Z herbatą wśród książek

ilość recenzji:33

brak oceny 7-12-2018 14:24

Po świetnych, ciepłych i pełnych miłości seriach Chapel Springs i Summer Harbor, Denise Hunter powraca z nowym cyklem: Copper Creek. Bohaterką pierwszej części, ?Brzoskwiniowego świtu?, jest Zoe Collins - córka marnotrawna, która po 5 latach nieobecności wraca z córeczką do rodzinnego miasteczka, aby uczestniczyć w pogrzebie babci. Wcale nie zamierza zostać na dłużej, a już na pewno nie chce tego jej chłopak Kyle, lider zespołu, w którym Zoe śpiewa jako chórzystka. Okazuje się jednak, że babcia zostawiła dziewczynie w spadku rodzinny sad brzoskwiniowy, chcąc, aby wnuczka kontynuowała jej dzieło. Na przeszkodzie stoi nie tylko sprzeciw Kylea, ale i napięta sytuacja między Zoe a jej rodziną, a także Cruz Huntley - jej pierwsza miłość, powód jej ucieczki z miasteczka. Na dziewczynę czeka wiele trudnych wyborów, ale aby jej życie wróciło na właściwe tory, najpierw musi na nowo odnaleźć siebie i z zahukanej myszy z powrotem stać się lwicą, jak nazywał ją Cruz.

Minęło już ładne kilka miesięcy, odkąd czytałam ostatnią książkę Denise Hunter i muszę przyznać, że brakowało mi tej słodko-gorzkiej atmosfery jej powieści oraz tej pewności, że, pomimo trudności, wszystko skończy się dobrze, a na bohaterów czeka szczęśliwe zakończenie. Nie inaczej było i w tym przypadku, miłośnicy twórczości tej autorki nie powinni więc być zawiedzeni.

Zoe, główna bohaterka, to młoda kobieta, która mocno pogubiła się w życiu, impulsywnie podejmując złe decyzje. Z zewnątrz mogłoby się wydawać, że niczego jej nie brakuje - ma śliczną córeczkę, przystojnego chłopaka, koncertuje z popularnym zespołem. A jednak, stłamszona przez toksyczny związek i poczucie winy z powodu ucieczki, Zoe zatraciła gdzieś tę odważną, pełną życia, upartą dziewczynę, którą kiedyś była. Prowadzenie rodzinnego sadu wydaje się być ponad jej siły, ale na szczęście może liczyć na wsparcie swojego brata Brady?ego, przyjaciółki Hope, a także Cruza, choć nie rozstali się w zgodzie.

Cruz - przyjaciel Brady?ego, przez minione pięć lat bezskutecznie starał się zapomnieć o Zoe. Chociaż bardzo go zraniła, ciągle zrobiłby dla niej wszystko i ma nadzieję, że będą mieć jeszcze szansę na wspólną przyszłość. Polubiłam tę postać, choć - jak to u Denise Hunter bywa - Cruz cierpi na syndrom Zbyt Idealnego Bohatera Romantycznego. Nie jest pozbawiony wad, popełnia błędy, a jego ognisty latynoski temperament przysparza mu czasem kłopotów, ale z drugiej strony Cruz jest oczywiście zabójczo przystojny, troskliwy, romantyczny i ambitny, czyli reprezentuje gatunek na wymarciu, którego przedstawicieli próżno szukać w realnym świecie. Ale cóż, w końcu książki mają być odskocznią od codziennego życia, a romanse nie bylyby tak popularne, gdyby miłością życia głównej bohaterki miał być łysiejący Ziutek, który najchętniej nie ruszałby się z kanapy, a do tego wiecznie zapominał wynieść śmieci.

Powieści Hunter zazwyczaj opierają się na ukazaniu burzliwej relacji między dwojgiem ludzi, ale też ich relacji z Bogiem. W tym przypadku trochę mi brakowało tych wątków chrześcijańskich, wszelkie wzmianki wydawały się być wtrącone mimochodem, bez zbytnich przejawów wiary w życiu bohaterów. Na szczęście końcówka była pod tym względem satysfakcjonująca, choć i tak muszę przyznać, że ?Brzoskwiniowy świt? był chyba, jak dotąd, najbardziej liberalną powieścią autorki, w związku z czym nie trafi raczej do moich ulubionych.

Chociaż książki Denise Hunter są dość schematyczne i przewidywalne, to jednak mają w sobie to coś, co nie pozwala oderwać się od lektury. Nigdy też nie są tylko głupiutkimi romansami, ale każda zawiera wartościowe przesłanie i dotyka mniej lub bardziej poważnych problemów, z którymi zmagają się czytelniczki w różnych zakątkach świata. Historia Zoe i Cruza uczy, że błędy młodości nie muszą definiować całego naszego życia, zawsze można zawrócić ze złej drogi, a cudza opinia na nasz temat tylko wtedy będzie wpływać na nasze poczucie własnej wartości, kiedy sami na to pozwolimy.

Polecam ?Brzoskwiniowy świt? zarówno miłośnikom wcześniejszych powieści Hunter, jak i tym, którzy dopiero chcą zacząć przygodę z jej twórczością. Jak już mówiłam, nie jest to moja ulubiona książka tej autorki, ale przeczytałam ją z niemałą przyjemnością i czekam na polskie wydanie kolejnej części cyklu Copper Creek, tym razem o Bradym i Hope.

Czy recenzja była pomocna?