Słyszałam wiele dobrego o książkach Mii Sheridan, więc nie miałam powodu, aby nie spróbować poznać jej twórczości, zwłaszcza, kiedy opis wydawniczy wydał mi się taki interesujący. Kojarzę autorkę, wiele jej książek przewinęło się na instagramie i recenzenckich blogach, więc, dlaczego bym nie miała spróbować i przekonać się na własnej skórze o tym, jakim piórem operuje Mia Sheridan? No właśnie, nie widziałam przeciwwskazań i takim oto sposobem ?Bez powrotu? pojawiło się w moich dłoniach.
Główną bohaterka książki jest Olivia Barton, to młoda i zamorzona kobieta, której narzeczony zniknął podczas rutynowej podróży służbowej. Bardzo się o niego martwi, nie wie, co powinna myśleć, wynajmuje, więc prywatnego detektywa, który ma jej pomóc odnaleźć ukochanego mężczyznę. Kidy otrzymuje trop jest zdezorientowana, okazuje się, że zamiast miejsca, gdzie powinien być osiadł w nadmorskim miasteczku w Kolumbii, która została spustoszona przez potężne trzęsienie ziemi i śmiertelne tsunami, które uniemożliwiło nie tylko komunikację, jak i wszelkie podróże. Liv jest zdeterminowana, ma dobre serce i walczy do samego końca o tych, na których jej zależy i stara się widzieć w każdym to, co najlepsze. Zamierza dotrzeć do Kolumbii, aby znaleźć odpowiedzi, których tak desperacko szuka. Potrzebuje przewodnika ? najemnika, kogoś, kto zapewni jej także bezpieczeństwo. Thomas jest idealnym facetem do wykonania tego zadania, ponieważ dorastał w Kolumbii. Jest bardzo tajemniczy na początku książki, nieuchwytny i można powiedzieć, że jest typem osoby, która nie pozwala się do siebie zbliżyć. Ma ku temu swoje powody. Pojawia się i można wyczuć atmosferę niebezpieczeństwa wokół niego, obiecuje pomóc Olivii. Kim jest ten mężczyzna? Co się stało z narzeczonym i czy dziewczyna powinna go szukać?
?Bez powrotu? to opowieść o zranionym sercu, odwadze i walce o człowieka, z którym chciało się spędzić resztę życia, kiedy przeczytałam opis wiedziałam, że będzie ona inna i ciekawa, czy tak było? Książka jest jednak trochę krótka, przez co nie wszystko może w niej wyglądać wiarygodnie, jednak, kiedy w grę wchodzą emocje i przeżyte wspólnie chwile, to uczucia potrafią dojść do głosu. Nie będę, więc tutaj moralizować, ani też doszukiwać się czegoś, kiedy nie jestem w stanie mieć podobnych przeżyć. Thomas i Olivia zostali rzuceni w wiele trudnych sytuacji i wydaje mi się, że tylko zbliżyło ich do siebie. Razem przeżyją przygodę. Będą chodzić po niebezpiecznych szlakach, unikać handlarzy narkotyków, uciekać przed mordercami, odwiedzać zdewastowane wioski. Mia Sheridan potrafi dać postaciom życie, sprawić, że nabywają autentyczności, a dialogi między nimi nie były wymuszone, wszystko wychodziło naturalnie. ?Bez powrotu? jest trzymającą w napięciu, pełną zwrotów akcji lekturą, którą z pewnością zapamiętam na dłużej.