SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Bękarty z Pizzofalcone

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Muza
Data wydania 2019
Oprawa miękka
Liczba stron 384
  • Dostępność niedostępny
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Drugi po `Metodzie Krokodyla` tom serii o inspektorze Lojacono popularnego włoskiego autora kryminałów. Na jej podstawie zrealizowano popularny serial kryminalny we włoskiej państwowej telewizji Rai 1.

Żona znanego notariusza zostaje zamordowana we własnym domu. Narzędziem zbrodni jest szklana kula, jedna z wielu, które zbierała kobieta. Nie ma śladów walki ani nic nie wskazuje na brutalne wtargnięcie. Czy ofiara znała mordercę? Pierwszym podejrzanym jest notariusz; ma kochankę, która domaga się, by porzucił żonę i związał się z nią oficjalnie.

Sprawą zajmuje się inspektor Lojacono przeniesiony do komisariatu w podupadłej dzielnicy Pizzofalcone, gdzie zgromadzono ekipę `bękartów`, czyli funkcjonariuszy niemile widzianych w innych placówkach. Mają zastąpić poprzednią obsadę, zamieszaną w skandaliczne przestępstwo narkotykowe. Jednocześnie dwoje policjantów sprawdza dziwne zgłoszenie dotyczące tajemniczego mieszkania w bloku, gdzie jak się wydaje, więziona jest młoda kobieta.

Czy przypadkowa zbieranina nieudaczników będzie w stanie zgrać się na tyle, by z sukcesem doprowadzić do końca obydwie te sprawy? Czy uda im się odzyskać zszarganą przez poprzedników reputację, by ocalić komisariat w Pizzofalcone?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Muza
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2019
Wymiary: 130x205
Liczba stron: 384
ISBN: 9788328711815
Wprowadzono: 15.07.2019

RECENZJE - książki - Bękarty z Pizzofalcone - Maurizio Giovanni

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 2 oceny )
  • 5
    1
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Bookendorfina

ilość recenzji:1533

18-09-2019 13:44

"Słowa kłamią, milczenie nie."

Książka na sympatyczny wieczór czytelniczy, przyjemnie się przez nią przepływa, potrafi wciągnąć i zaangażować, a przy tym wprowadzić w ujmujący, choć mroczny i zamglony klimat, ze szczyptą czarnego humoru. Doskonale wyczuwa się włoski smak kryminału i mafii. Pikanterii nadaje ciekawy pomysł na nietuzinkowych bohaterów, zajmujących się profesją policyjną, nieco oderwanych od poprawnej rzeczywistości, bazujących na ekscentrycznych zachowaniach, dodatkowo z wątpliwymi przymiotami i intrygującymi przywarami. Zbiór różnorodnych osobowości musi wywoływać iskry i stany zapalne, ale jednocześnie nadawać osobliwe brzmienie przygodzie. Jestem ogromnie zainteresowana, jak dalej potoczą się losy wyjątkowego komisariatu z Pizzofalcone, działającego w jednej z najbardziej podłych dzielnic Neapolu, gdzie korupcja zatacza szerokie kręgi, także wśród policyjnych służb. Jeśli chodzi o konstrukcję zagadki kryminalnej, to również i ona brzmi zachęcająco, dobrze bawimy się podczas interpretowania wskazówek, wysuwania przypuszczeń i domysłów. Zakończenie spełnia oczekiwania, niesie wyczekiwane elementy niepewności i zaskoczenia.

Zamordowanie żony cenionego i wpływowego notariusza uruchamia duch jedności i walki wśród członków komisariatu w Pizzofalcone. Nowy szef i jego nowi podwładni starają się nie tylko udowodnić przydatność w zawodzie, lecz też przekonać władze, że ich miejsce pracy jest potrzebne, w przeciwieństwie do skompromitowanych poprzedników stawiają na kreatywność i skuteczność. Reputację niełatwo odzyskać, na szacunek trzeba zapracować, podobnie na przychylność topowych szefów i zaufanie zdegustowanej lokalnej społeczności. Śledztwo nie należy do łatwych, pojawiają się ciekawe tropy, ale zwodzą na manowce. Trzeba wykazać się cierpliwością, sprytem i nieszablonowością w działaniu. Przydaje się też intuicja i pomysłowość. Jako obcy sobie nawzajem i otoczeniu, którzy nie znają miejsc, nie mają kontaktów, muszą rozwiązać wyjątkowo skomplikowaną sprawę zabójstwa, kierując się wyłącznie logiką.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Qultura słowa

ilość recenzji:313

14-09-2019 09:06

Policyjne wyrzutki
Bywa niekiedy tak, że jedna pomyłka potrafi przekreślić wszystko, na co pracowaliśmy, zaś kilku ludzi niewłaściwie się zachowujących, potrafi sprawić, by ludzie mieli złe mniemanie o określonej grupie społecznej czy przedstawicielach danego zawodu. Dotyczy to szczególnie tych, którzy pracują ludźmi, w związku z czym opinia o nich jest przekazywana z ust do ust i rozchodzi się w coraz szerszych kręgach. Tak właśnie rodzi się nasze zdanie o lekarzach, prawnikach, czy ? policjantach. Szczególnie ci ostatni stają się obiektem niewybrednych żartów.
Właśnie policjanci, jako niezbyt dobrze wynagradzana grupa zawodowa, narażeni są na wiele pokus. Szczególnie, że z ich zawodem łączy się niezbyt wielki szacunek, zaś każdego dnia wyruszają na służbę ze świadomością, że mogą nie wrócić. W takich okolicznościach wielu z nich niekiedy zapomina, że bycie policjantem to wspomniana służba, w związku z czym realizują oni pewną misję, powinny im zatem przyświecać wyższe cele. Jednak w praktyce jest zupełnie inaczej ? pokazuje to historia czterech funkcjonariuszy z włoskiego komisariatu Pizzofalcone. Rok wcześniej policjanci osiągnęli wielki sukces, przejmując sporą partię kokainy. Mogli dzięki temu wsławić się nie tylko w okolicy, ale wśród kolegów, gdyby nie fakt, że postanowili oni ukryć stosunkowo dużą ilość towaru i samodzielnie wprowadzić go na rynek. Nie przewidzieli oni, że nagłe zwiększenie obrotu wzbudzi zainteresowanie zarówno policji jak i lokalnych dostarczycieli kokainy. Cała sprawa skończyła się dla nich tragicznie ? w wyniku postępowania służb wewnętrznych zostali oni wydaleni ze służby, podobnie zresztą jak ich przełożony. Sam komisariat zaś okrył się złą sławą, rozważano nawet jego zamknięcie. I pewnie tak by się stało, gdyby nie fakt, iż obejmował on dość rozległy teren, w tym dzielnicę hiszpańską.
Ostatecznie podjęta została decyzja o utrzymaniu komisariatu i ściągnięciu do niego ludzi. Problem w tym, że okoliczne komisariaty wykorzystały tę okazję do pozbycia się najbardziej problematycznych jednostek. W efekcie nową kadrę komisariatu stanowi grupa dość? eklektyczna i ekscentryczna. Nie bez przyczyny wszyscy nazywają ich ?bękartami? tudzież ?zgniłymi jabłkami?, a jednym z nich jest inspektor Lojacono, niemile widziany u siebie w jednostce po słynnej sprawie Krokodyla.
Nowa ekipa będzie musiała wykazać się swoimi umiejętnościami, bowiem czeka ich śledztwo w sprawie zagadkowego morderstwa żony znanego i cenionego notariusza, Arturo Festy. Kobieta została zamordowana we własnym domu, zaś sprawca zadał jej cios w głowę jedną ze śnieżnych kul, których bogatą kolekcję posiadała. Nic nie wskazuje na ślady walki, nie ma również znaków wskazujących na włamanie, mimo iż ponoć zniknęło kilka złotych przedmiotów. Mąż w tym czasie przebywał w rzekomej delegacji, choć tak naprawdę bawił w zupełnie innym miejscu z osobą, której tożsamości nie chce zdradzić. Ciało znalazła o poranku gospodyni notariusza, przeżywszy szok na widok swojej pracodawczyni leżącej w kałuży krwi.
Czy policjantom uda się rozwiązać zagadkę tego morderstwa? Czy zmażą ciążące na sobie piętno? Przekonamy się o tym dzięki lekturze książki ?Bękarty z Pizzofalcone?, autorstwa Maurizio De Giovanniego, mistrza włoskiego kryminału. To już druga, po ?Metodzie Krokodyla? część serii o inspektorze Lojacono ? na jej podstawie zrealizowano popularny serial kryminalny we włoskiej państwowej telewizji Rai 1. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Muza powieść przyciągnie jednak nie tylko wielbicieli kryminalnych opowieści, ale wszystkich lubiących nieoczywiste historie, wciągającą fabułę i dynamiczne zwroty akcji. Również sami bohaterowie ? ta dziwna zbieranina wyrzutków ? przyciągają swoimi osobowościami, słabościami, charakterystycznymi cechami. To wszystko sprawia, że od powieści nie można się oderwać, a zaraz po jej zakończeniu (kto nie zrobił tego wcześniej) nabieramy ochoty by zapoznać się z pierwszym tomem cyklu!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

ZuzaManiek

ilość recenzji:161

brak oceny 5-08-2019 11:05

Bękarty z Pizzofalcone, czyli banda normalnych inaczej policjantów, których nie mogłam nie polubić ???? Jak wiecie, uwielbiam pokręcone jednostki, a tu jest ich sporo. Każdy z bohaterów ma jakiś problem ze sobą, ma rozterki, reaguje agresywnie na otoczenie i chyba po raz pierwszy bardziej ciekawa byłam wątków obyczajowych, niż kryminalnych!

Ta barwna ekipa to policjanci delegowani z innych komisariatów i bynajmniej nie jest to dla nich nagroda - raczej zesłanie.. I to oni mają ocalić komisariat o okropnej reputacji przed zamknięciem. Ich poprzednicy zostali wydaleni ze służby za przywłaszczenie narkotyków. I tak wyrzutki dostają swoją szansę udowodnienia, że się do czegoś nadają.. Żona szanowanego notariusza zostaje zamordowana. Brak śladów włamania, walki.. Czyżby małżonek postanowił usunąć przeszkodę stojącą na drodze do szczęśliwego życia z kochanką? Bękarty dostają swoją pierwszą szansę.

Są jeszcze ciekawe wątki poboczne - nie chcę ich zdradzać, żeby nie zepsuć Wam przyjemności, napiszę tylko, że jeden mnie trochę rozczarował - bo spodziewałam się bomby, ale za to drugi zachwycił, to było mocniejsze, niż zakończenie głównego śledztwa!!! ????Z przyjemnością przeczytałabym więcej na ten temat - podejrzewam, że nastąpi to w trzecim tomie ???? i oczywiście rozterki życia prywatnego głównego bohatera też są interesujące ????

Drugi tom z inspektorem Giuseppe Lojacono jest jeszcze lepszy niż "Metoda Krokodyla" ????bardzo podoba mi się specyficzny klimat tej serii i oczekuję nowych zagadek oraz dalszych losów policjanta.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?