SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Po supełku do kłębka

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Psychoskok
Data wydania 2022
Oprawa miękka
Liczba stron 226
  • Dostępność niedostępny
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Odważna opowieść autorki o traumatycznych epizodach z jej życia skierowana głównie do kobiet po przejściach. Przysłowiowy kłębek i supełki to droga do siebie przez nieprzepracowane i nierozwiązane osobiste dramaty. Opowieści zaburzonego dzieciństwa z ojcem psychopatą, gwałcie, fizycznej i psychicznej śmierci autorki jak i nieuniknionym zabiegu aborcyjnym. Z niejednym pomysłem na swoją śmierć Mici udaje się przekonać do życia. Autorka uczciwie przyznaje się do tego co dzieje się z ciałem po traumach i ubiera swoje cierpienie, jak i ciekawość siebie w rożne metafory. Stara się nieść pomoc innym osobom, które znalazły się w podobnej sytuacji.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Psychoskok
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2022
Wymiary: 140 x 200
Liczba stron: 226
ISBN: 978-83-8119-923-0
Wprowadzono: 19.05.2022

RECENZJE - książki - Po supełku do kłębka - Micia Mieszkowski

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.8/5 ( 4 oceny )
  • 5
    3
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

lalkabloguje

ilość recenzji:494

6-10-2022 15:25

Kiedy dostałam propozycje zrecenzowania książki wiedziałam, że będzie to coś zupełnie innego. To nie lekki romans, ani kryminał czy poradnik. To książka, po której przeczytaniu zostaniecie z dużą ilością przemyśleń.

Książka "Po supełku do kłębka" to książka o traumatycznych przeżyciach autorki. To nie jest też autobiografia. Niektóre rzeczy, o których pisze są bardzo drastyczne silnie traumatyczne. Autorka poprzez swoje doświadczenia próbuje pokazać nam drogę do poznania własnej osobowości. Do pogodzenia się z przeszłością i naszymi traumami, problemami.

Książka nie należy do łatwych. I nie chodzi o to, że należy do gatunku psychologicznego. Nie dlatego że mamy tu bardzo dużo tekstu, który może nam się wydawać suchy i naukowy. Autorka jest trenerka transformacji. Czym się taki trener zajmuje możemy poczytać w internecie. Dodatkowo autorka porusza bardzo trudne tematy. W dość niecodzienny sposób wyjaśnia nam to poprzez pryzmat własnych doświadczeń. A te nie należą do łatwych.

Autorka przekazuje nam swoją wiedzę, doradza jak odnaleźć swój plan na siebie, jak pogodzić się z samym sobą, zaakceptować to co było i przejść z tym do porządku dziennego. Sama doświadczyła wielu krzywd, traumy ale odnalazła w sobie siłę, by ruszyć dalej. By się nie poddać a żyć od nowa z bagażem, jaki niesie ze sobą jej przeszłość. Czy się pogodził i zaakceptowała to co się wydarzyło? Może nie do końca ale odnalazł swój plan i konsekwentnie idzie dalej.

Jeśli chodzi o całość to mam do niej mieszane uczucia. Na pewno książka zostawi po sobie dużo przemyśleń. Książkę czytało się bardzo szybko, choć bywały momenty bardzo trudne. Książka nie jest dla każdego. Raz porusza trudne tematy, o których nie każdy chce czytać. Dwa nie jest to lekka pozycja. Czasem wydawała się chaotyczna i nieuporządkowana. Niestety wymaga też od nas skupienia i rozumienia tego co czytamy. Dodatkowo autorka gra na naszych emocjach, przytaczając osobiste fragmenty i przeżycia. Jeśli lubicie jednak czytać książki z gatunku psychologii to ten debiut jest dla was. Czy polecam.? Tak jeśli lubicie takie książki.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

zaczytana_mateczka

ilość recenzji:1

2-09-2022 08:06

Kiedy obejmowałam tą książkę patronatem pomyślałam sobie "Monia, Ty i poradniki?" Ale wierzcie mi ta książka nie jest typowym poradnikiem. Ta książka jest opowieścią ale zarazem podróżą ze sobą do siebie. Kiedy ją zaczynasz to trzymasz w ręku początek kłębka, który zaczynasz zwijać wraz z kolejną przeczytaną stroną. Czytając poznajesz siebie. Jest prosto więc myślisz, że będzie łatwo. Czasem jednak na tej nici pojawia się supełek więc zatrzymujesz się by go rozwiązać. Nie zawsze udaje się to od razu. Bywa tak, że zostawiasz ten supełek i idziesz dalej. Jednak przychodzi taki moment, że ten zostawiony supełek zaczyna uwierać więc wracasz w to miejsce (do siebie) by podjąć ponowną próbę rozwiązania a kiedy się to udaje dumna z siebie podążasz dalej. I dalej zwijasz swój kłębek bogatsza o wiedzę, że supełki czasem się zdarzają i to normalne?.

W tej całe "podróży" towarzyszy czytelnikowi autorka, która dzieli się historią swojego życia?a te dla niej nie było zbyt łaskawe już od wczesnych lat. Molestowanie przez ojczyma, potem gwałt w czasach nastoletnich, po którym została z poczuciem winy, eksperymenty z narkotykami, próby samobójcze, aborcja aż w końcu próba odnalezienia siebie. Autorka uczciwie przyznaje się do tego co dzieje się z ciałem po traumach i ubiera swoje cierpienie jak i ciekawość siebie w rożne metafory. Nie ulegając swoim diagnozom (Borderline, Chad i PTSD) ruszyła do przodu z planem życia ale już z miłości do siebie.

Ta książka, choć nie jest napisana wybitnie literackim językiem, otula niczym kocyk i pokazuje, że niezależnie od tego jakiej traumy doświadczyło się w życiu nie jest się ofiarą a osobą godną miłości, szacunku i zaufania. Trzeba tylko tę miłość przyjąć i zaakceptować ale przede wszystkim zacząć kochać siebie. Banalnie brzmi ale jest cholernie prawdziwe.....

...

Czy recenzja była pomocna?

diabolus_enim_legs

ilość recenzji:1

30-06-2022 13:27

"Najgorsze demony atakują z zaskoczenia, najczęściej po chwilach, które trafiły do szufladki z napisem "najpiękniejsze"." ? K.Hellishdeer & Felix Fabian

Micia ? autorka opisująca nie tylko swoje własne traumatyczne przeżycia, ale również wiedzę, jaką zdobyła w walce o normalne funkcjonowanie ? mimo wielu przeżytych traum.

Ta książka to w pewnym sensie terapia autorki i walka z demonami przeszłości, które po dziś dzień zostawiły wyryte piętno na duszy, ciele i umyśle Mici.

diabolus_einm_legis

Dzięki tej historii wielu czytelników ma szansę na odkrycie "własnego ja", poszerzenie świadomości oraz ujrzenie tego, z czym mierzą się ludzie po traumatycznych wydarzeniach.

Historia wciąga w wir strachu, bólu i cierpienia, które powodują wyciek łez i wstrzymanie serca, które potrafi rozpaść się na milion kawałeczków. I to wielokrotnie.

I choć książkę pochłonęłam w parę godzin wylewając przy niej hektolitry łez, to mimo to, zajęło mi sporo czasu, aby złożyć zdania, które teraz widzicie.

Nie od dziś wiemy, że świat, jak i życie bywa mega brutalne, a najbardziej w nim cierpią dobre duszyczki.

Po tej pozycji, mam inne spojrzenie na świat i jeszcze większą dumę z ludzi, którzy walczą o to, aby wyjść na prostą po depresji i przeżyciach jakie los im zafundował

Z czystym sumieniem polecam sięgnąć po tą pozycję!

Autorce gratuluję napisania tej historii i wspieram w tej walce na nowej drodze życia, zaś @shakeitbooks dziękuję za polecenie tej perełki, która właśnie trafiła do mojej prywatnej topki (tak mamy podobną), książek które łamią serca.

Czy recenzja była pomocna?

verity

ilość recenzji:1

27-06-2022 11:13

Temat zaburzeń osobowości typu borderline jest mi niezwykle bliski, toteż sięgam po każdą książkę, która choć w najmniejszym stopniu dotyka tego zagadnienia. Kiedy więc zobaczyłam zapowiedź nowego tytułu Wydawnictwa Psychoskok z opisem: "(...) Nie ulegając swoim diagnozom (BPD, CHaD i PTSD) ruszyła do przodu z planem życia (...)", wiedziałam że musi znaleźć się w moich rękach.

"Po supełku do kłębka" to opowieść o traumatycznych przeżyciach autorki, głównie nadużyć seksualnych, które wpłynęły na całe jej życie, postrzeganie siebie oraz świata. Micia Mieszkowski dzieli się z nami swoimi trudnymi doświadczeniami, próbując tym samym przeprowadzić nas przez drogę do poznania samych siebie, myśli i emocji, które z jakiś powodów skrywamy choć możemy nawet nie zdawać sobie z tego sprawy. Autorka zadaje nam wiele pytań, proponuje ćwiczenia z zakresu mindfulness i pokazuje, że po przepracowaniu traum możemy zmienić swoje życie na lepsze. Z opisu książki możemy się również dowiedzieć, że jest ona skierowana głównie do kobiet po przejściach.

Pozycja ta wywołała we mnie sporo mieszanych uczuć. Z jednej strony, bardzo utożsamiałam się ze zmaganiami autorki, te opisywane epizody z jej życia były dla mnie najbardziej wartościowym aspektem książki. Zrozumiałam też kilka kwestii dotyczących mnie samej, a całość na pewno skłoniła mnie do głębszej refleksji na temat własnego życia. Z drugiej jednak strony... Ta część psychologiczno-filozoficzno-motywacyjno-rozwojowa była dla mnie średnio przyswajalna, miałam wrażenie, że treść jest nieco chaotyczna, czasami musiałam czytać kilka razy to samo zdanie, żeby znaleźć w nim sens. Nie przepadam też za formę "per ty" stosowaną przez pisarzy, ale to tylko moje subiektywne odczucia. Rozumiem skąd ten zabieg i domyślam się, że dzięki temu wiele czytelniczek poczuje więź jak z przyjaciółką.

Nie jest to łatwa pozycja, i na pewno nie dla każdego. Na niektóre książki musi przyjść odpowiedni czas, aby móc zrozumieć ich przesłanie w pełni. Zawsze ciężko mi jednoznacznie ocenić tytuły, które trafiają mnie w najczulsze struny, a jednocześnie nie pod każdym względem spełniają moje czytelnicze oczekiwania.

Niemniej jednak, uważam że samo powstawanie tego typu książek jest niesamowicie ważne. Niezależnie od tego czy dana pozycja przypadnie nam do gustu czy nie, zawsze możemy z niej wyciągnąć coś dla siebie. Istotne jest, by jak najwięcej osób poznało świadectwa ludzi zmagających się z zaburzeniami psychicznymi, by w końcu wyjść naprzeciw mitom, stygmatyzacji i tabu.

Czy recenzja była pomocna?