Recenzja z bloga: zatraceni w kartkach
Czytanie fantastyki to czysta przyjemność dla kogoś, kto ma tak wybujałą wyobraźnię jak ja. Książka Ewy Białołęckiej to bardzo ciekawie zapowiadająca się seria z cyklu ?Kroniki Drugiego Kręgu?. Serdecznie zapraszam!
Ewa Białołęcka zabiera nas do baśniowego świata Lengorchii. Tam istnieją osoby obdarowane różnego rodzaju talentami. Najbardziej niesamowici są Tkacze iluzji, którzy potrafią stworzyć iluzję nie tylko dla oczu, ale i dla innych zmysłów. Inni nazywani są Stworzycielami, ponieważ potrafią władać nad materią. Panujący nad ogniem nazywani są Iskrami. Kolejny dar, to umiejętność pokonywania ogromnych odległości. Posiadaczy takiego daru nazywa się Wędrowcami. Następni są Strażnicy słów, którzy mają ogromną pamięć. Jest jeszcze wiele, wiele innych rodzajów, ale długo by o nich pisać. Każdy mag, który zaliczy egzamin Kręgu, czyli rady magów, może nosić błękitną szarfę. Ten kto zda test jest NAZNACZONY BŁĘKITEM.
?Naznaczeni Błękitem? to coś czego mi brakowało. Inny świat fantastyki, w którym magia jest wszędzie. Tak właściwie to książkę można podzielić na 3 części, bo w każdej z nich poznajemy innego bohatera. Autorka zastosowała zasadę ?coś za coś?. Każdy, kto dostaje dar, czyli niezwykłą umiejętność, musi poświecić coś. Jeden z bohaterów o imieniu Biały Róg, którego poznajemy, poświęcił nogi, żeby zostać Tkaczem iluzji. Ewa Białołęcka pokazała też gorszą stronę tego niesamowitego daru. Ojciec chłopaka miał co do pierworodnego inne plany. Chciał przekazać mu cały majątek, jednak Biały Róg nie jest jakoś szczególnie przejęty. Cieszy się życiem i tym co może go w nim spotkać.
Następnym bohaterem jest chłopiec żyjący sto lat po Białym Rogu. Jest on bardzo doświadczony przez życie. Bity przez właściciela cyrku, w którym mieszka, w końcu trafia w opiekuńcze ręce. I TERAZ MUSZĘ SIĘ ZASMUCIĆ. Autorka bardzo pobieżnie potraktowała historię Śpiewaka, a ja jestem mega ciekawy co u niego słychać!
Osiem lat po Śpiewaku p. Białołęcka zapoznaje nas z Kamykiem. Chłopcem głuchoniemym, który jest Tkaczem iluzji. Mimo że wiedział, jaką cenę musiał ponieść za dar, pragnie wyleczyć się z tej choroby. Tworzenie iluzji nie znając dźwięków jest mega trudne, dlatego Kamyk wyrusza w poszukiwanie Stworzyciela, który może wyleczyć jego przypadłość. Po drodze pcha się w niesamowitą przygodę.* I tutaj można się uśmiechnąć* Bohater poznaje puchatego smoka, który mu towarzyszy. To w historii Kamyka jesteśmy najdłużej poznając jego bliskich.
Autorka ma niesamowity styl pisania. Tworząc świat i bohaterów użyła wachlarza wielu pojęć i charakterów. W jednym czasie poznajemy Różę, której profesja nie jest chlubna, ale kobieta ma wielkie serce. W innym miejscu poznajemy Pożeracza, który jest smokiem i zupełnie inaczej patrzy na świat ludzi, naszą moralność i przyzwyczajenia. Każdy z bohaterów jest jedyny w swoim rodzaju. Jest wyjątkowy i przemawia do czytelnika na swój sposób.
Moją ulubioną postacią jest Śpiewak, który cały czas wierzył, że jest psem i tak był traktowany. Przecież to okropne! Jest mu bardzo trudno odnaleźć się w świecie ludzi, ale na szczęście na jego drodze stanęła osoba, która chce mu pomóc.
Wszystkie trzy historie to niesamowite połączenie różnych, ale i takich samych chłopców doświadczonych przez życie. Biały Róg, który stawia czoło wrogowi najeżdżającemu na tereny jego rodziny. Śpiewak, który otwiera oczy i nie boi się, że zostanie pobity, który zaczyna komuś ufać i uśmiechać się. No i Kamyk, który znajduje prawdziwego przyjaciela w istocie dość nietypowej.
Podsumowując ?Naznaczonych Błękitem? stwierdzam, że Ewa Białołęcka stworzyła piękny świat, w którym młody czytelnik znajduje młodych bohaterów i niesamowitej historii, którą warto opowiedzieć.