Idealne uczucie. Nieidealny czas.
Nieidealnie idealna miłość.
Miłość, która pojawiła się wbrew całemu światu. Miłość, która nie powinna była zaistnieć...
Co zrobić, gdy zaczynasz czuć coś do osoby, do której nie powinnaś czuć absolutnie nic? Do której sympatia to i tak byłoby zbyt duże słowo? Co zrobić, gdy na samą myśl o tej osobie Twoje serce bije mocniej, a w głowie nieprzerwanie pojawiają się jej obrazy? Co zrobić, gdy zaczynasz patrzeć na nią zupełnie inaczej niż do tej pory, czując na całym ciele gęsią skórkę? Co zrobić, gdy rodząca się miłość jest tak idealna i piękna, a zarazem tak niewłaściwa?
Dwa serca. Tak identyczne, tak idealnie pasujące do siebie, tak mocno rwące się do bicia w jednakowym tempie, ale jednocześnie tak różne. Tak odległe. Tak obce...
I uczucie. Uczucie, które swoją siłą potrafiłoby przezwyciężyć wszelkie przeszkody, stające mu na drodze. Uczucie, które uszczęśliwia. Które sprawia, że tak głęboko, głęboko w środku, nasze serce raduje się tak mocno, jak jeszcze nigdy.
Kiedy cały świat jest przeciwko Tobie, nie wiesz, co robić. Czy kierować się głosem serca, czy pozwolić, by rozum ściągnął Cię z powrotem na ziemię?
Chcesz tego. Pragniesz najbardziej na świecie, ale... nie możesz tego mieć.
Musisz decydować, czy warto poświęcać całe swoje życie dla uczucia. Dla miłości. Bo co jeśli okaże się ona tylko złudzeniem?
Choć początkowo odbierałam tę historię z dystansem, to, nie wiedząc nawet kiedy, wchłonęła mnie tak mocno, że nie było już odwrotu. Pokochałam Soléne i Hayesa całym sercem. Razem z nimi się cieszyłam. I razem z nimi cierpiałam.
Ta historia złamała mi serce swoim zakończeniem.
Ta historia spowodowała, że w moich oczach pojawiły się łzy i na długo po lekturze nie potrafiłam się otrząsnąć.
Ta historia sprawiła również, że spojrzałam na miłość z zupełnie innej, nowej perspektywy. To było niesamowite.
Zaczynając czytać, upewnij się, że twoje serce jest w dobrej kondycji. W przeciwnym razie może być z nim krucho...
Opinia bierze udział w konkursie