SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

Opis produktu:

Czas na zapierający dech w piersiach zwrot akcji. Richard Aldana, tajemniczy przybysz znikąd, najwyraźniej nie jest tym, za kogo się podaje. Świat przedstawiony w dwóch pierwszych tomach ma do zaoferowania dużo więcej zagadek i tajemnic niż mogłoby się z początku wydawać. Młody Adrian i jego matka będą musieli sobie poradzić w dynamicznie zmieniającej się sytuacji.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: komiks,  obyczajowy
Wydawnictwo: Non Stop Comics
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2020
Wymiary: 150x215
Liczba stron: 216
ISBN: 9788366460461
Wprowadzono: 08.04.2020

Balak, Sanlaville, Vives - przeczytaj też

Lastman Lastman Tom 9 Książka 43,42 zł
Dodaj do koszyka
Lastman Tom 1 Książka 34,14 zł
Dodaj do koszyka
Lastman Tom 2 Książka 34,14 zł
Dodaj do koszyka
Lastman Tom 5 Książka 35,88 zł
Dodaj do koszyka
Lastman Tom 6 Książka 35,88 zł
Dodaj do koszyka
Lastman Tom 7 Książka 39,29 zł
Dodaj do koszyka

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

My genderless boyfriend Tom 1 Książka 22,64 zł
Dodaj do koszyka
Blue lock Tom 10 Książka 25,74 zł
Dodaj do koszyka
Beztroskie dni Tom 12 Książka 26,74 zł
Dodaj do koszyka
Boys run the riot Tom 1 Książka 25,74 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Lastman, Tom 3 - Balak, Sanlaville, Vives

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

3/5 ( 1 ocena )
  • 5
    0
  • 4
    0
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

M

ilość recenzji:1

23-04-2020 07:06

FRENCH ?MANGA?

Manga to nic innego jak japońskie określenie komiksów i do dzieł z tego kraju konkretnie odnoszone. Co nie znaczy, że inne kraje nie próbują nie tyle inspirować się nią (choć i takich dzieł nie brakuje, weźmy choćby ?Sin City?), co po prostu kopiować. Próbowali tego dokonać choćby Amerykanie (?Dirty Pair?, ?Ninja Boy?), a nawet Polacy (?Vampire Delight?, cyfrowy magazyn ?MangaMix Neo?), a i japoński rząd co roku organizuje też konkurs International Manga Award. Jednak z tych wszystkich dzieł najlepiej przyjęły się te, określane mianem ?french mangi?, takie jak np. ?Radiant?. I do nich też zalicza się ?Last Man?. W odróżnieniu od ?Radianta?, graficznie rzecz w ogóle nie przypomina komiksów z Kraju Kwitnącej Wiśni, ale ma jednak z nimi całkiem sporo wspólnych elementów.

Po turnieju wiele się zmieniło. Richard odjechał, jednak matka Adriana nie zamierza siedzieć spokojnie i bierze sprawy w swoje ręce. Co jednak czeka na kobietę i jej syna w trakcie ich podróży? Świat skrywa bowiem więcej sekretów, niż można by na pierwszy rzut oka sądzić, a jednocześnie Richard też ma wiele tajemnic i może okazać się kolejnym problemem. Co wyniknie z całej tej przygody?

A zatem co w ogóle ?Last Man? ma wspólnego z mangą. Spójrzcie tylko na ilustracje: nie są wcale mangowe, już bardziej przypominają rodzime czarnobiałe eksperymenty z lat 90. i dwutysięcznych. Kierunek czytania? Ten nie różni się od europejskiego. Grubość? Format? Owszem, te już bardziej przypominają tomiki tank?bon, jednak nie do końca ? a przecież wiele dzieł, amerykańskich, europejskich, polskich nawet wychodzi w podobnych wymiarami albumach (?Koniec zxxxanego świata?, ?Vademecum złego ojca?, ?Tam, gdzie rosły mirabelki?). Czarnobiałe wykonanie? Tu wręcz nie trzeba dawać żadnych przykładów.

Co zatem jest tu mangowe? A na przykład kilka kolorowych stron otwierających całość, po części kadrowanie (po części, bo nie brak tu amerykańskich naleciałości), a przede wszystkim estetyka całości i powielanie shounenowych schematów już mangi przypominają. Bo ?Last Man? to, jeśli rozpatrywać całość przez pryzmat gatunkowych przynależności typowych dla komiksów japońskich, shounenowy bitewniak pełną gębą. Akcja jest szyba i lekka, dialogów nie ma zbyt wiele, za to obrazy ? dynamiczne i uproszczone ? stanowią główny sposób opowiedzenia całości. Do tego dochodzi konstrukcja świata, który przypomina znany z licznych mang mix przeszłości i teraźniejszości i przyjemne dodatki na koniec kojarzące się już mocno z mangami.

Z tym, że w japońskich komiksach wychodzi to lepiej. Ilustracje w mangach, nawet jeśli uproszczone, pozostają jednocześnie pełne realizmu, znakomitego oddania szczegółów i świetnego klimatu. ?Last Man? natomiast to typowo europejska (przynajmniej jeśli chodzi o komiks współczesny) robota, prosta, wzbogacona o nieco szarości mającej udawać rastry. Nie razi w oczy, ale i nie zachwyca. Gdyby całość była lepiej narysowana, poziom komiksu na pewno by wzrósł. Ale i tak to niezła rozrywka i warta poznania ciekawostka.

Czy recenzja była pomocna?