Te opowiadania są mądre i potrzebne. Napisane w bardzo ciekawy sposób. Napisane językiem, który z pewnością przemówi do dzieci, który je zainteresuje i sprawi, że będą chciały słuchać. Potworaki też są bardzo pomysłowymi stworkami, które każde dziecko bez wątpienia z chęcią pozna. Książka ta jest nie tylko ciekawa i pomocna, ale także ładna. Choć ilustracje nie są typowymi ilustracjami, które zazwyczaj możemy spotkać w książeczkach dla dzieci. Te są poważniejsze, choć kolorowe to powiedziałabym, że nieco ponure. Podobają mi się, są inne, nietypowe, choć osobiście widziałabym tutaj coś weselszego... Książka jest w sztywnej oprawie, w dużym formacie, ze śliskimi stronami. Opowiadań tych jest dziewiętnaście plus wprowadzenie więc można by uznać, że dwadzieścia. Tekstu jest dosyć sporo, ale czyta się go szybko. Jednak nie jest to lektura na jeden wieczór, a ja polecam Wam po skończeniu każdego z rozdziałów porozmawiać z dzieckiem na jego temat. Będzie to dobra okazja do poruszenia ważnego tematu. Bo moim zdaniem to własnie rodzic powinien być dla swojego dziecka kimś takim kim dla Jadzi był Muki :)