Opis produktu:
Jestem z bloków i wcale się nie wstydzę, choć pewna piosenkarka miała dziennikarzowi za złe, że ujawnił jej blokowe mieszkanie. A ja po prostu wiem, że tak zwany dobry adres to człowiek, nie ulica. Dorota Terakowska pisze: -o tym, że lepiej jest być innym niż wszyscy, -o dobrych i złych bajkach, -o skutkach niepamiętania o tradycji pustego talerza dla niespodziewanego gościa wigilijnego, -o testach na człowieczeństwo, -o domowych gospodyniach i telewizyjnych reklamach, -o niedorzecznych radach rodziców, które mogą okazać się dla dzieci zbawienne:- Moje dwie córki nauczyłam między innymi mocnego uścisku dłoni. Podawajcie rękę do powitania ze stanowczą energią, a nie jak zdechłego karpia - powtarzałam cierpliwie przy kolejnych, nieudanych próbach, a one wrzeszczały: - A czy to ważne?! Co ty z tą ręką! -. Dziś, już przy powitaniu, wielu mężczyzn mówi im z zaciekawieniem: - Pani to musi mieć charakter. Co za siłą w tej drobnej dłoni- . No i o to chodzi. O kretyński, z pozoru mało praktyczny dar. Pamiętajcie. Dorota Terakowska pokazuje świat - ten bliski, znany z naszych mieszkań, podwórka, klatki schodowej, a także ten daleki, który poznajemy ze szklanego ekranu. Krytykuje, wzrusza, bawi. Z kart felietonów wyłania się obraz pisarki, jaką znamy - matki, artystki, jak zwykle niepokornej, trochę złośliwej, bezlitosnej dla ludzkiej głupoty i hipokryzji, ale przede wszystkim obdarzonej niezwykłym zmysłem obserwacji naszego `tu i teraz` oraz poczuciem humoru. Dotyka spraw, które są bliskie nam wszystkim. Przekonuje, że nie warto życia rozmieniać na drobne - bo jest na to zbyt krótkie.
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Wydawnictwo: | Literackie |
Oprawa: | twarda |
Wprowadzono: | 07.09.2004 |