Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Człowiek bez psa (pakiet)

Część 1 i 2 Komisarz Barbarotti Tom 1

książka

Wydawnictwo Czarna Owca
Oprawa twarda
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Grudzień w Kymlinge. Rodzina Hermanssonów zbiera się, by uczcić 105-lecie istnienia. Nestor rodu Karl-Erik kończy 65 lat, jego najstarsza córka Ebba - 40. Jednak uroczystości nie przebiegają tak, jak się wszyscy tego spodziewali. Rodzinne spotkanie ma tragiczne i nieprzewidziane następstwa. W przeddzień wielkiego jubileuszu przepada bez śladu Robert - wyrodny syn Karla-Erika, który wbrew woli rodziny wziął udział w kontrowersyjnym reality show `Więźniowie Koh Fuk`. Następnego wieczoru również bez śladu znika syn Ebby - Henrik. To szczególna sprawa, z którą musi się zmierzyć inspektor kryminalny o włoskich korzeniach Gunnar Barbarotti. Czy tylko zrządzeniem losu dwóch ludzi z tej samej rodziny i domu znika w odstępie zaledwie 24 godzin? Barbarotti odkrywa najmroczniejsze tajemnice tej rodziny i wyciąga na światło dzienne to, co niewidoczne.

Więcej książek z serii Czarna seria
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Czarna Owca
Oprawa: twarda
Okładka: pakiet
Wprowadzono: 17.02.2016

RECENZJE - książki - Człowiek bez psa, Część 1 i 2 Komisarz Barbarotti Tom 1

4.2/5 ( 5 ocen )
  • 5
    1
  • 4
    4
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Bookendorfina

ilość recenzji:1533

21-05-2020 20:28

"Gdy pies jest pogrzebany na czyimś podwórku, nie trzeba go szukać na podwórku u sąsiada."

Powieść kryminalna mocno otulona w obyczajową sferę. Wyjątkowo długi wstęp wciągający w życie kluczowych postaci, reprezentantów rodziny Hermanssonów, przedstawicieli żyjących pokoleń. Wkraczamy w ich codzienność z wnikliwością i szczegółowością, doskonale poznajemy, co kryje się w ich zwykłości i niezwykłości, zdobywamy wiedzę, jakimi są osobami. Zabieg ten, choć początkowo wydaje się zbędny, z czasem zdobywa solidne uzasadnienie. Mniej więcej w połowie książki czujemy, że rewelacyjnie uchwyciliśmy wszelkie relacje w rodzinie, a zatem najwyższy czas na detektywistyczną szaradę. Ale i w tej materii H?kan Nesser nie idzie na łatwiznę, wręcz odwrotnie, mobilizuje nasze siły do rozwiązywania podwójnej zagadki. Jedna nie odkrywa przed nami żadnych kart, druga podpada pod intuicyjne rozszyfrowanie.

Hermanssonowie przybywają z różnych zakątków kraju na grudniową uroczystość urodzinową. W ciągu kilkudziesięciu godzin znika dwójka ludzi, trzydziestopięcioletni Robert i dziewiętnastoletni Henrik. Podwójny jubileusz i podwójne zniknięcie, czy ta parzystość ma jakiekolwiek znaczenie? Inspektor Gunnar Barbarotti, sympatycznie ekscentryczny czterdziestopięciolatek, poturbowany przez los, zapętlony w prywatnych familijnych roszadach, z zacięciem podchodzi do zgłoszonych zniknięć. Szybko dowiaduje się, że Robert to czarna owca w klanie, uznawana za aroganckiego i niepewnego siebie człowieka. Dużo przemawia za tym, że ukrył się gdzieś na własne życzenie. Inaczej niż student prawa Henrik, który nie ma żadnych znajomych w rodzimej miejscowości dziadków, nikt też nie ma pomysłu, dokąd mógł się udać. Śledztwo zaczyna się i od razu widać, że nie należy do prostych, dochodzi do dziwnych zdarzeń i osobliwych splotów okoliczności. Informacji napływa mnóstwo, nie ma problemu z ich zdobywaniem, ale z właściwym przesianiem. Do końca książki będziemy je, wraz z bohaterami, selekcjonować i odpowiednio grupować.

"Można wymyślić nieskończenie wiele wariantów tej historii. Jednak ani jeden nie jest choć trochę przekonujący i zgodny z faktami. To jakby... wymyślone mapy nieznanego kontynentu."

W drugiej odsłonie pierwszego tomu, początkowo wszystko rozgrywało się w dość powolnym tempie, nic nie pędziło jak szalone, rytmy akcji wchodziły na wyższe obroty stopniowo, dopiero pod koniec przyspieszały, zwłaszcza w finalnych scenach. Szczegółowa wiedza zdobyta o każdej z postaci umożliwiała snucie wnikliwych i intrygujących przypuszczeń. Czytelnik coraz lepiej przygotowany został do tego, co się zdarzyło, co zostało odkryte, co okazało się wiodącym czynnikiem morderstwa. Niby można było domyśleć się się, kto stał za krzywdami, ale ciekawiło, jak do nich doszło, jakie były przesłanki i motywy, z czego wynikały pobudki, co zapaliło iskrę zabójstwa.

Podobał mi się styl narracji uwzględniający rozbudowany czynnik społeczny, wymagający od odbiorcy całkowitego wejścia w życie wykreowanych postaci, jakże podobnych, w kilku lub wielu aspektach, do nas samych. Dzięki temu zabawa w snucie domysłów nabierała pożądanego pazura komplementarności i niecierpliwości. Pomimo solidnego zaangażowania, wielu starań, nie udało się inspektorowi Gunnarowi Barbarottiemu rozwikłać zagadki kryminalnej. Śledztwo utknęło w martwym punkcie, brakowało tropów, nic nie wskazywało, że mogłoby posunąć się choćby o maleńki krok naprzód. Gunnar miał wrażenie, że kreślenie hipotez zmieniało się w skomplikowane obrazy, schematy i powiązania. Działania inspektora długo nie przynosiły najmniejszego rezultatu.

Opowieść wciągnęła mnie, otrzymałam coś więcej niż klasyczny kryminał, chętnie weszłam w życie i myśli postaci. Inteligentnie poprowadzony scenariusz zdarzeń, choć niektórym wydawać się mógł za mało wypełniony napięciem, mnie jednak sympatycznie podgrzewał wyobraźnię. Tu liczyło się nie tylko, kto zabił, ale też obraz szwedzkiej rodziny, z całym inwentarzem zalet i wad, tradycyjnych wartości, cech stylu współczesnego życia. Podobnie z aktywnością inspektora, z jednej strony pozorna bierność, z drugiej solidne umocowanie w realności. Postać przekonująca, choć miałam ochotę nią potrząsnąć, wyrwać ze specyficznego marazmu. Przygoda czytelnicza dla poszukiwaczy refleksji odnośnie kondycji społeczeństw, komórek rodzinnych, indywidualnych egzystencji, bazująca na długich cieniach mrocznych fiksacji, manipulacji i pozorów.



*opinia dotyczy dwuksiążkowego wydania