eBookowe bestsellery z tych samych kategorii

O królewiczu niespodziance, o królu podziemi i o trzech próbach

ebook

Wydawnictwo Gontar
Zabezpieczenie Znak wodny
Produkt cyfrowy
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

`Byli sobie kiedyś król i królowa. Kochali się bardzo, ale mieli pecha, bo w tydzień po ich ślubie wróg przekroczył granice państwa i król musiał jechać na wojnę. Wróg miał wielką przewagę liczebną, ale król był mądry i w końcu udało mu się go pokonać. Minęło jednak aż dziewięć miesięcy i król strasznie się stęsknił za żoną. Co koń wyskoczy wraca więc do stolicy. Jedzie cały dzień, potem noc bez przerwy i dzień kolejny. Ani się obejrzał, a zostawił w tyle wojsko, potem straż przyboczną i generałów, na koniec nawet marszałka, który konia miał prawie równie rączego jak jego własny. Wieczór powoli zapada, a król jedzie i jedzie ale w końcu widzi, że koń dłużej nie wytrzyma i ani kroku dalej nie pójdzie, jeśli się nie napije. Król też był bardzo spragniony, więc z konia zeskoczył i zaczął szukać wody, bo to co miał, dawno już wypił. Wreszcie znalazł studnię. Nabrał wody, napoił konia i przy okazji zobaczył tabliczkę. `Kimkolwiek jesteś, zanim tej wody skosztujesz, pokłoń się temu, do kogo należy` - przeczytał król, wzruszył ramionami i zaczął pić. Pił, pił, a kiedy ugasił pragnienie zobaczył w wodzie swoje odbicie. `Od kiedy ja mam taką paskudną gębę?` - zdziwił się na głos i odruchowo poprawił włosy. I zdziwił się jeszcze bardziej, bo postać w wodzie nie powieliła tego gestu, tylko Chlup! - wyskoczyła ze studni i złapała go za poły kaftana. `Nie jestem twoim odbiciem! Jestem Dżabba, władca podziemi! I wcale nie mam paskudnej gęby!` - ryknął stwór, który był prawie dwa razy większy od króla i miał płaską, gadzią twarz. `Żaba?` - jęknął król. Stwór ryknął ponownie i aż się zatrząsł ze złości. `Nie żaba, tylko Dżabba! Pijesz z mojej studni, nie raczysz mi się pokłonić i jeszcze stroisz sobie żarty?!`. `Nie chciałem cię obrazić` - zapewnił król. `Nie? A tabliczkę widziałeś?` - syknął stwór i mocno nim potrząsnął. `Jestem królem i wszystko co stoi na mojej ziemi należy do mnie! Sam sobie miałem się kłaniać?` - król starał się, żeby zabrzmiało to możliwie godnie, ale równocześnie czuł, jak bezradnie majta nogami w powietrzu. `Ale woda, którą wypiłeś pochodzi SPOD ziemi, a to już moje królestwo.` - niespodziewanie spokojnie powiedział stwór i w głowie króla zrodziło się podejrzenie, że te wszystkie ryki były tylko na pokaz. `Chciałeś, czy nie, obraziłeś mnie i mam prawo żądać satysfakcji` - ciągnął stwór, odstawiwszy króla na ziemię i wygładziwszy mu kaftan wielkimi, ostrymi szczypcami, które zastępowały mu dłonie. `Mógłbym cię zabić, ale nie miałbym z tego ani pożytku, ani przyjemności. Dlatego zrobimy tak: oddasz mi to, coś w domu nie wiedząc zostawił i zastać się nie spodziewał i jesteśmy kwita. Puszczę cię wolno i nie będę chował urazy. Nawet dam ci wody na drogę, ha ha.` - zaśmiał się stwór i klepnął króla w ramię, aż mu zęby zadzwoniły. `Coś, co zostawiłem w domu nawet o tym nie wiedząc nie może być specjalnie cenne` - pomyślał król i przystał na warunki. `Dajesz królewskie słowo?` - upewnił się stwór. `Daję` - odpowiedział król, osiodłał konia i odjechał. Kiedy po pewnym czasie obejrzał się, ze zdziwieniem zobaczył, że Dżabba macha mu na pożegnanie swoimi wielkimi szczypcami.`
S
Szczegóły
Dział: Ebooki pdf, epub, mobi, mp3
Wydawnictwo: Gontar
Wprowadzono: 13.08.2010

RECENZJE - eBook - O królewiczu niespodziance, o królu podziemi i o trzech próbach

4.3/5 ( 3 oceny )
  • 5
    2
  • 4
    0
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0