Nie ma rzeczy niemożliwych. Jeśli jesteś innego zdania - skotaktuj się z Załatwiaczką o imieniu Małgorzata. Twoje zlecenie zostanie wykonane zupełnie za darmo. Czy zażyczysz sobie słonia czy cofnięcia w czasie, zapragniesz wskrzecić zmarłego czy zamordować sąsiada - nie wydasz ani funta. Dlaczego? Bo nad tym czuwa Korporacja i współpracujące z nią klany, organizacje. Wystarczy wypowiedzieć Formułę. Załatwiaczka ma wykańczającą pracę, chociaż nie czerpie z niej żadnych dochodów. Po co, skoro cały świat leży u jej stóp? Ba, nawet załatwianie spraw z władcą piekieł to dla niej pestka. Bo Polka potrafi, chociaż akcja rozgrywa się w Anglii... Nie daj się zwieść miłej okładce czy bajkowemu tytułowi. "Załatwiaczka" to nie powieść dla dzieci. I może lepiej, żeby nie czytały jej przed dorosłością. A już na pewno nie po zmroku.