Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Zakochania

książka

Wydawnictwo Sonia Draga
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

María Dolz, redaktorka w jednym z madryckich wydawnictw literackich, codziennie rano zachodzi, przed pracą, do kawiarni. Tam przy śniadaniu obserwuje parę małżeńską w średnim wieku, którą jest od dłuższego zafascynowana. Nic o małżonkach nie wie, ale buduje wokół nich wszelkiego rodzaju domysły, pytania, hipotezy, konfabulacje. Fascynacja ta nie mija nawet wtedy, kiedy traci małżonków na jakiś czas z oczu. Z opóźnieniem dowiaduje się o tragedii, która dotknęła parę: mężczyzna, tuż po wyjściu z kawiarni zostaje zaatakowany przez bezdomnego i zabity. Gdy po paru miesiącach wdowa wraca do kawiarni, María Dolz postanawia podejść do niej i przedstawić się. Dotychczasowe domysły, pytania, hipotezy i konfabulacje zaczynają wypełniać się rozmowami, wyznaniami, spotkaniami. Od zagadki śmierci przechodzimy do zagadek uczuć, emocji - zakochań i miłości.
Marias jak zwykle próbuje poprzez gęstą materię słów i zdań doopisać kolejną przygodę "myślącego człowieka". Po raz pierwszy narratorką jego powieści jest kobieta, stąd pewnie tyle w tej powieści emocji, wzruszenia i niepewności. I stąd może również wrażenie kameralności Zakochań - książki natychmiast przyjętej w Hiszpanii i w wielu krajach europejskich jako kolejne arcydzieło autora.

Javier Marias - wybitny hiszpański pisarz, autor bestsellerowej trylogii Twoja twarz jutro oraz powieści Serce tak białe - został uhonorowany National Prize for Literature. Hiszpańskie Ministerstwo Kultury uznało Zakochania (Los Enamorientos) za najlepszą powieść 2011 roku.

Tytuł oryginalny: Los Enamorientos
Tłumaczenie: Carlos Marrodan Casas
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Sonia Draga
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 05.11.2013

RECENZJE - książki - Zakochania

4.5/5 ( 16 ocen )
  • 5
    13
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    1

Wiedźma

ilość recenzji:27

brak oceny 4-01-2014 13:43

Javier Marías jest raczej mało znanym w Polsce hiszpańskim pisarzem. Bo choć na język polski przełożono osiem z jego powieści (trylogię i pięć osobnych dzieł), to nie jest tak popularny, jak na przykład Carlos Luis Zafón, Eduardo Mendoza czy Arturo Pérez-Reverte. Nie wiem czy to kwestia promocji pisarza czy dostępności jego książek, lecz będąc już po lekturze "Zakochań" wiem jedno: nie będzie to ostatnia powieść Javiera Maríasa, jaką przeczytam. María Dolz pracuje w jednym z madryckich wydawnictw literackich. Nie uważa swojej pracy za szczególnie satysfakcjonującą, bowiem bardzo często musi użerać się z mniej lub bardziej ekscentrycznymi pisarzami i debiutantami. Wiedząc, że każdy kolejny dzień niewiele będzie się różnił od minionego, to ma swój sposób na dobry start rano: codziennie, przed pracą, chodzi do kawiarni, gdzie pijąc poranną kawę, obserwuje pewną parę ? Idealną Parę, jak ich nazwała w myślach ? snując domysły na temat ich i ich życia codziennego; kim są, gdzie pracują, jak się poznali... Sielanka kończy się wraz ze śmiercią mężczyzny, Miguela Desverna, który pewnego dnia zostaje zadźgany na parkingu przez bezdomnego. Wydarzenie to wstrząsa Maríą do głębi, lecz jej fascynacja się nie kończy. Kiedy kilka miesięcy po tragedii zauważa w tej samej kawiarni, która była kiedyś miejscem spotkań całej trójki, żonę Miguela decyduje się na poznanie kobiety i jej historii... "To jeszcze jedno z utrapień gnębiących człowieka dotkniętego nieszczęściem: ten, na którego nieszczęście spada, odczuwa jego skutki o wiele dłużej, niż trwa cierpliwość tych, którzy wykazują gotowość do towarzyszenia mu w bólu i wysłuchiwania go, bezinteresowne wsparcie nigdy nie trwa zbyt długo, jeśli wkrada się w nie monotonia." "Zakochania" to powieść, która mimo iż jest praktycznie pozbawiona akcji, potrafi oczarować i wciągnąć czytelnika w opowiadaną przez siebie historię. Z początku odbiorca poznaje narratorkę, trzydziestokilkuletnią kobietę, która nie posiadając rodziny, z zaciekawieniem i dużą spostrzegawczością, przygląda się parze ludzi, małżeństwu, które w jej oczach uchodzi za idealne. Co ważne, nie patrzy na nich z zazdrością, lecz ze swoistą przyjemnością, z uśmiechem na twarzy, bo widok ten daje jej nadzieję, że i ona kiedyś stworzy z jakimś mężczyzną taką idealną parę. Maríi sprawiają radość wszystkie te drobne gesty, którymi małżonkowie obdarowują się każdego poranka zanim się rozstaną i zajmą swoimi codziennymi obowiązkami. Gdy mężczyzna, Miguel, zostaje zabity, María czuje, jakby straciła istotną w jej życiu osobę, kogoś bliskiego i bardzo drogiego sercu, choć przecież tak naprawdę nie znała osobiście Idealnej Pary. Jednakże tym samym otwiera się dla niej możliwość poznania żony Miguela, Luisy, a co za tym idzie, samego Miguela. Wydawać by się mogło, że przez cały czas María skupiała swoją uwagę na tragicznie zmarłym mężczyźnie, lecz zagłębiając się w lekturę, czytelnik uzmysławia sobie, że gdyby w takich samych, lub podobnych, okolicznościach, zginęła Luisa, to María też drążyłaby temat, starając się poznać, jaką osobą była zmarła kobieta. "Krzykliwa śmierć zaczyna tak dalece przysłaniać człowieka, który tę śmierć poniósł, iż na każde o nim wspomnienie od razu pada cień owego ostatniego, niweczącego zdarzenia i nie sposób tego uniknąć, tak jak nie lada trudu potrzeba, by spróbować przypomnieć sobie zmarłego w innych okolicznościach i innym czasie, kiedy nikomu do głowy by nie przyszło, że pewnego dnia spać może nań zasłona tak ostra lub też tak ciężka." Choć punktem wyjściowym do historii przedstawionej w "Zakochaniach" jest morderstwo, to powieść ma bardziej charakter filozoficzny niż kryminalny. Dzieło Javiera Maríasa wypełniają rozważania o naturze życia i śmierci, pokazuje w jaki sposób zmienia się życie osoby, która straciła kogoś bliskiego. Strony powieści wypełniają dywagacje na temat miłości i zazdrości, ostatnich chwil i myśli, które mogły przewinąć się przez głowę umierającej osoby. "Zakochania" to również zagadka i intryga, tym bardziej niespodziewana, że kreowana jest przez osobę niezwykle bliską. "Kiedy oplata nas sieć pajęczyny, puszczamy wodze fantazji, a zarazem zadowalamy się byle okruchem, tym, że możemy słyszeć jego głos, że możemy poczuć jego zapach, że możemy się go domyślić, przewidzieć go, tym, że jeszcze jest w naszym polu widzenia i jeszcze całkiem nie zniknął, że jeszcze nie widać w oddali kurzu spod jego uciekających stóp." Książka Javiera Maríasa napisana jest pięknym, bardzo opisowym językiem, który dociera głęboko do czytelniczej duszy. Jednakże jest to powieść na tyle trudna, że nie sposób jest przeczytać ją tak po prostu. "Zakochania" trzeba sobie dawkować, przeczytać kilka rozdziałów i przemyśleć je, pojąć, co autor chciał przekazać. Bowiem w innym przypadku powieść może okazać się męcząca i zagmatwana, a długie, bardzo długie nawet, akapity wcale nie ułatwiają sprawy. Nie można się jednak powiedzieć, że zniechęcają do lektury. Jeśli ktoś lubi powieści bardziej nastawione na ukazanie wewnętrznych emocji i rozterek, niż zapierającej dech w piersiach akcji, to "Zakochania" są jak najbardziej godne polecenia. "Rzeczy opowiedziane osaczają nas i powracają do nas jak duchy, a wtedy zawsze nam się wydaje, że nie było dość, że najdłuższa rozmowa była za krótka i najbardziej precyzyjne wyjaśnienie miało braki; że powinniśmy byli dokładniej się wypytać i zachować pilniejszą uwagę, i skupić się na rzeczach niewerbalnych, podających wersję nieco mniej zafałszowaną."

zycie-miedzy-wierszami.blogspot.com

ilość recenzji:1

brak oceny 1-01-2014 15:14

Trudna jest to książka. Nieprzeciętna, ale również ciężka w odbiorze i nie do końca zrozumiała. Bardzo długie i skomplikowane zdania spowalniają tempo czytania, a brak dialogów i właściwie również akcji nie ułatwia sprawy. Morderstwo jest punktem wyjściowym do całej treści, ale ?Zakochania? nawet nie ocierają się o kryminał. To raczej filozoficzne rozważania o życiu i śmierci, walka emocji ze zdrowym rozsądkiem, próba analizy ludzkiego umysłu, ale to czy jest ona trafna trzeba ocenić indywidualnie. Niewątpliwie książka jest ciężka, czasami nawet nudna, ale na swój sposób interesująca i niebanalna. Marias pisze pięknie, zna wartość słowa i potrafi ją wykorzystać. W morzu rozmyślań, które są podstawą całej treści łatwo się pogubić, sama nie raz, nie dwa musiałam wracać kilka stron, bo zgubiłam wątek. Dlatego ?Zakochania? dobrze jest dawkować ? czytać rozdział czy dwa, odłożyć, zastanowić się przez chwilę nad treścią, a potem znowu do niej wrócić. Skłania do własnych refleksji, ale jednocześnie wymaga od czytelnika nieustannej uwagi, a przy tym potrafi zaskoczyć biegiem wydarzeń.