Ciekawa pozycja wydawnicza.
Bardzo oszczędne i wesołe opisy zaprezentowanych zdjęć, wywołujące na twarzy czytelnika uśmiech. Otwierające drzwi wspomnień własnego dzieciństwa. Urozmaiceniem szarej "monotonii" fotografii są kolorowe, właśnie dzieciece, rozbrykane literki.
Polecam książkę nie tylko starszym dorosłym, ze względu na wspomnienia, lecz także rodzicom majacym małe dzieci. Abum może stanowić przyczynek, do spędzenia wspólnie czasu i omawianiu różnych aspektów "wtedy - dzisiaj". Może takze stanowić nowoczesne uzupełnienie doskonałej serii "Poczytaj mi Mamo" w wersji nowoczesnej i zrozumiałej dla młodego czytelnika.
Co ciekawe, po przeczytaniu i obejrzeniu albumu, intryguje on na tyle, że przy tak zwanej okazji - siega sie po niego i wertuje strony, nadal z pojawiajacym się ukradkiem uśmiechem.