Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

We własnym gronie

książka

Wydawnictwo Bellona
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Lato, grupa studentów archeologii bierze udział w organizowanym na Gotlandii międzynarodowym kursie archeologicznym Urok letnich wakacji szybko mija, gdy ginie holenderska studentka, Martina Flochten. Sekcja zwłok wykazuje, że została ona utopiona, okaleczona nożem, a następnie powieszona. Mimo licznych przesłuchań, a nawet pomocy zaprzyjaźnionych funkcjonariuszy z CBŚ, morderca wciąż pozostaje nieznany.

Sposób dokonania morderstwa sugeruje, że może ono mieć charakter rytualny, na co nie ma jednak jeszcze żadnych dowodów. Poza tym policja stara się nie ujawniać tego aspektu sprawy, by nie wywołać paniki ani wśród turystów, ani miejscowej ludności. Napięcie rośnie, gdy pojawiają się kolejne ofiary.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Bellona
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 26.01.2011

RECENZJE - książki - We własnym gronie

4.3/5 ( 8 ocen )
  • 5
    5
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    1
  • 1
    0

Bookendorfina

ilość recenzji:1534

brak oceny 28-05-2016 08:48

"... średniowieczne miasto z domkami kupców, murami obronnymi wysokości sześciu metrów oraz czarną wieżą katedry... Zabudowania otaczające port (Visby) wydawały się wyludnione... przy nabrzeżu było zacumowanych zaledwie kilka kutrów rybackich..."

Przyznam, że z tomu na tom coraz bardziej wciągam się w tę kryminalną serię, z każdą książką wyraźnie rozwija i kształtuje się indywidualny styl autorki. Odpowiada mi zaproponowany ciekawy klimat powieści, świetnie się w nim odnajduję, z niecierpliwością wyczekuję kolejnych spotkań z bohaterami cyklu. Stało się już charakterystycznym wyróżnikiem kryminałów Mari Jungstedt, że po pierwszym mocnym uderzeniu, akcja rozwija się bardzo spokojnym rytmem, wyznaczonym powolnym rozwiązywaniem zagadki morderstw, aby dopiero pod koniec książki bardzo przyspieszyć i mocno zaskoczyć przebiegiem zdarzeń. A w trzecim tomie, otrzymujemy zakończenie niczym z dobrego thrillera, mocne, błyskawiczne, trzymające w napięciu i niepewności o losy głównych bohaterów. I choć tym razem trafnie udało mi się wytypować tożsamość sprawcy, lecz w niczym nie zepsuło mi to dalszej intrygującej i wciągającej kryminalnej przygody, gdyż kontekst i wyjaśnienie tła morderstwa wciąż stanowiły dla mnie dużą niewiadomą. Co ciekawe, dzięki tej serii coraz lepiej poznaję Gotlandię, jej piękno, kulturę i historię, w trakcie czytania książki na bieżąco śledziłam na mapie miejsca zdarzeń, wyszukiwałam zdjęć obrazujących opisy krajobrazu, skalnych wybrzeży i średniowiecznej architektury.

Właśnie znaleziska archeologiczne, wykopane przedmioty staronordyckie, dawne legendy i wierzenia, wydają się mieć duże znaczenie w prowadzonym śledztwie dotyczącym wyjątkowo brutalnego morderstwa holenderskiej studentki. Sprawa nie daje się szybko wyjaśnić, wielokrotnie dochodzenie wraca do punktu wyjścia, potrzebna jest kolejna zmiana perspektywy i patrzenia na zdarzenia. Wiodącą rolę odgrywa presja czasu, wszystkie okoliczności wskazują, że sprawca planuje kolejne morderstwa. Powoli jednak zaczynają wychodzić na światło dzienne nowe fakty, stopniowo wyjaśniają się tajemnice i niewiadome. Czy pójście tropem kradzieży cennych muzealnych przedmiotów nie okaże się jednak ślepą uliczką? Dlaczego szwedzkiemu inspektorowi Andersowi Knutasowi tak trudno jest zapobiec dalszym tragediom? Kto i co kryje się za brutalną śmiercią młodej dziewczyny? W jaki sposób dociekliwy i ambitny reporter telewizyjny przyczyni się do zrozumienia motywów szaleńca? Autorka pozostawia czytelnika w kulminacyjnym momencie decydującym o losach dziennikarza Johana, bardzo ciekawa jestem, co dalej będzie się działo z nim i jego partnerką Emmą. Z wielkim zainteresowaniem sięgnę po kolejne przygody mieszkańców Gotlandii.

ktrya

ilość recenzji:80

brak oceny 20-02-2011 18:21

We własnym gronie jest trzecią z kolei powieścią kryminalną z inspektorem Knutasem w roli głównej. Tym razem ofiarami mordercy zostają naprzemiennie konie i ludzie. Zabójstwa ze względu na sposób ich dokonania wyglądają na rytualne. Niestety pomimo przesłuchań wielu osób, wciąż brak tropów w kierunku określenia mordercy.

Zacznę od kwestii, która mnie męczyła nim sięgnęłam po tę książkę. Otoż, nie czytałam Niewypowiedzianego i mam lukę w cyklu. Pierwsza książka podobała mi się, lecz nie na tyle by zakupić sobie tom drugi, a jest to zbyt nowa seria, by można było znaleźć książkę w bibliotece. Więc zastanawiałam się, czy brak znajomości Niewypowiedzianego da we znaki podczas lektury We własnym gronie. Dało i nie dało. Główny wątek kryminalny dla każdego tomu jest inny, powtarzają się tylko postaci biorący udział w śledztwie, czyli w skrócie: inna sprawa do rozwiązania z tą samą ekipą. Luki dały we znaki, kiedy w powieści pojawiały się rozdziały dotyczące życia prywatnego bohaterów, głównie w wątku Emmy i Johana. Więc można czytać traktując każdy tom jako osobny kryminał, a można też jako cykl wiodący życie bohaterów na tle rozgrywającego się kryminału.

Najnowsza książka Mari Jungstedt jest przykładem lekkiego i nieambitnego czytadła, który jest zapewne inspirowany napisanymi już i dobrze znanymi kryminałami, choćby Agathy Christie czy Dana Browna. Z pierwszą łączy inspektor Knutas, z drugim (choć nie tylko on specjalizował się w takich intrygach) próba włączenia do książki morderstw rytualnych wzorowanych się na starych wierzeniach i religiach. Lubię takie kryminały, w których poszczególne tropy wskazują stare legendy, historie i tradycje starych cywilizacji oraz religii. W książce Mari Jungstedt jest tego zdecydowanie za mało, jeśli faktycznie chciała uczynić ten wątek czymś kluczowym. Szkoda, że mordercami są bohaterowie wcześniej nieznani czytelnikowi, ani razu nie wspomnieni. Przez to i ten kryminał również mógłby mieć tytuł Niewidzialny.

Jaki pisałam wyżej We własnym gronie jest dobrym czytadłem na lekturę w podróży czy jako przerywnik między "cięższymi" lekturami.