Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

W szoku

Moja droga od lekarki do pacjentki - cała prawda o służbie zdrowia

książka

Wydawnictwo Znak
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Któż z nas nie zna sytuacji, gdy zamiast otrzymać stosowną lekarską pomoc, musimy denerwować się brakiem współczucia lub należytej opieki. Podobną przygodę przeżyła młoda lekarka, której własne choroba uświadomiła, w jak niebezpiecznym położeniu znajdują się pacjenci.

Jest to oparta na faktach historia młodej lekarki, która była przekonana, ze właściwie wykonuje swoją pracę. To zmienia się, gdy kobieta sama staje się pacjentką szpitala, w którym pracowała. Okazuje się nagle, że miejsce, które dotychczas wydawało się jej przyjazne, zmienia się w miejsce, gdzie trzeba walczyć nie tylko o życie, ale również własna godność. Dzięki temu, co przeszła na zawsze zmieniła swój sposób patrzenia na relacje pacjent-lekarz.

W SZOKU. MOJA DROGA OD LEKARKI DO PACJENTKI - CAŁA PRAWDA O SŁUŻBIE ZDROWIA - GDY TRACI SIĘ NADZIEJĘ NA POPRAWĘ WŁASNEGO LOSU

- Doktor Rena Awdish przeżyła śmierć kliniczną.
- Książa w zupełnie nowym świetle stawia osoby wykonujące prestiżowy zawód lekarza.
- Powieść pokazuje dramat pacjentów oraz znieczulicę panującą wśród osób powołanych do ratowania życia.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Znak
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 18.04.2018

RECENZJE - książki - W szoku, Moja droga od lekarki do pacjentki - cała prawda o służbie zdrowia

4.6/5 ( 7 ocen )
  • 5
    6
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Kamila Szymańska

ilość recenzji:1

brak oceny 18-04-2018 00:12

Ukończone studia, przyswojona wiedza i doświadczenie zawodowe daje nam złudne przekonanie, że wszystko już wiemy ? jak zarządzać firmą, uczyć innych, leczyć. Tymczasem bardzo często okazuje się, że jest to tylko ta ?oficjalna strona medalu?, która, z niepojętych dla nas przyczyn, czasem po prostu nie daje oczekiwanych efektów lub powoduje brak zadowolenia u ludzi, z którymi pracujemy. Aby w pełni zrozumieć drugiego człowieka i być bardziej skutecznym w swoich działaniach, potrzebne jest bowiem spojrzenie z drugiej perspektywy ? stanie się konsumentem, uczniem, osobą szkoloną czy pacjentem. Takiego rozszerzenia wiedzy doznała również dr Rana Awdish, która w książce ?W szoku? opisuje zadziwiający dla niej samej punkt widzenia pacjentki własnego szpitala, która zaczyna się czuć jak ?medyczny przypadek?. Można powiedzieć, że dzięki temu dopiero staje się lekarzem z powołania ? wcale nie mniej profesjonalnym, ale wreszcie prawdziwie rozumiejącymi swoich pacjentów. Książka ?W szoku? uczy pokory i chęci prawdziwego zrozumienia innych, aby osiągać lepsze efekty w swojej codziennej pracy i zyskać ?ludzką twarz? profesjonalisty.

dobrerecenzje.pl

ilość recenzji:1

brak oceny 17-04-2018 15:56

Dr Rana Awdish przeżyła śmierć kliniczną.
Gdy była w siódmym miesiącu ciąży, doznała tak strasznych bóli, że nikt w szpitalu nie wiedział co jej jest.
A potem diagnoza: ostra niewydolność wątroby lub perforacja wrzodu, albo pęknięty wyrostek.
Gdy Rana to usłyszała to pomyślała: ?niemożliwe, przecież umieram szybciej, niż którakolwiek z tych chorób, zdążyłaby mnie uśmiercić. To musi być coś poważniejszego?.
Wszak była lekarką z dziesięcioletnim stażem i wiedziała wystarczająco dużo.
Dla lekarza rezydenta nie była osobą, lecz przypadkiem.
Na dodatek przypadkiem ciekawym.
Była dla niego ?Bólem Brzucha z Obumarłym Płodem?
Jako lekarz-Rana była przygotowana na śmierć na sali operacyjnej.
Nikt nie wiedział, że lekarka ich słyszy.
Za wszelką cenę chciała zachować przytomność, lecz czuła że jej ręce stają się ciężkie i sztywne.
Nagle poczuła się tak lekka i swobodna...
Niepokoiła się perspektywą śmierci.
Obawiała się, że jej śmierć będzie następstwem jakiegoś z pozoru niewinnego przeoczenia.
Medycyna przez długi czas opierała się na założeniu, że lekarz wie lepiej, co jest dobre dla pacjenta, ale to podejście na szczęście zaczyna się zmieniać.
Poznajcie historię wybitnej lekarki, która od lekarza stawiającego diagnozę przeszła do roli pacjenta, który nic nie ma do powiedzenia.
Przez to doświadczenie Rana zrozumiała, że nie nauczono ich słuchać.
Nauczono ich jako lekarzy zadawać pytania popychające ludzi ku ich przeznaczeniu.
Nie byli na tyle mądrzy, by się domyślić, że pytania prowokują odpowiedzi sformułowane na ich podobieństwo, pod konkretna tezę.
Zamiast tego wpojono im, aby posługiwali się pytaniami niczym płotem, by jak najbardziej skrócić rozwlekłe odpowiedzi pacjentów i umieścić ich w przegródkach, w których będzie im łatwiej się z nimi uporać.
W zamian za to otrzymywali odpowiedzi mieszczące się w rubrykach kwestionariusza, np. ?pacjentka uskarża się na tępy ból w klatce piersiowej, który utrzymuje się przez kilka minut i ustępuje w spoczynku?.
Szybko uzyskane, nijakie informacje, zupełnie pozbawione są kontekstu.
Autorka książki była pacjentką na OIOM-ie szpitala cieszącego się światową sławą, pod całodobową opieką wysoko wyspecjalizowanych zespołów lekarzy, a jednak i tak czuła się odpowiedzialna za siebie.
Dlaczego?
Taka jest potęga strachu.
Książka jest tak wspaniała, że trudno się od niej oderwać.
Wyzwala w człowieku takie emocje, a zarazem odkrywa całą prawdę o służbie zdrowia oraz wielu innych cennych porad.
Gdyby tylko lekarze potrafili przyznać, że maja w rękach tylko jeden fragment układanki,
gdyby potrafili połączyć nie tylko swoją wiedzę medyczną lecz także głos pacjenta.
Bardzo zachęcam do czytania-wspaniała lektura.

Czytaczyk

ilość recenzji:1

brak oceny 8-04-2018 20:39

?W szoku? jest autobiografią amerykańskiej lekarki, Rany Awdish.

Rana już jako mała dziewczynka bardzo pragnęła zostać lekarzem. Jednak na marzeniach się nie skończyło i gdy dorosła poszła na studia medyczne. Po ich ukończeniu podjęła pracę na oddziale intensywnej terapii. Wszystko się dobrze układało, była szczęśliwa w swoim związku, oczekiwała narodzin córeczki. W jednej chwili jej życie totalnie się zmieniło. Wcale nie była to zmiana na lepsze. Zupełnie nagle i niespodziewanie doznała ataku niewyobrażalnego bólu. Ból był nie do zniesienia i całkowicie ją obezwładniał. Z lekarki stała się pacjentką i trafiła do szpitala, w którym sama pracowała. W skutek krwotoku straciła nienarodzone dziecko, a życie jej samej było zagrożone. Trafiła na salę operacyjną, gdzie słyszała beznamiętne słowa lekarzy i była przekonana o tym, iż umrze. Na szczęście lekarzom udało się uratować jej życie. Jednak, żeby powrócić do pełni zdrowia musiała przejść długą i bolesną drogę. Wysiłek się opłacił. Odzyskała sprawność, a nawet została matką chłopczyka.

Te doświadczenia uświadomiły jej, że wielu lekarzy ma zbyt biurokratyczne podejście do swojej pracy. Traktują ludzi jak przedmioty, wielu brakuje empatii. Ale wszyscy, którzy kiedyś byli pacjentami doskonale o tym wiedzą. Przekonali się o tej nieprzyjemnej prawdzie na własnej skórze.

To ujmująca historia, która uświadamia, że wszyscy jesteśmy tacy sami. Nie ważne czy chodzimy w białym kitlu, czy czekamy w poczekalni. Wszyscy potrzebujemy wsparcia i podtrzymania na duchu.

Klaudia Nadolna

ilość recenzji:166

brak oceny 7-04-2018 00:01



Doświadczenie zdobywa się metodą prób i błędów. Jednak nie w każdym zawodzie będzie to wskazane.

Dr Rana Awdish prowadzi czytelnika wyboistą drogą od lekarza do pacjentki. Jej książka jest przebłyskiem prawdy w przekłamanym świecie lekarzy. Nauczono nas, że dobry lekarz powinien leczyć choroby, a nie duszę. Wmawiano, że jesteśmy tylko kolejnym przypadkiem, który trzeba wyleczyć i odesłać do domu, że nie zasługujemy na indywidualne podejście, ludzkie traktowanie i empatię. Autorka tej książki przeczy jednak tym wyrażeniom, bowiem na własnej skórze przekonała się, jak dobre słowo, czy poprawna i humanitarna opieka może pomóc w prawidłowej oraz szybkiej rekonwalescencji.

? ? Nie. Ona chce, żebyśmy patrzyli na nią nie tylko jak na chorą, ale jak na osobę leczoną. I to mimo poważnego stanu, w jakim się teraz znajduje.?

Gdy pojawił się ból, Awdish chciała go zignorować. Nie chcąc siać niepotrzebnego zamętu, położyła się z myślą, że szybko minie. Lekarzowi niestety trudniej w takich sytuacjach, bo w głowie pojawia się mnóstwo chorób, do których pasują zaistniałe objawy. W momencie, gdy ból staje się nie do wytrzymania, Rana jedzie do szpitala. Wybiera oczywiście ten, w którym od lat pracuje. Czemu? Ze względu na renomę, znajomość procedur, wzorową opiekę i dobre traktowanie pacjenta. Jak bardzo jej wyobrażenia będą mylne, gdy stanie po drugiej stronie lustra?

Gdy ociera się o śmierć; gdy słucha rad lekarzy, którzy nie patrzą na nią jak na człowieka, który potrzebuje otuchy; gdy zauważa ledwie widoczne błędy ? wraca wspomnieniami do czasów, gdy sama przyuczała się do zawodu. Rozpatruje przypadki, które pojawiły się na jej drodze kariery, by spojrzeć szerzej na dręczące ją w chwili obecnej problemy.

?Nawet nie myślałam, że mogłabym przestać się pilnować, otworzyć na innych i chętnie dawać im siebie. Nie wiedziałam, że otwarte kanały porozumienia wypełnią mnie treścią, a w empatii odkryję wzajemność. Na szczęście otarłam się o śmierć?.

Lekarka pokazuje nam w swojej książce, jak proste i zazwyczaj niegroźne decyzje mogą wpłynąć na drugiego człowieka. Niekiedy przeważają one o jego życiu. W tym zawodzie należy na każdym kroku pilnować swojej dokładności, nie podejmować pochopnych decyzji. Przykładowo wystarczy podać furosemid w nieodpowiednim momencie, by nerki stały się niewydolne i by później odbiło się to ogromnym bólem. Było to rozporządzenie rzucone mimochodem, bez większego zastanowienia, bez przestudiowania objawów. Jednak zaważyło na dalszym losie pacjentki.

?Jako stażystka często i bezmyślnie używałam tego sformułowania: ?Próbowała mi umrzeć?. Mój Boże, wszyscy ciągle je powtarzaliśmy. Tym samym przypisywaliśmy pacjentom niecne zamiary. Traktujemy siebie jako barierę pomiędzy chorymi a ich oczywistym, choć niezadeklarowanym otwarcie celem.?

Celem książki jest uświadomienie podstawowej prawdy. Lekarz z pacjentem powinien stworzyć więź, by leczenie było najskuteczniejsze. Należy leczyć człowieka z poszanowaniem jego praw i godnością.

?Zastanawiałam się nad niezawodnością systemu, który stworzono po to, by zagwarantować posłuszeństwo, a nie otwartą wymianę informacji. Czy to możliwe, że wpajano nam zgodę na popełnienia błędów zamiast dążenia do zapobiegania im? Czy niechcący nie stworzyliśmy systemu, który utrudniał komunikację i przyzwalał na niekontrolowane błędy??

Gdy Awdish zrozumiała najczęściej popełniany błąd ? postanowiła go naprawić. Zmienić podejście innych lekarzy. Uczulić ich na ten ledwie widoczny dla nich mankament.

Nie jest to jednak tylko książka opowiadająca o potyczkach służby zdrowia. Jest to opowieść heroicznej walki o życie, w której głównej bohaterce nie daje się szans przeżycia, a mimo to wychodzi ona z choroby. Jej droga prowadzona jest przez ból i niezwykłe starania, ale z mroku wyciąga ją nie tylko chęć przetrwania, ale i miłość oraz nadzieja. Wie, że chce wrócić do świata żywych, bo ktoś na nią czeka.

?W szoku? nie jest próbą oczyszczenia wizerunku lekarza w ludzkich wyobrażeniach. Rana Awdish, mimo wykonywanego zawodu nie próbuje nas przekonać, że lekarze nie popełniają błędów. Nie tłumaczy ich, lecz jawnie przyznaje, że w służbie zdrowia są poważne luki, które należy załatać, by mogła ona poprawnie funkcjonować. Szkoda tylko, że autorka potrzebowała takiego brutalnego zderzenia z rzeczywistością.


Z poważaniem,
Klaudia Nadolna

tekstykultury.pl

ilość recenzji:39

brak oceny 6-04-2018 17:04

Kiedy czytałam tę książkę, wielokrotnie karciłam się w myślach za to, że wcześniej narzekałam na swoje doświadczenia ze służbą zdrowia. W porównaniu z tym, co spotkało autorkę, moje problemy wydają się pestką.
?W szoku? to nie tylko historia kobiety, którą spotkało coś złego. To historia kobiety, która przeżyła horror zafundowany przez ludzi, którzy przysięgali pomagać. Kiedy się ją czyta, to chwilami naprawdę trudno uwierzyć, że coś takiego faktycznie miało miejsce.
Kto powinien ją przeczytać? Myślę, że przede wszystkim lekarze. Być może spojrzeliby świeżym okiem na swoją pracę, zrobili rachunek sumienia i raz na zawsze zmienili swoje podejście do pacjentów. Bo, naprawdę, odrobina empatii jeszcze nikogo nie zabiła.
Poza tym jest w niej coś, co każdy z nas powinien przeczytać i zapamiętać raz na zawsze: ?Jak rozumieć siebie nawzajem?? ? krótki poradnik dla pacjenta i lekarza. Awdish pisze o tym, jak obie strony powinny przygotować się do wizyty, o co pytać, na co zwracać uwagę, o czym i jak mówić, żeby zostać odpowiednio odebranym i tak dalej. Warto, choćby dlatego.

barbadoks

ilość recenzji:1

brak oceny 3-04-2018 21:54

? Po drugiej stronie ?
Gdy tylko otrzymałam propozycję recenzji książki ?W szoku? dr Rana Awdish nie zastanawiałam się ani chwili. Z uwagi, iż często bywam w szpitalu jako pacjent ta propozycja bardzo mnie zaciekawiła. Szczerze powiem, że osobiście nie jestem zaskoczona postawa kolegów po fachuIOMIE nie ukrywam, że miałam cichą nadzieję, że lekarz lekarzowi jest bardziej przychylny. Zwłaszcza, że w przypadku naszej bohaterki są to lekarze z tego samego szpitala. Naszą bohaterka jest lekarka pracującą na OIOMIE i oczekująca narodzin swojego pierwszego dziecka. Niestety los płata jej figla. W wyniku krwotoku traci dziecko i sama ledwo uchodzi z życiem. Dzięki swojej walce, niesamowitej sile i trzeźwości umysłu kontroluje swój stan zdrowia i walczy z minuty na minutę wytykając błędy i niekompetencje kolegów po fachu. Podczas tych dni, które stają się dla niej miesiącami walki o życie uświadamia sobie jak bardzo mało wie o byciu lekarzem-prawdziwym lekarzem. W obliczu choroby uświadamiamy sobie tak naprawdę co jest w życiu najważniejsze. Zaczynamy dostrzegać drugiego człowieka, jego najmniejsze potrzeby. To co czuje w danej chwili, z czym się mierzy, co go przeraża,a co daje nadzieję. Niby nic, a jednak tak wiele. Przykre, ale prawdziwe. Opisana historia przez naszą bohaterkę w sposób bardzo prawdziwy przedstawia postawę lekarzy, ich brak empatii, wyższość nad pacjentem i niekiedy pogardliwy ton. Większość z nich zapomina po co tak naprawdę wybrał ten zawód, a może wręcz przeciwnie świadomie dla dobrego zysku? Opisani przez bohaterkę rezydenci według mojej oceny oddaja rzeczywistość w 100%. Są zmanierowani, zadufani w sobie bez grama empatii nawet w relacji ze starszym pacjentem. Czasem ważniejszy jest dobrze wypisany dokument niż pacjent i to staje się bardzo przykre. Myślę, że nie wszyscy lekarze zgodzą się z autorką, bo trudno też wczuć się w jej osobisty dramat. Książka zdecydowanie godna polecenia. Jest w niej dużo emocji, krytyki, walki i siły o życie, którego zdecydowanie nie szanujemy. Może czas w końcu się zatrzymać i cieszyć, zwyczajnie cieszyć życiem.

JoAnna

ilość recenzji:1

brak oceny 25-03-2018 20:19

Ona ? wykształcona, ceniona lekarka na OIOM, szczęśliwa żona oczekująca dziecka. I oto pewnego dnia cały jej świat się wali. Wstrząs krwotoczny, utrata dziecka, niekrzepliwość krwi, transfuzje, niewydolność nerek i wątroby, podłączenie do respiratora, guzy na wątrobie, resekcje, sepsa? I oto doktor Rana Awdish stała się zwykłą śmiertelniczkę i pacjentkę. Jak twierdzi, były to najcenniejsze lekcje jej życia. Bo po studiach, mimo całej wiedzy i przekonania o misji zbawiania świata (czyt. leczenia ludzi), o medycynie tak naprawdę nie wiedziała nic. Własne przeżycia nauczyły ją, że najważniejsze to? słuchać pacjenta, być z nim, rozumieć jego emocje.
?Gdybyśmy tylko potrafili przyznać, że jako lekarze mamy w rękach tylko jeden fragment układanki?, gdybyśmy potrafili połączyć nie tylko naszą wiedzę medyczną, lecz także głos pacjenta, znajomość funkcjonowania organizmu i wiedzę całej społeczności, może udałoby się nam na nowo zdefiniować pojęcie zdrowia? ? pisze.
Lektura obowiązkowa dla każdego lekarza! Lektura obowiązkowa również dla każdego (także potencjalnego) pacjenta!

Jestem w szoku

ilość recenzji:70

brak oceny 16-03-2018 20:06

Po przeczytaniu książki dr Rany Awdish "W szoku" naprawdę jestem w szoku. Tyle tylko, że zupełnie innych przyczyn niż sama autorka.
Dr Awdish, jak wielokrotnie w książce podkreśla, jest lekarzem, naukowcem, człowiekiem twardo stąpającym po ziemi, osobą twardą, nieskorą do strachu, racjonalną. Jak wiele z tego jest prawdą okazuje się z każdą kolejną stroną.
Przerażającym dla mnie okazała się pierwsza część książki, w której autorka boryka się z bardzo poważną chorobą i traci swoje nienarodzone dziecko. Przerażające z powodu braku emocji, totalnego spokoju, pewnego egocentryzmu. Straszne dla mnie okazało się, że nawet w momencie kiedy wiedziała już, że jej dziecko nie żyje cały czas myślała tylko o sobie. Na chłodno kalkulowała swoje szanse, analizowała procedury medyczne, ganiła personel, że niedostatecznie starają się ją utrzymać przy życiu.
Z każdą kolejną kartką ujawniał się jej strach, a wręcz przerażenie, którego jak dotąd systematycznie się zarzekała. Przez to stałą się dla mnie niewiarygodna i oschła.
Oburzyła ją propozycja pożegnania się ze swoim dzieckiem, zdenerwował pomysł zorganizowania pogrzebu, a kiedy jednak do niego doszło (nie z jej inicjatywy) byłą zła i zniecierpliwiona (sic!)
Dobił mnie fragment, w którym opisuje jak to po wyjściu ze szpitala, w nie najlepszej formie fizycznej, po licznych operacjach, opuchnięta i obolała zaproponowała swojemu niedawno poślubionemu mężowi, żeby ją porzucił i poszukał sobie ładniejszej i zdrowej kobiety!!! Czy ona go w ogóle kochała?
Pierwsza część książki jest dla mnie jak strzał w kolano samej autorki. Totalnie mnie do siebie zniechęciła.
Druga część nieco ratuje sytuację, ale w żaden sposób nie zatrze już pierwszego niemiłego wrażenia.
Trzeba oddać sprawiedliwość dr Awdish, że nacierpiała się wiele, a przez to cierpienie zrozumiała jak wiele błędów popełniają lekarze nie starając się wczuć w sytuację pacjentów. Zamiana ról pozwoliła jej przez łzy i złość na personel medyczny dojść do wniosków co trzeba zmienić w podejściu do pacjenta. I rzeczywiście kiedy powracała do zdrowia zrobiła bardzo wiele, aby to podejście uległo znacznej poprawie. Zaczęła głośna mówić o konieczności wysłuchania pacjenta, o włączeniu go w proces leczenia, o niezbędnej empatii, która na etapie studiów jest u studentów zabijana. Bardzo wiele osób odpowiedziało na jej apele, dzieli się z nią swoimi przeżyciami, otwierali się, ujawniali skrywane dotąd emocje. Wykonała naprawdę świetną i potrzebną pracę.
Jednak od razu nasuwa mi się myśl, że to wszystko udało się zrealizować za oceanem. Na naszym gruncie jest praktycznie niemożliwe, a już końcowe wskazówki dla lekarza i pacjenta są moim zdaniem totalną fikcją w Polsce, gdzie na wizytę lekarz może przeznaczyć 5 minut.
Jest to ciekawa i potrzebna książka, która zwróciła uwagę na fakt często przedmiotowego traktowania pacjenta, jednak ja bym się tak do końca nie oburzała. Bo który lekarz spotykający się z przypadkami terminalnymi angażujący się w relację z każdym pacjentem pozostał by długo przy zdrowych zmysłach ? Działa tu system samoobrony i nie każdy potrafi poza niego wyjść. Co nie znaczy, że jest złym lekarzem. Może niezbyt empatycznym, ale za to skutecznym?
Warto było książkę przeczytać, niestety jednak sama Pani dr Awdish pozostanie w moim odczuciu osobą egoistyczną, chłodno kalkulującą i panicznie bojącą się wszelkich możliwych kierunków prowadzących, a jakże, do śmierci