W pułapce pamięci

David Baldacci postawił na podstawy gatunku. I wykorzystał je bardzo dobrze. Stworzył ciekawych bohaterów i intrygę, której rozwiązanie zaskakuje. Według mnie dobrym zabiegiem ze strony autora było wykorzystanie w powieści zagadnień z zakresu neurologii. Główny bohater jest sawantą, ma synestezję oraz hipertmezję*. Dlatego można powiedzieć, że jest swego rodzaju superbohaterem. Autor nie boi się też poruszać trudnych społecznie tematów, jak chociażby przemoc wobec kobiet i odmienności.

Jak to jest pamiętać każdy szczegół, nawet najdrobniejszą sekundę swojego życia? Świetnie? A może koszmarnie? Detektyw Decker jest skłonny uznać, że bliższe jest mu raczej to drugie określenie. Szczególnie, że jego głównym wspomnieniem jest morderstwo rodziny przez nieznanego sprawcę? Doskonała fabuła, idealnie narastające napięcie, świetny pomysł i ciekawy bohater. Tak, ta książka jest przykładem na to, że kryminały mogą być majstersztykiem.