Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

W matni

książka

Wydawnictwo Sonia Draga
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

  Judith, 36-letnia singielka, prowadzi wraz z praktykantką Biancą sklep z lampami. Po wielu nieudanych związkach niezależna kobieta straciła nadzieję, że kiedykolwiek pozna "tego jedynego". Przed Wielkanocą udaje się do supermarketu na zakupy. Tam następuje jej na piętę nieznany mężczyzna - Hannes Bergtaler. Niedługo potem odwiedza ją w sklepie i nawiązują bliższą znajomość. Szarmancki i przystojny Hannes zakochuje się bezgranicznie w Judith. Na każdym kroku okazuje jej swe oddanie. Znajduje też akceptację u rodziny i przyjaciół Judith, która początkowo nie dowierza własnemu szczęściu. Szybko jednak natarczywa adoracja zaczyna ją męczyć. Kobieta czuje się osaczona i przytłoczona. Postanawia zerwać z Hannesem, ale wzgardzony kochanek nie chce dać za wygraną. Życie Judith staje się koszmarem...

Tłumaczenie: Barbara Niedźwiecka
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Sonia Draga
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 03.04.2014

RECENZJE - książki - W matni

4.5/5 ( 11 ocen )
  • 5
    9
  • 4
    0
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    1

Zośka

ilość recenzji:1

brak oceny 14-07-2014 15:10

W matni to idealna książka na długie wieczory. Czyta się świetnie, chyba dzięki lekkiemu piórowi Glattauer?a, który w kilku słowach, trafiając idealnie w punkt, zabiera od razu czytelnika do świata Judith. Judith to prawie 40-letnia kobieta, która w życiu miłosnym ma raczej pod górkę. Wspina się na nią z trudem coraz bardziej zawiedziona, aż do dnia, w którym spotyka księcia na białym rumaku Hannesa. Hannesa kocha rodzina, kochają przyjaciele, kocha i ona. Lecz zjawiskowa sielanka szybko przeradza się w koszmar, gdy adoracja zamienia się w natarczywe nachodzenie, a odtrącony Hannes perfekcyjnie i kawałek po kawałku zmienia życie Judith w piekło. Wciągająca historia o zagmatwanej fabule i bardzo rozbudowanych rysach psychologicznych postaci. Świetny tytuł, polecam.

nuttin but style

ilość recenzji:1

brak oceny 30-06-2014 13:41

Jeśli śledzicie mojego bloga od dłuższego czasu to zapewne wiecie, że jestem fanką psychologiczno-kryminalnych thrillerów. Żadne połączenie kryminału i thrilleru nie przejdzie przy mnie obojętnie. Tym samym na tapetę wzięłam książkę Mo Hayder "Granica mroku".

"Granica mroku" to nie pierwsza moja styczność z tą autorką. Kilka dobrych lat wcześniej (mieszkając jeszcze w Londynie) kupiłam "Rytuał". Pamiętam, że książka była na tyle dobra, że mając możliwość sięgnięcia po kolejny tytuł, który wyszedł spod pióra Hayder od razu wiedziałam, że nie będzie to czas stracony.

Mo Hayder wprowadza nas w historię pewnej rodziny, która nie ma ze sobą zbyt dobrego kontaktu od wielu, wielu lat. Ich losy zbiegają się dopiero za sprawą niespodziewanego wydarzenia. Jest to historia dwóch sióstr. Jak się okazuje obie mają dość mroczne sekrety. Czy uda im się utrzymać je w tajemnicy? Czy w obliczu takich, a nie innych wydarzeń rodzinna historia połączy się w całość, a dawne waśnie pójdą w niepamięć? Tego Wam nie zdradzę, ale możecie być pewne, że znajdziecie tu i wątek psychologiczny i kryminalny, a dodatku aż do samego końca autorka będzie Was trzymała w napięciu.

Oprócz historii sióstr mamy tu oczywiście wątek kryminalny, który prowadzony jest przez autorkę z mistrzowską precyzją. "Granica mroku" to jedna z nielicznych książek, której autorka zwiedzie Was na manowce w taki sposób, że aż do ostatniego zdania nie będziecie w stanie prawidłowo rozgryźć zagadki kim jest zabójca.
Autorka nie tylko wyprowadza czytelnika w pole, ale na sam koniec totalnie zaskakuje zakończeniem. Gwarantuję Wam, że ani przez chwilę nie przejdzie Wam przez myśl, że rozwiązanie może być tak proste, ale i zaskakujące zarazem. Ponadto zakończenie pozostawia nutkę niepewności i czytelnik sam może dopowiedzieć sobie co było dalej, co nie tylko daje autorce możliwość kontynuowania historii w przyszłości, ale przy okazji pobudza wyobraźnie do formułowania dalszego ciągu wydarzeń. To jest właśnie coś co odróżnia Mo Hayder od autorów typowych, sztampowy książek z tego gatunku.

nuttin but style

ilość recenzji:1

brak oceny 31-05-2014 18:09

"W matni" to thriller miłosny - jeśli chodzi o thrillery to jako gatunek literacki uwielbiam je. Jednak do książek typowo miłosnych jakoś nie jestem przekonana. Prawdopodobnie nie kupiłabym książki Daniela Glattauera z prostego powodu - po prostu nigdy nie zagłębiałam się w otchłań dostępnych tytułów w tej kategorii. Jednak kiedy zwrócono moją uwagę na pozycję z tej kategorii, a co za tym idzie przyjrzałam się bliżej fabule, okazało się, że "W matni" "wygląda" całkiem obiecująco.
Mamy tu wątek miłosny? Mamy. Typowa relacja - kobieta i mężczyzna. Spotykają się. Stają się sobie coraz bliżsi. Wszystko jest jak należy. Jednak stopniowo na tej idealnej relacji pojawiają się rysy, których główna bohaterka zdaje się nie zauważać.
Thriller? Może nie mamy tu do czynienia z wartką akcją, ale autor stara się wytworzyć atmosferę lekkiego napięcia. Choć wydaje mi się, że typowe napięcie jakie wywołują thillery ta książka ma szansę osiągnąć po przeniesieniu na kinowe ekrany (podobno wkrótce ma nastąpić ekranizacja) - wydaje mi się, że filmowcy mają szansę ten efekt napięcia zdecydowanie podkręcić.
To co sprawia, że "W matni" można zaliczyć do świetnych książek to to, że historia jest bardzo prawdopodobna, realna, jest to coś co może się wydarzyć, a nawet więcej - pewnie nie raz się już wydarzyło i wydarzy się ponownie.
Daniel Glattauer prowadzi nas przez relację Judith i Hannesa w taki sposób, że cały czas jesteśmy przekonani o tym, że doskonale wiemy co się dzieje, kto z kim i dlaczego. Jednakże w pewnym momencie zaszczepia w nas nutkę wątpliwości. Sprawia, że przestajemy być pewni, że racja stoi po stronie danego bohatera. Glattauer w umiejętny sposób "miesza nam w głowach" dzięki czemu zakończenie tej historii może być jednak dla nas zaskoczeniem mimo, iż od początku byliśmy pewni, że cała opowieść jest prosta i banalnie łatwa do rozgryzienia. To sprawia, że "W matni" nie jest książką nudną, a gatunek literacki z miłością jako główną bohaterką jest warty poznania.
Osobiście jestem pozytywnie zaskoczona tą książką. Nie myślałam, że thriller miłosny może być na tyle ciekawy, że wciągnie mnie jako czytelnika i błyskawicznie pochłonę "W matni" nawet się tego nie spodziewając. W dodatku bardzo możliwe, że powstanie z tego dobry film.

PS. Trzeba przyznać Danielowi Glattauerowi, że potrafi idealnie stworzyć nawet drugoplanową postać. Bianca - praktykantka zatrudniona przez główną bohaterkę w sklepie z lampami, którego jest właścicielką - to małe mistrzostwo jeśli chodzi o zbudowanie charakteru postaci. Autor sprawił, że Bianci nie da się nie zauważyć i kilka razy dzięki niej uśmiechniecie się pod nosem.

W matni

ilość recenzji:222

brak oceny 13-05-2014 11:27

Judith to 36-letnia singielka, właścicielka sklepu z lampami, który współprowadzi wraz z nastoletnią praktykantką Biancą. To także pełna rozczarowań i braku nadziei kobieta, która wiele w życiu przeszła jeśli chodzi o sferę uczuciową. Za sobą ma wiele nieudanych związków i wątpi, czy kiedykolwiek uda jej się odnaleźć właściwego, pasującego do niej partnera, który kochałby ją, wspierał i z którym byłaby szczęśliwa do końca życia. Gdy pewnego dnia wstępuje na zakupy do supermarketu, spotyka przypadkiem pewnego mężczyznę, który od razu działa jej na nerwy. Jednak jak to często bywa, najbardziej denerwują nas rzeczy nam najbliższe. Hannes, bo tak ma na imię mężczyzna, odwiedza Judith w sklepie i zakochuje się w niej bezgranicznie. Wydaje się, że to właśnie partner idealny. Szarmancki, grzeczny, wrażliwy, romantyczny i kulturalny. Szybko zdobywa uznanie nie tylko samej kobiety, ale i jej rodziny. Wkrada się w łaski wszystkich jej bliskich, jednocześnie męcząc Judith. Kobieta powoli zaczyna mieć dość ciągłej zaborczości i tego, że Hannes za bardzo ją osacza we wszystkich sferach życia. Dla niej tempo jakie narzucił jest zbyt szybkie i dla własnego dobra postanawia zerwać z nim. Jednak okazuje się, że mężczyzna nie jest taki łagodny za jakiego go miała, nie przyjmuje słowa "nie" i kompletnie odrzuca propozycję o zakończeniu związku. Daje wyraźnie do zrozumienia, że nie można go tak po prostu zostawić. Od tej pory życie Judith staje się koszmarem. Każdy dzień to kolejna, misternie uwikłana przez Hannesa intryga, mająca na celu ukaranie kobiety.
"W matni" to książka bardzo na czasie, bo ostatnio coraz więcej mówi się o prześladowaniu zwłaszcza kobiet przez tzw. stalkerów. Mimo to, chyba jest to pierwsza, a przynajmniej jedna z pierwszych powieści o tej tematyce. Judith jest przykładem typowej ofiary. Ufna i dobra, przywiązuje się do Hannesa, ale jest też kobietą niezależną finansowo i życiowo. Mężczyzna stara się ją stopniowo osaczać i przejmować kontrolę na każdym gruncie. To jednak dusi Judith i tu zaczyna się jej piekło, zwłaszcza, że Hannes tak omamił bliskich kobiety, że zostaje z tym wszystkim zupełnie sama. Jedyną opoką i zachowującą rozsądek osobą jest młodziutka Bianca, która postara się pomóc swojej pracodawczyni.
Od razu muszę zaznaczyć, że książka jest niezwykle precyzyjna i dopracowana. Jest tu mnóstwo fragmentów niczym z seriali i filmów, autor uczynił z Hannesa prawdziwą filmową kreację, właściwie gotową pod scenariusz filmowy. Mężczyzna stosuje metody zastraszania i nękania swych ofiar, rodem z najlepszych thrillerów. Zaskoczyło mnie to, jak w miarę akcji pisarz wprowadzał kolejne wątki, dokładał postaci, tworząc niezwykle skomplikowaną fabułę, a jednocześnie ani razu nie pomylił się, nie zapomniał w tej zawiłości. Wszystko zostało wyjaśnione, sekrety odkryte. Jednak finał nie spełnił moich oczekiwań, w stosunku do całej powieści był bardzo błahy i prosty. Powieść była bardzo ciekawa i z pewnością spodoba się miłośnikom literatury obyczajowej, niestety fanów thrillerów może zawieść, ponieważ moim zdaniem kompletnie nie czuje się napięcia czytając książkę. To jest po prostu inny gatunek, niż podano na okładce, co nie oznacza, że książka nie jest dobra. Wręcz przeciwnie jest świetna i gorąco ją polecam.
Autorem książki jest Daniel Glattauer, pisarz austriacki, absolwent pedagogiki i historii sztuki. Pracował jako redaktor w gazecie "Die presse" by następnie przez 20 lat być felietonista i reporterem w kolejnym czasopiśmie. Stał się popularnym pisarzem za sprawą swojej powieści "Napisz do mnie", którą nominowano do wielu nagród i obwieszczono bestsellerem niemal od razu. Kolejną wspaniałą publikację, kontynuację "Wróć do mnie" także uznano za jedną z najlepszych powieści ostatnich lat i podobnie jak wszystkie książki Daniela, przetłumaczono serię na wiele języków i w każdym cieszyła się ogromnym sukcesem.