Główna bohaterka to kobieta lojalna, wrażliwa i bez dwóch zdań pracowita. Chociaż początkowo może sprawiać wrażenie osoby lubiącej wyzwania, z czasem poznajemy jej skromne i ostrożne oblicze. Momentami aż nazbyt dumająca w obłokach jest w stanie pozyskać sympatię czytelnika, chociaż jej postać blednie w obliczu drugiego odgrywającego istotną rolę bohatera, którym jest Tobia.
Niezwykle zamożny Amerykanin zamieszkujący uroczy, włoski zakątek stroni od przyjęć i kontaktów z ludźmi, w oczach innych jawiąc się jako egoista, samotnik i zarazem wielka tajemnica. Smaczku i oryginalności dodaje fakt, że mężczyzna jest niewidomy. Dlaczego stracił wzrok? Czym się zajmuje i przed czym chowa się właśnie tutaj, tak daleko od rodzimych ziem? Nijak jednak pasuje do niego słowo kaleka. Samowystarczalny, zdeterminowany i świetnie funkcjonujący nie traci ani krzty męskości z powodu swojej ułomności. Wręcz ją zyskuje.
Obyczajowa powieść z wiodącym motywem miłości opiera się na niepewnie stawianych krokach, na ukrytych pragnieniach i na pokonywaniu przeszkód podczas wędrówki ku bramom szczęśliwej przyszłości. Wbrew pozorom nie kipi tutaj namiętnością, a atmosfera rozgrzewa się nie poprzez sceny łóżkowe, a wątek kryminalny. Dokładnie tak. Bo takowy pojawia się w chwili, kiedy autor pewnego nieudanego dzieła powraca dokończyć swoje zadanie.
Wdzięczne miejsce rozgrywanej akcji jakim jest romantyczna Wenecja z pewnością działa na korzyść książki. Nocne spacery, gondolierzy i altany, w których relaksując się można sycić oczy urokami tego cudownego miasta. Bal kostiumowy i muśnięta dotykiem zakochanego sukienka. Jest romantycznie i pięknie i grzecznie zarazem.
Debiutująca autorka, Valerie Bielen, posługuje się plastycznym językiem poświęcając sporą ilość czasu rozbudzającym wyobraźnię opisom. Tworzy historię o niebanalnej miłości, wyposaża ją w element zaskoczenia, kryzysu i niepewności. Niemniej jednak całość podąża w całkiem przewidywalnym kierunku, jak z resztą w prawie każdej powieści, której głównym elementem okazuje się miłość.
Ciekawość, smutek, podekscytowanie, ale i poczucie niesprawiedliwości. Świadomość tego, że nie wszystko w co wierzymy, w rzeczywistości takie jest. W tej historii, długo płynącej stałym rytmem i przechodzącej do galopu dopiero na końcu, może zatopić się niejedna wrażliwa kobieta.
Jeżeli lubicie powieści rozgrywane w pięknych sceneriach, jeżeli zaintrygował Wam przystojny, zamożny, aczkolwiek niewidomy mężczyzna, jeśli chcielibyście rozwinąć wątek jego przeszłości i dotrzeć do satysfakcjonującego finału ? ?Tylko twoimi oczami? to propozycja dla Was. Być może mogłabym doczepić się kilku drobnych wad, aczkolwiek całość oceniam pozytywnie.