?Tylko niewinni? to pierwsza książka od Rachel Abbot, którą miałam przyjemność przeczytać. Jest to także pierwsza książka z serii o detektywie Tomie Dauglasie. Przyznam, że książkę czytało mi się bardzo dobrze, choć tak naprawdę nie wiedziałam czego się spodziewać. Kiedy sięgam po książki nowych autorów, zawsze towarzyszy mi taka mała nutka niepewności. Na szczęście w tym przypadku było to bezpodstawne. Polecenie koleżanki okazało się bardzo trafne. Myślę, ze z serią o detektywie i prowadzonych przez niego śledztwach rozstanę się dopiero w momencie odłożenia ostatniej wydanej i przeczytanej przeze mnie książki o nim.
Co zatem wydarzyło się w pierwszej części?
Znany biznesmen zajmujący się charytatywną pracą na rzecz przemycanych prostytutek zostaje zamordowany w tajemniczych okolicznościach. Wszelkie wskazówki prowadzą na jeden trop-mordercą jest kobieta. Sposób pozbawienia życia i miejsce znalezienia zwłok wykluczają inne możliwości. Wszystko wskazuje na to, że zbrodnia została zaplanowana. Zabójczyni dokonała samosądu i egzekucji. Mniej więcej w tym samym czasie znika jedna z prostytutek, której pomagał zamordowany. Tom Douglas-detektyw przydzielony do sprawy jest pewny, że oba te wątki łączą się ze sobą. Niestety próby szybkiego rozwiązania prowadzonego śledztwa nie dają żadnych konkretnych rezultatów. Same poszlaki nie wystarczą, aby złapać winnego. Dopiero kiedy sekret żony zamordowanego wychodzi na jaw, detektyw musi zmierzyć się z trudnym dylematem-ukarać winnego, czy chronić niewinnych?
Kryminał ten wciągną mnie bardzo szybko, mimo że początek był powolny. Powieść cechuje się wielowątkowością, która przeplatana jest ze sobą w taki sposób, że nie ma możliwości się pogubić. Wyraziste są tu także głębokie emocje i realni bohaterowie. Autorka przez całą książkę bardzo intuicyjnie buduje napięcie.
Z każdą kolejną stroną akcja nabierała tempa. Wykreowana przez nią historia i losy bohaterów, stworzyły pełną intryg i tajemnic powieść. Zakończenie można przewidzieć, jednak poznanie motywu zabójcy wiele wyjaśniło. Pokazało ono, że to, co na pierwszy rzut oka wygląda normalnie, w rzeczywistości skrywa mrok i cierpienie.