Trzy tygodnie z moim bratem

Przez wiele długich miesięcy szukałam tej książki. Przeszukałam księgarnie tradycyjne, półki znajomych i nic. Zajrzałam na strony różnych księgarni internetowych i było to równie bezowocne. Aż do dnia, kiedy weszłam na stronę pewnej magicznej księgarni, gdzie moja literacka przygoda z Gandalfem rozpoczęła się na dobre. Od czasu, kiedy zobaczyłam aktywną pozycję ?Trzy tygodnie z moim bratem?, już wiedziałam, gdzie będę zaopatrywać się w książkowe różności i nie tylko. A wracając do samej książki, moje mozolne poszukiwania opłacały się. Po przeczytaniu większości utworów Nicholasa Sparksa chciałam się dowiedzieć czegoś więcej o samym autorze, jego rodzinie, znajomych, licznych podróżach. Ta książka przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Wiedziałam, że Nicholas ma niezwykłą wyobraźnię, potrafi stworzyć piękne historie. Tego byłam pewna, więc nie zdziwiła mnie ilość i jakość opowiedzianych wydarzeń z podróży dookoła świata. Ale niewiarygodne były powroty do lat dzieciństwa, wspomnienia braci, których życie nie oszczędzało. Kilkukrotnie razem z rodzicami i siostrą musieli się przeprowadzać, brakowało im pieniędzy na najbardziej niezbędne produkty, a mimo to nigdy nie narzekali, bo mieli coś o wiele ważniejszego, niż kwestie materialne. Mieli siebie. I to im w zupełności wystarczało. Dwóch braci i siostra ? razem przeciwko światu. Ona była ich księżniczką, oni jej wiernymi rycerzami. A nad całą trojką pieczę sprawowali rodzice, równie nieprawdopodobnie oryginalni. Rodzina wyspecjalizowała się w pokonywaniu licznych trudności i niepowodzeń. Ich siłą była miłość. No dobrze, ale jak poradzić sobie, kiedy w nieprawdopodobnym wypadku ginie matka, a ojciec niedługo potem? Kiedy trudno wiązać koniec z końcem, przez problemy z pracą, a na utrzymaniu jest żona i dzieci? Jak bardzo może zawalić się świat, gdy rodzice dowiadują się, że ich mały synek, który dotychczas nie mówił, może mieć z tym większy problem, niż początkowo przypuszczali lekarze? A jak objąć rozumem wiadomość o śmiertelnej chorobie ukochanej siostry, której największym marzeniem jest macierzyństwo, a leczenie może nieodwracalnie zniweczyć te plany? To dla tego właśnie ta książka tak bardzo przypomina inne powieści Nicholasa Sparksa. Jest pełna nieprawdopodobnych historii, które jednak dla odmiany nie są wymyślone, lecz wydarzyły się naprawdę w rodzinie Sparksów. Nicholas musiał sobie z tym poradzić, równocześnie będąc mężem, ojcem i znanym pisarzem. Ale nie poradziłby sobie, tak dobrze, gdyby nie brat, który jako jedyny pozostał mu po śmierci matki, ojca i siostry. Dlatego właśnie w natłoku spraw rodzinnych i zawodowych, znalazł czas na wyprawę po świecie, o której zawsze marzyli. Urozmaicona była powrotami do wspólnej przeszłości, co może zbliżyć, lecz nigdy nie rozdzieli. Polecam ?Trzy tygodnie z moim bratem? wszystkim, dla których powieści Nicholasa Sparksa są znane, lecz nie czytali jeszcze tego utworu. Oraz tym, którzy dopiero wkraczają w literackie zakamarki twórczości Sparksa.