Tamta dziewczyna

książka

Wydawnictwo Edipresse Książki
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Okrutna zbrodnia i jeden świadek - piętnastoletnia dziewczyna z biednej dzielnicy. Jest notoryczną kłamczuchą, wiecznie na bakier z prawem. Trudno się dziwić, że nikt jej nie wierzy.

Miranda Rader, funkcjonariuszka policji w Harmony w stanie Luizjana, cieszy się opinią prawej, uczciwej i opanowanej. Ale nie zawsze tak było. Miranda pochodzi z prowincjonalnego miasteczka Jasper, w dodatku z jego gorszej, biedniejszej części. Szacunek kolegów, koleżanek i całej społeczności zdobyła ciężką pracą. Kiedy Miranda i jej partner przyjeżdżają na miejsce przestępstwa, okazuje się, że ofiarą jest znany i lubiany wykładowca lokalnej uczelni. Policjantów zaskakuje rzadko spotykana brutalność zbrodni. Potem ginie kolejny człowiek...

Dwa morderstwa, dwie ofiary, dwie zbrodnie z pozoru niemające ze sobą nic wspólnego. Łączy je tylko osoba Mirandy, która trafia pod lupę. Koledzy kwestionują jej uczciwość i prawość, podważają motywy. Zostaje sama, zupełnie jak przed laty. Uświadamia sobie, że chcąc odkryć prawdę, musi stawić czoło swojej przeszłości, zanim będzie za późno. Dla niej... i dla tamtej dziewczyny.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 27.02.2018

RECENZJE - książki - Tamta dziewczyna

4.5/5 ( 21 ocen )
  • 5
    16
  • 4
    1
  • 3
    3
  • 2
    1
  • 1
    0

https://oczymszumiakartki.wordpress.com/

ilość recenzji:155

brak oceny 8-06-2018 22:55

Bardzo ciekawa, zaskakująca powieść, autorka umiejętnie dawkuje napięcie, do końca nie wiadomo kto jest sprawcą. Podobała mi się postać Mirandy, która zmieniła swoje życie nie dała się zniszczyć przez patologiczną rodzinę. Poprzez tragiczne wydarzenie jakie ją spotkało stała się innym człowiekiem. Jednak nigdy nie zapomniała o dziewczynie, którą zostawiła i cały czas się zastanawiała czy udało jej się przeżyć. Nawet kiedy zostaje podejrzana o dwa zabójstwa nie poddaje się i stara się jak najszybciej wyjaśnić sprawę. Miranda musi zmierzyć się z przeszłością kiedy nikt nie chciał jej wierzyć, i teraz podczas śledztwa dzieje się to samo, nikt oprócz przyjaciółki jej nie wierzy. A może przyjaciółka ma inny powód by wierzyć Mirandzie na temat poprzednich i obecnych wydarzeń? Autorka porusza ciekawy temat o tym, że każdy może zmienić swoje życie ale niekonieczne potrzebne jest do tego jakieś straszne wydarzenie, musimy sami tego chcieć ponieważ jeśli nie mamy silnej woli, oraz wiary we własne możliwości będzie ciężko nam cokolwiek osiągnąć. Poprzez to, iż autorka operuje bardzo prostym językiem, można pochłonąć powieść praktycznie w jeden lub dwa wieczory. Autorka naprawdę wie, jak zbudować klimat, który trzyma w napięciu. Opisy miejsc i zdarzeń nie są skomplikowane, bohaterowie bardzo dobrze wykreowani. Podobał mi się również wątek miłosny, który nie zdominował fabuły kryminalnej. Powieść jest wypełniona kłamstwami i sekretami. Budowa powieści jest bardzo ciekawa ponieważ przedstawia bohaterkę w dwóch płaszczyznach czasowych, rozdziały wspomnieniowe wnoszą klimat i wzbudzają ciekawość czytelnika. Jest to moja pierwsza książka tej autorki i na pewno nie ostatnia.

Justyna Gul (Qultura słowa)

ilość recenzji:466

brak oceny 17-05-2018 21:09

Cienie przeszłości ?

?Odcięła się od całej przeszłości, od wszystkich z wyjątkiem dziewczyny, którą wtedy była. Przez lata nosiła ją w sobie niczym niewidzialną ciężką kotwicę. Dziewczyna, którą była. I nadal jest.? ? te słowa, choć bolesne, niestety są prawdziwe o czym przekonuje się każdy, kto próbował zostawić za sobą przeszłość, odciąć się od niej. Niezależnie, jak bardzo zmienimy swoje życie, przeszłość prędzej czy później upomni się o nas, niszcząc obraz nas samych, który stworzyliśmy. A wówczas nie pozostaje nam nic innego, jak tylko pogodzić się z tym, że od przeszłości nie da się uciec. Można jednak zaakceptować ją i na bazie tej akceptacji budować nowe, świadome życie.
Miranda Rader, funkcjonariuszka policji w Harmony w stanie Luizjana zrobiła wszystko, by stać się inną dziewczyną, niż była jako nastolatka. Dorastając w patologicznej rodzinie sama powoli staczała się na dno, będąc na prostej drodze do powtórzenia scenariusza życia swojej matki, która zbyt wcześnie zaszła w ciążę z nieodpowiednim człowiekiem. Mieszkając w dzielnicy przyczep, żyjąc na granicy ubóstwa, z braćmi biorącymi wzór z ojca, pijaka i lenia, Randi sama zaczęła sięgać po alkohol, a jej styl bycia i zachowanie pozostawiały wiele do życzenia. Zarówno ona, jak i jej bracia znani byli lokalnej policji, ale nic nie usprawiedliwia zachowania funkcjonariuszy pewnego letniego dnia ? kiedy dziewczyna potrzebowała pomocy, nikt jej nie uwierzył. Co więcej ? zwrócenie się o pomoc do policjantów skończyło się oskarżeniem Mirandy o kłamstwo i umieszczeniem w zakładzie poprawczym. I choć ostatecznie wyszło jej to na dobre ? wreszcie zrozumiała, że nie musi powielać znanego jej z domu schematu, to jednak nigdy nie zapomniała, co zdarzyło się czternaście lat temu.
Teraz, kiedy już dawno przestała być kłamczuchą Randi, a stała się szanowaną, docenianą przez przełożonych policjantką, przeszłość wróciła i co więcej, wyciąga po kobietę swoje macki. Wezwanie na miejsce przestępstwa staje się początkiem szeregu wydarzeń, które prowadzić mogą do upadku kobiety, albo do jej ostatecznego zwycięstwa. Brutalne morderstwo, które zostało popełnione, wstrząsa lokalną społecznością tym mocniej, że ofiarą jest niezwykle popularny i cieszący się powszechną atencją profesor anglistyki na Uniwersytecie Luizjany, Richard Stark, syn rektora tej uczelni. Mężczyzna został kilkakrotnie dźgnięty w pierś, podcięto mu również gardło, a na dodatek został ? wykastrowany. Wszystko wskazuje, że sprawcą tego morderstwa jest kobieta, na dodatek kobieta wzgardzona, zaś czyn ten jest aktem zemsty. Co więcej, na miejscu zbrodni zostaje znaleziony wycinek gazety z artykułem opisującym noc sprzed lat, której Randi nigdy nie zapomni. Czy to przypadek?
Nawet jeśli początkowo mogłoby się tak wydawać, to już wkrótce cała historia wydaje tworzyć się spójną całość, a w jej epicentrum jest właśnie Miranda, której odciski znaleziono na miejscu zbrodni. Co więcej, wkrótce zostaje ona odsunięta od śledztwa, a komuś wyraźnie zależy, żeby powiązać ją z prowadzonym dochodzeniem i z ofiarami. Kiedy pojawia się kolejne ciało, wszystko zaczyna wskazywać na Randi, jako sprawczynię, a morderstwa ? na wymierzenie kary za to, co stało się w przeszłości. Czy tak jest naprawdę? Czy to Miranda tak skrupulatnie planowała zemstę czy może istnieje inne wytłumaczenie? Niezależnie od tego wygląda na to, że reputacja, na którą policjantka pracowała tyle lat, nie ma znaczenia. Podobnie jak wówczas, nikt jej nie jest w stanie uwierzyć, zaś jej przełożony, mentor, zwątpił w nią jako pierwszy. Czy możliwe, że miał w tym swój interes?
Na te pytania, a także na szereg innych rodzących się podczas lektury, odpowiada książka pt. ?Tamta dziewczyna?, opublikowana nakładem Wydawnictwa Edipresse. Erica Spindler po raz kolejny udowodniła, że jest prawdziwą mistrzynią w budowaniu fabuły, zaś ten psychologiczny thriller podszyty niezwykłą znajomością ludzkiej psychiki, mentalności, ale i życiowych realiów, wciąga czytelnika bez reszty. Gwałtowne zwroty akcji, doskonale skonstruowani bohaterowie, fałszywe tropy, a wreszcie ? spektakularne zakończenie, stają się już znakiem rozpoznawczym Spindler. ?Tamta dziewczyna? jest zaś jedną z tych powieści, których długo nie można zapomnieć, która uświadamia nam, że niezależnie jak bardzo chcemy uciec od przeszłości, ona nas dopadnie. Zatem znacznie lepiej stawić jej czoło i walczyć, nawet wówczas, kiedy wokół nas sieje się zwątpienie.

Czytanka na Dobranoc

ilość recenzji:234

brak oceny 8-04-2018 22:14

Ciężko jest recenzować książki, które są po prostu "poprawne". Z jednej strony nie ma się do czego przyczepić a z drugiej nie ma co zbytnio wychwalać. To tak jak dostać tróję z przedmiotu, który nas ani ziębi ani grzeje. Niby wszystko jest w porządku, jednak sami dobrze wiemy, że wystarczyło włożyć troszkę więcej pracy i wszystko by wyszło o wiele lepiej. Erica Spindler jest znana ze swoich kryminałów i thrillerów, które przez dziesiątki lat elektryzowały światowych czytelników. Od zawsze trzymała poziom, jednak mówiąc szczerze (po przeczytaniu kilku książek autorki) żadna z jej powieści nie była na tyle dobra by z moich ust wyrwało się szczere "wow". Tak samo było i w tym przypadku. Przeczytałam, dość dobrze się bawiłam a teraz pora zapomnieć.

Miranda i jej partner Jake wezwani zostają na miejsce morderstwa. Ofiarą jest młody, inteligentny i
cieszący się powszechnym szacunkiem wykładowca z miejscowego uniwersytetu. Jego rodzina od lat uważana jest za elitę miasteczka, ludzi którzy pociągają za wszystkie sznurki. Tym bardziej dziwi fakt, że ofiara została znaleziona w dość kontrowersyjnych okolicznościach, które wskazują, że została zamordowana podczas zabaw o podłożu erotycznym.
Na miejscu morderstwa znaleziony zostaje wycinek z gazety sprzed kilkunastu lat. Przedstawia on historię młodej dziewczyny, która uciekła z domu, wpadła w złe towarzystwo i w konsekwencji została skazana na półroczny pobyt w poprawczaku. Miranda wie, że to jej dotyczy notatka prasowa. Jest jeszcze bardziej zdziwiona, kiedy w wyniku przeszukania mieszkania ofiary odnajdują jej odciski palców. Czy ktoś wrabia młodą policjantkę? Jeśli tak to dlaczego?

Zaczyna się naprawdę z przytupem. Nastoletnia dziewczyna ucieka z domu, łapie stopa, trafia na imprezę...by po kilkunastu minutach obudzić się w środku lasu skrępowana taśmą do pakowania paczek. Obok niej leży inna nastolatka, sponiewierana i zgwałcona. Dziewczynie udaje się uciec. Trafia na posterunek policji, jednak ze względu na swoje wcześniejsze wybryki nikt nie wierzy w jej wersję wydarzeń.
W kolejnych akapitach autorka przenosi nas w czasie. Nastolatka wyrosła i z niepokornej Randi zmieniła się w inteligentną i praworządną Mirandę, funkcjonariuszkę policji z niewielkiej miejscowości, gdzie praktycznie wszyscy się znają. Jednak wydarzenia z przeszłości będą nam towarzyszyć jako mroczne tło już do samego końca powieści.
Sama zagadka jest ciekawa. Jeden z bardziej lubianych członków małej społeczności, zostaje zamordowany. W ramach toczonego śledztwa dowiadujemy się, że nie był tym za kogo go uważaliśmy, a co za tym idzie sporo osób mogło mieć powód by go nienawidzić. Żałuję jedynie, że praktycznie cała książka, całe śledztwo i policyjna robota oparta jest na poszlakach i domysłach. Zdarza się, że i na przeczuciach, co w ogóle jest niedopuszczalne w takiej misternej robocie. Brak tutaj jakichkolwiek twardych dowodów, bazujemy na przesłankach i fragmentach, które niestety nie chcą się ułożyć w żadną spójną całość. I niestety taki stan trwa aż do końca książki. W realnym życiu śledztwo to wylądowałoby na półce spraw niedokończonych.
Erica Spindler serwuje nam smaczne kąski, przystawki, na które się rzucamy niczym wygłodniałe piranie. Jednak w całej tej uczcie brakuje dania głównego, treści która jest esencją całej książki. Choć muszę przyznać, że jest tutaj sporo zwrotów akcji to nadal potrafiłam przewidzieć w jakim kierunku to wszystko zmierza. Ba, w pewnym momencie zaczęłam nawet odgadywać i często przewidywać zamiary autorki na kolejne rozdziały i zachowania naszych bohaterów.

Muszę przyznać, że Mirandę da się polubić, szczególnie jak już się pozna jej przeszłość. Oczywiście część jej zachowań nadal była dla mnie niezrozumiała (odwrócenie się od rodziny) jednak nadal ją podziwiałam za to, że potrafiła odciąć się całkowicie od przeszłości, zrzucić skórę i wrócić w całkowicie nowej odsłonie. Jej postać wykreowana została w profesjonalny sposób, który sprawił, że nabrała kolorów i kształtów. Niestety tego samego nie da się powiedzieć o innych. Nasza plejada bohaterów jest dość duża, jednak z ręką na sercu mogę powiedzieć, że tworzą oni tylko tło dla wydarzeń, a szkoda. Zastanawiam się, czy "Tamta dziewczyna" to wstęp do cyklu czy tylko pojedyncza książka. Niby wszystko wskazuje na to, że z Mirandą się jeszcze spotkamy, a z drugiej strony w pierwszych częściach cyklu zazwyczaj poznajemy wszystkich główniejszych bohaterów, a przynajmniej dowiadujemy się co nieco o ich przeszłości, cechach charakteru czy rodzinie. Tutaj niestety tego zabrakło. Jest tylko czas teraźniejszy i nasza zagadka.

Nowa powieść znanej autorki to książka do szpiku przesiąknięta poprawnością, dzieło które będzie zbierać przeciętne noty. Bo, mówiąc szczerze, ze względu na warsztat i doświadczenie autorki nie możemy się tutaj do niczego przyczepić, Spindler doskonale wie co robi. W tym wypadku wyszło jednak zbyt chałupniczo.Terminy goniły, i wydawca wisiał z nożem nad karkiem. Jest zagadka, wszystko się trzyma kupy, włoski na rękach unoszą się do góry, jednak od takich książek uginają się półki w księgarniach. Muszę przyznać, że gdyby nie nazwisko autorki, powieść ta nie cieszyła by się zbytnim zainteresowaniem. Można przeczytać, jednak nie nastawiajcie się na efekt "wow".

Katarzyna Kat

ilość recenzji:352

brak oceny 22-03-2018 14:56

"Tamta dziewczyna" to dobry kryminał, który opowiada równolegle dwie historie, dotyczące Mirandy Rader, policjantki z burzliwą przeszłością. Akcja toczy się wokół wydarzeń, które miały miejsce w 2002 roku, tam, młoda Randi Rader, po nieodpowiedzialnej decyzji zostaje porwana i jest jedynym świadkiem. Jednak policjanci nie chcą jej wierzyć, po tym, że ma swoje występki za uszami. Co zrobić, kiedy nikt ci nie wierzy, bo każde twoje słowo w przeszłości było kłamstwem? Po latach, kiedy swoją burzliwą młodość postanowiła zapomnieć i wkroczyć na ścieżkę dobra oraz prawa, jako policjantka dostaje wezwanie na miejsce zbrodni. Wraz ze swoim partnerem Jakiem pojawia się w domu, w którym doszło do brutalnego morderstwa i odkrywa pewny szczegół, wycinek z gazety, który dotyczy jej i jej przeszłości, już wie, że ta sprawa nie będzie łatwa, a to co się później wydarzy, zdecydowanie wpłynie na jej osobę. Autorka sprytnie prowadzi akcję pomiędzy bohaterami, zrzuca winę i podejrzenia na kolejnych bohaterów, pojawiają się przeróżne poboczne wątki, które dodatkowo podkręcają całą atmosferę tej powieści. To ciekawa pozycja, która bazuje na pracy policji, jednak ciągle mamy wrażenie, że ktoś, lub coś knuje wobec naszej głównej bohaterki. Bardzo lubię, kiedy w powieściach wykorzystywane są takie motywy zbrodni z przeszłości, które w obecnych czasach wracają do bohaterów. Nie jest to jednak najlepsza z czytanych przeze mnie książek tej autorki, no ale cóż. Ericę Spindler czytam w ciemno!
Tę książkę szczególnie polecam miłośnikom kryminałów, którzy lubią odczuwać dreszczyk emocji, czuć zaniepokojenie i zainteresowanie dalszą akcją. "Tamta dziewczyna" to genialny wybór na każdą wolną chwilę!

Klaudia P

ilość recenzji:25

brak oceny 12-03-2018 19:09

Z książką trafiłyśmy na siebie zupełnym przypadkiem. Zwykle nie sięgam po kryminały/thrillery, chociaż czasem w czytanych przeze mnie książkach wątek kryminalny się zdarzył jako motyw poboczny. Po zapoznaniu się z opisem stwierdziłam, że dam jej szansę - wydawała się całkiem ciekawa. Ogólnie nie żałuje że ją przeczytałam - czytało się ją naprawdę szybko. Nie powiedziałabym, że książka należy do grona tych mocnych i nieprzewidywalnych kryminałów, więc nie jestem pewna czy zachwyci miłośników tego gatunku.

Główna bohaterką historii jest Miranda Rader - funkcjonariuszka policji, która została wezwana na miejsce morderstwa znanego i lubianego wykładowcy. Szczegóły zbrodni są dosyć brutalne - skąd taka zbrodnia na człowieku cieszącym się dobra opinią i uznaniem! Ale czy aby na pewno??

Wydaje się też nieprzypadkowe, że to nasza Pani inspektor zostaje wezwana do tej zbrodni. Na miejscu znajduję pewien wycinek z gazety - przywołuję ją to do wspomnień, które długo wypierała. Do Mirandy wraca przeszłość, o której chciałaby zapomnieć i już do niej nie wracać. Wątek prowadzonego śledztwa przeplata się z retrospekcjami wydarzenia z nastoletnich lat naszej bohaterki. Miranda widzi siebie znów w okresie zepsutej, marnującej życie, zakłamanej dziewczyny. I do tego jednego wydarzenia, które przewartościowało jej całe życie i zmieniło wszystko, dosłownie otwierając jej oczy raz na zawsze. Najboleśniejsza nauczka, ale zarazem tak cenna. Chociaż minęło tyle lat, to wciąż rzutuję to na nią. Wydawało jej się, że wszystko już sobie poukładała, jednak to śledztwo oraz odnaleziony fragment zweryfikowało boleśnie rzeczywistość.

?Mniewasz czasem takie uczucie, że wiesz, kim jesteś i dokąd zmierzasz, a potem nagle?.jakby?.. zapominasz??

Mimo że dochodzenie miało na celu wyjaśnienie motywu zbrodni i odnalezienie winnego, Miranda odnajduje poszlaki które zmieniają charakter śledztwa. Bohaterka trafia na informację dotyczące ofiary, które nie są zbyt na rękę ojcu zamordowanego ? rektora miejscowej uczelni. Im bardziej zaczyna grzebać w tym wątku, tym bardziej zmieniające się okoliczności powodują że to ona zaczyna być podejrzewana o dokonanie tej zbrodni? i kolejnej. Wiele mylnych poszlak oraz niegdyś zła opinia o jej osobie nie przemawiają na jej korzyść - kobieta zaczyna czuć się jak zagubiona nastolatka którą kiedyś była, której nikt nie wierzył. Przeszłość, od której uciekała wraca do niej w zastraszający sposób. Niestety tutaj okazuję się że nie ważne jak szybko i gdzie byśmy nie uciekali, dopóki nie rozliczymy się z przeszłością i nie zamkniemy za nią drzwi to ona będzie zawsze wracać. Mimo trudności zmierzenia się z dawnymi czasami, kobieta nie rezygnuje z prowadzenia własnego śledztwa. Chęć odkrycia prawdy i wymierzenia sprawiedliwości jest silniejsza niż wszystko inne. To, co udało jej się odkryć było dla niej prawdziwym szokiem. Nie była przygotowana na to jak bardzo ludzie i rzeczy w które zawsze wierzyła potrafili ją zawieść, oraz na to jak przeszłość przez nią zapamiętana była zmanipulowana przez osoby pociągające za odpowiednie sznurki.

?System jest zepsuty do szpiku kości. Sprawiedliwość istnieje wyłącznie dla bogatych. Silni rządzą słabymi. Świat się kręci, a oni nimi sterują. I nic się nie zmienia.?

I ciągle pozostaje wątek ?tamtej dziewczyny?. Jeżeli jesteście chętni aby rozwikłać sprawę tego morderstwa i dowiedzieć się kto ostatecznie za tym stoi i dlaczego - to zachęcam do przeczytania.

Kończąc - w moim mniemaniu nie jest to wyjątkowo brutalna i trudna do rozwikłania historia. Jednak nie była ona zła, mimo wszystko mnie zaskoczyła w paru miejscach. Zastosowanie przeplatania się bieżących wydarzeń z tymi z przeszłości jest ciekawym zabiegiem i pozwoliło lepiej zrozumieć pewne motywy, jak również sens całej historii. Największą zaletą tej książki moim zdaniem jest jej prawdziwość. Bardzo istotna jest też gra pozorów jaka została tutaj zastosowana. Jestem przekonana, że wydarzyła się nie raz poza światem książkowym - może nie w takiej wersji ale na pewno jest mnóstwo podobnych przypadków. Wiele krzywd dotyka ludzi i często nie mogą o tym nikomu powiedzieć. Jest to przerażające jak wiele złych osób robi potworne rzeczy, a ich kontakty i pieniądze tuszują występki. Te same osoby uchodzą za wzorowych obywateli. Ale jak to się mówi - kto ma kasę ten ma władzę. Książka jest dobra aby przypomnieć sobie, że świat bardzo często nie jest dobrym miejscem, że życie nie zawsze jest sprawiedliwie i że osoby wynoszone na piedestały często nie są takie wspaniałe. Pozory to tylko pozory. Jeśli ktoś szuka lekkiego kryminału na poczytanie sobie na wieczór to ta książka jak najbardziej się sprawdzi.