Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Światło o poranku

Willa pod Kasztanem, Tom 2

książka

Wydawnictwo Edipresse Książki
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Piękna i poruszająca powieść Krystyny Mirek. Historie bohaterów Światła o poranku. Willa pod Kasztanem tom 2, sprawią, że wzruszymy się nie jeden raz.

Bohaterowie Światło o poranku muszą zmierzyć się z wieloma przeciwnościami losu. A życie ich nie oszczędza. Na szczęście, zawsze w oddali tli się nadzieja na szczęśliwe zakończenie. Książka Krystyny Mirek to piękna, wzruszająca i ciepła opowieść o miłości, codziennych zmaganiach i przeszłości, która często bywa rozpamiętywana przez wiele długich lat. Dzięki temu, że autorka opisuje zmagania zwykłych ludzi, czytelnik może się z nimi utożsamiać, a nawet szukać w ich postawie otuchy do walki z codziennymi problemami.

ŚWIATŁO O PORANKU WILLA POD KASZTANEM TOM 2 - NIGDY NIE JEST ZA PÓŹNO NA WALKĘ O WŁASNE SZCZĘŚCIE

- Krystyna Mirek jest polską pisarką, zdobywającą coraz większy rozgłos.
- Kolejne losy bohaterów, których poznaliśmy w powieści Światło w Cichą noc.
- Wciągająca historia, która pochłania na długie godziny.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 27.02.2018

RECENZJE - książki - Światło o poranku, Willa pod Kasztanem, Tom 2

4.6/5 ( 24 ocen )
  • 5
    20
  • 4
    2
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    2

Joanna A. PrzeCzytajka

ilość recenzji:148

brak oceny 5-06-2018 09:02

?Światło o Poranku? to drugi tom serii Willa pod Kasztanem autorstwa Krystyny Mirek. Pierwsza część nosi tytuł ?Światło w Cichą Noc? - > recenzja
Na to ?światełko? czekałam z poczuciem, że kiedy wezmę je do ręki otoczy mnie swoim ciepłem bijącym z wnętrza powieści. Czy tak się stało? Czy mrozy na zewnątrz zostały ogrzane, a temperatura podskoczyła w górę?

Wiosenny klimat poczułam już od pierwszej chwili, gdy powieść przekroczyła próg mojego domu. Zapakowana z iście ciepłymi uczuciami poprawiła mi humor momentalnie. Bezwiednie poczułam radość w sercu, nieodgadnione ciepło i przeświadczenie, że wiosna jest już tuż za rogiem, a z nią wiele nowych przeżyć...


Świąteczne iluminacje odeszły w przeszłość, nadszedł styczeń, a z nim powrót do codzienności. A u naszych ulubionych bohaterów wiele się zmieniło. Magda musi wrócić do pracy, gdzie będzie spotykać swojego dawnego ukochanego z jego nową narzeczoną, a jej szefową, Antek poszuka nowego zajęcia, a Bianka pojedzie do Warszawy, do swojego dawnego życia. Michał i Bartek znajdą się nagle po przeciwnych stronach barykady, a Dorota Mirska postanawia wreszcie zawalczyć o siebie w małżeństwie.
Czy im się uda? Czy znajdą swoje miejsce w tej przedziwnej kombinacji uczuć i emocji, jaką zafunduje im ten początek roku i wiosenne słońce, które nieśmiało przenika przez ciężkie chmury? A może szczęście znajduje się zupełnie gdzie indziej niż na dobrze znanych codziennych ścieżkach?


?Światło o Poranku? Krystyny Mirek to kontynuacja serii ? wypełnionej ciepłem i mnóstwem uczuć. Jeśli czytaliście pierwszą część to wiecie, o czym mówię.
Uczucia spokoju wypływającego z fabuły można doświadczyć i tym razem.

Autorka obdarzyła swoich bohaterów ogromną ilością bagażu emocjonalnego, mają oni swoje problemy i zmartwienia. Borykają się z kolejnymi trudnymi chwilami, pomału podnosząc się z przeżytych porażek i upadków. Doświadczają rozczarowania, nerwów i stresu, ale w tym wszystkim potrafią znaleźć punkt ?stop?, a jest nim lojalność wobec najbliższych i miłość.
Krystyna Mirek kolejny raz udowodniła, że rodzina i przyjaciele ? są źródłem siły do działania, do kroczenia ku światłu, mimo przeciwności losu.

?Światło o Poranku? nie jest zwyczajną powieścią ? jeśli oczekujecie ?happy endów? we wszystkich wątkach ? to niestety...nie tym razem. Owszem, są i takie, ale szczegółów Wam nie zdradzę. Jedno tylko mogę powiedzieć...wiele postaci pokazało w tej części zupełnie inną twarz, taką jakiej się nie spodziewacie, taką o jaką chyba sami bohaterowie się nie podejrzewali. Niektórych z Was mocno zatem zaskoczą. Ze mną zdecydowanie im się to udało :)
Krystyna Mirek nie ułatwia swoim bohaterom życia, stawia przed nimi nowe cele do zrealizowania, a czasem konfrontuje ich bezpośrednio z ich słabościami, tak że muszą w końcu stawić im czoła.
Czasami tak trudno uwolnić się od przeszłości, która rzutuje na naszą teraźniejszość, ukryte smutki, niewyjaśnione sprawy, rzucone niedbale oszczerstwo...mogą się ciągnąć w swych skutkach latami.
Autorka namawia do tego, żeby nauczyć się rozliczyć z tym co minęło, wybaczyć, pogodzić się z tym czego zmienić się nie da i pójść nową drogą...ku przyszłości, gdzie być może czeka na nas światło naszego życia.

?Światło o Poranku? porusza temat stereotypów, bez których nie potrafimy żyć. Dokładnie. Nie oburzajcie się, możecie zaprzeczać...ale ?przyklejanie łatek? mamy chyba w krwi. Niedawno rozmawiałam z przyjaciółką, która jest bardzo otwarta na ludzi ? ale nawet ją dopadły ostatnio schematy. Okazało się bowiem, że sztampowo podeszła do oceny osoby, z którą miała się spotkać.
Idealnie tu wpasowała mi się postać Patrycji, która również mieści się w szablonowym wzorze określanym mianem ?plastikowej lalki?. A jednak rzeczywistość potrafi być zaskakująco różna od tego co widzimy. Okazuje się bowiem, że bohaterka ma wiele do zaoferowania, ale w poczuciu strachu przed skrzywdzeniem ogranicza się tylko do stwarzania pozorów i podtrzymywania stereotypowego odbioru jej osoby przez otoczenie. Autorka przybliżając nam postać Patrycji widocznie chce namówić nas byśmy unikali standardowego spojrzenia na świat. Bądźmy otwarci, myślmy niesztampowo, odbierajmy świat wszystkimi swoimi zmysłami ? a dopiero potem szafujmy opiniami. Wszak nie od dziś wiadomo, że czasem pod najpiękniejszym uśmiechem kryć się może wielkie cierpienie, a pod krokodylimi łzami ? ukryta jest z reguły podłość.

?Światło o Poranku?, tak jak poprzednia część, niesie ze sobą mnóstwo wiary i nadziei. Wiary w rodzinę, która zawsze będzie obok, która powinna być wsparciem, mimo że nawet w najlepszej z najlepszych, zdarzają się nieporozumienia i niesnaski. Krystyna Mirek zdecydowanie jest ambasadorką domowego ciepła, rodzinnego przymierza, które wiele wnosi w życie każdego człowieka. Nieodmiennie zatem broni roli rodziny w swej powieści, ale też uwrażliwia nas na nasze działania. Warto wziąć przykład z babci Kaliny i wyciągnąć czasem rękę na zgodę, ktoś w końcu musi być mądrzejszy.
?Światło o Poranku? niesie ze sobą niezwykle dużą dawkę nadziei. Utwierdza czytelnika, że po burzy wychodzi słońce, że któregoś dnia obudzić nas może ciepłe ?Światło o Poranku?. Warto czasem poszukać go też w sobie, bo może to być początek niezwykłej przygody i całkiem przyjemnego życia.


Powiem Wam, że nie mam bladego pojęcia czy autorka szykuje dla Nas kolejne części, ale obecne zakończenie pozostawiło we mnie niedosyt.
Chętnie dowiedziałabym się co dalej z Magdą i Antkiem? Jaką tajemnicę skrywa, tak uparcie, mama Antka? Czy babcia Kalina i Patrycja ? mogą odnaleźć w sobie bratnie dusze? (to byłby bardzo żywiołowy wątek :) bo obie mają niezłe charaktery). Czy Kostek ułoży sobie życie zgodnie ze swoimi pragnieniami? No i wreszcie, czy Bartek da się ponieść odpowiedzialności związanej z miłością?


Myślę, że tych z Was, co zaczytywali się w pierwszej części pt. ?Światło w Cichą Noc?, nie muszę specjalnie przekonywać do sięgnięcia po kontynuację :) wiem, że z przyjemnością spotkacie się z Waszymi ukochanymi bohaterami.
Natomiast całą resztę, gorąco namawiam ? sięgnijcie po powieść Krysi Mirek!
Zapalcie swoje własne ?Światło o Poranku? i w jego blasku przeżywajcie niesamowicie poruszające momenty. Wpuście ciepło i wiosenne nastawienie do swojego domu.

Janielka

ilość recenzji:88

brak oceny 4-04-2018 20:04

Wreszcie dotarła i do mnie kolejna część Willi pod Kasztanem, ?Światło o poranku?. Książki pani Krystyny Mirek są niezwykle ciepłe i rodzinne, czy tym razem też tak będzie?
Jej poruszające i ciepłe historie skradły już dawno moje serce, ciekawa była czy ta też będzie taka?
Po przeczytaniu pierwszej części ?Światło w cichą noc? nie mogłam już doczekać się kolejnej części. Ciekawa była co tym razem przygotowała nam autorka.
Ciekawi jesteście co słychać u bohaterów?
Jak można się domyślić, po świątecznej magii nie ma już ani śladu, wszyscy wracają do codziennej monotonii życia. Los jak się okazuje ma dla nich wiele niespodzianek i zawirowań.
Tu na wysokości zadania oczywiście stanie babcia Kalina, która dalej będzie dobrym duchem obu domów. Będzie przygarniała pod swój dach tych, których kocha, będzie wspierała i pomagała dobrą radą. Jej wsparcia będą potrzebować niemal wszyscy. A ona jak tylko może będzie wspierała wszystkie ?swoje? dzieciaki.
Magda wraca do pracy, gdzie będzie musiała spotkać się z Konstantym, który po haniebnym rozstaniu, związał się z szefową. Ona będzie musiał spotykać tych dwoje codziennie w pracy. Jak sobie z tym poradzi? Czy da radę? Czy Konstanty jest już jej obojętny?
Antek nadal szuka pracy, jego serce wyrywa się do Magdy. Czy uda mu się znaleźć w końcu wymarzoną pracę? Czy Magda spojrzy na niego łaskawszym okiem? Czy odwzajemni jego uczucie?
Bianka wie, że czas wracać do Warszawy, jednak odwleka wyjazd, jak tylko może.
Wie, że jej serce zostaje w Krakowie, że już nic nie będzie takie same.
Bartek i Michał bracia, nierozłączni, nagle nie do końca się dogadują. Jaka jest tego przyczyna?
Wiem, wiem wiele pytań, bez odpowiedzi. Jednak myślę, że to świetna zachęta do tego, żebyście sięgnęli po książkę. Chcecie przecież znać odpowiedź na te wszystkie pytania? Prawda.
Będzie to na pewno cześć, w której nasi bohaterowie postarają się rozliczyć i pogodzić lub nie ze swoją przeszłością. Podjąć ważne życiowe decyzje, odnaleźć swoje miejsce w życiu.

Molinka Książkowa

ilość recenzji:13

brak oceny 17-03-2018 16:21

Krystyny Mirek chyba nie trzeba przestawiać nikomu, to jedna z tych autorek, które tworzą polskie ikony literatury obyczajowej. Po jej książki sięgać można bez wcześniejszego zapoznania się z opisem, czy opiniami innych, ponieważ odgórnie mamy gwarancję dobrego stylu. "Światło o poranku" to kwintesencja smaku czytelniczego, jakiego możemy doznać podczas zapoznawania się z treścią. Jako druga część Willi pod Kasztanem świetnie dopełnia całość, zanurza czytelnika w rodzinnym cieple domowego ogniska. Mimo że książkę przeczytałam już jakiś czas temu, to trudno było mi wycisnąć z siebie emocje i rozstać się z bohaterami, którzy tak bardzo utknęli w moim sercu. Dopiero teraz siadając przy aromatycznej herbacie, owinięta w koc zanurzam palce w klawiaturze i daje ponieść się dojrzałym już odczuciom.

Kiedy wydawnictwo Edipresse Książki zaproponowało mi zapoznanie się z tą propozycją, ucieszyłam się, bo miło było powrócić do starej Willi, gdzie babcia Kalina zasiewa spokój i miłość, a wszystkie pomieszczenia wypełnia zapach ugotowanej zupy bądź świeżo upieczonego ciasta. W tym miejscu wszelkie troski i zmartwienia odchodzą na bok, a problemy wydają się mniejsze. Kiedy jednak otworzyłam książkę, spotkało mnie ogromne deja vu, gdyż rozpoczęła się tak samo, jak egzemplarz czytany kilka dni wcześniej. Obie bohaterki łączył przykry zawód miłosny doznany w wigilię. Na szczęście szybko pozbyłam się tego poczucia, a historia od kolejnych zdań głęboko ryzowała emocje na moim sercu.

Czasem miłość polega na tym, by być obok kogoś, często jednak jej miarą jest umiejętność usunięcia się na bok we właściwym momencie.

Tak jak wspomniałam wyżej historia, rozpoczyna się od momentu, kiedy Magda Łaniewska zostaje porzucona w wigilijny wieczór, kiedy przygotowała kolację dla siebie i Konstantego. Ten natomiast postanawia zerwać zaręczyny z kobietą i zaręcza się ponownie z Luizą, bezwzględną szefową ich obu. To jeszcze bardziej komplikuje sprawy, bo Magdzie przychodzi dokonać konfrontacji w miejscu pracy. Konstanty czuje, że jego wybór był nieodpowiedni, dokonany pod chorą ambicję na pozór poukładanego ojca, który we wszystkim widzi interesy i stara się sprawiać wrażenie dobrego szefa i męża. Magda, choć nadal żywi uczucia do mężczyzny, to zdaje sobie sprawę, że raz na zawsze powinna o nim zapomnieć. W otarciu łez pomaga jej Babcia Kalina wraz z jej braćmi i Antkiem Milewskim, który powolnie zakochuje się w dziewczynie. Magda jednak nie jest do końca przekonana do chłopaka i jego przyrodniej siostry, która również przyjeżdża do Willi. Podejrzewa ich bowiem o chęć zagarnięcia spadku podobno ukrytego na strychu.

Jednak wątek Magdaleny i Konstantego rozgałęzia się na pozostałych bohaterów, którzy zmierzyć muszą się z licznymi przeszkodami. Nie chce zdradzać całej fabuły, dlatego tylko napomnę, o czym także będziecie mogli przeczytać w książce Krystyny Mirek. Przede wszystkim rozwikłana zostanie historia trudnych relacji rodzinnych Milewskich, a także rodzice Konstantego staną przed trudną próbą swojego małżeństwa. Pojawi się też wątek miłosny, w którym uwikłani zostaną Michał, Bartek i Bianka, która zakocha się bez pamięci. Konstanty napotka nowy obiekt uczuć, który skłoni go do wyjścia spod skrzydeł zaborczego ojca. Luiza poniesie duże koszty swojej bezmyślności, a babcia Kalina w końcu odetchnie z ulgą o jej ukochane dzieci.

Oprócz tego, że każda postać została wykreowana bardzo rzeczywiście, to szczególne relacje połączyły mnie z Magdą i Patrycją. Z pierwszą bohaterką połączył mnie ból po stracie bliskiej osoby, poczucie oszustwa i żalu. Wiem, jak trudno jest na nowo poukładać swoje życie, kiedy wszystko idzie nie tak. Natomiast Patrycja to moja imienniczka, która kontrastowała z moją osobą tak bardzo, że za wszelką cenę chciałam zrozumieć i poznać jej działania. Początkowo bezwstydna, arogancka nagle próbuje odkupić córce stracone lata i diametralnie się zmienia. Jej historia tak mnie, poruszyła, że zrobiło mi się jej autentycznie żal.

"Światło o poranku" to piękna, wzruszająca i ciepła opowieść o miłości, codziennych zmaganiach i przeszłości, która często bywa rozpamiętywana przez wiele długich lat. Zanurzenie się w niej powoduje kilkudniowy zastój czytelniczy i kotłujące się emocje. Z czystym sercem mogę polecić ją każdemu. Na pewno nie będziecie żałować wyboru przeczytania serii Willa pod Kasztanem.

Moja ocena: 10/10