Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Słuchaj swojego serca

książka

Wydawnictwo Feeria
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Kate Bailey nie przepada za ludźmi. Woli spędzać czas samotnie, nad jeziorem, gdzie może cieszyć się ciszą i spokojem. Właściwie sama więc nie wie, dlaczego dała się namówić swojej najlepszej przyjaciółce Alanie na udział w zajęciach, podczas których powstaje popularny szkolny podkast. A już na pewno nie spodziewała się, że to ona go poprowadzi. Na żywo. I co, ma teraz odbierać telefony i udzielać porad na antenie? Ha, ha.
Wygląda jednak na to, że Kate dobrze sobie - nomen omen - radzi w narzuconej roli. Komplikacje pojawiają się, gdy odbiera telefon od anonimowego chłopaka, który prosi o pomoc w sprawie swojej sekretnej miłości. Dziewczyna jest przekonana, że rozmawia z super przystojnym Diegiem Martinezem o Alanie, swojej najlepszej przyjaciółce. Bardzo się cieszy ze szczęścia koleżanki, ale wkrótce sama odkrywa, że rodzi się w niej uczucie do Diega. No tak, łatwo i przyjemnie jest doradzać innym, trudniej zastosować te rady w swoim własnym życiu...
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Feeria
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 02.08.2018

RECENZJE - książki - Słuchaj swojego serca

4.3/5 ( 7 ocen )
  • 5
    5
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    1

Martyna Myszke (ryszawa.blogspot.com)

ilość recenzji:1

brak oceny 29-08-2018 15:19

Kasie West jest dla mnie niekwestionowaną mistrzynią literatury new adult. Na każdą jej powieść czekam jak na szpilkach, a potem pochłaniam ją w ciągu jednego dnia. Tak było i tym razem. ?Słuchaj swojego serca? podbiło mój centralny narząd układu krwionośnego i trafiło na listę ulubionych książek. Lubię czasem rozmarzyć się przy lekkich historiach nastolatków, które kręcą się głównie wokół szkoły i miłości. Nie rozumiem ludzi, którzy twierdzą, że są za starzy na ten gatunek. To nie nasz wiek określa to, na co jesteśmy zbyt dorośli, a jedynie my sami.

Kate jest typem odludka, najlepiej czuje się w swoim towarzystwie, zwłaszcza jeśli ma możliwość pozostać ze swoimi myślami sam na sam, sunąc na skuterze po tafli jeziora. Jej jedyna przyjaciółka, namawia ją na udział w zajęciach z podkastów, co zupełnie nie pasuje do jej stylu, ale ulega jej zachętom. Niefortunnie zostaje wybrana na prowadzącą programu, w którym ma udzielać rad. Brzmi szalenie, ale co z tego wyniknie?

Za co uwielbiam książki Kasie West? Chyba najbardziej za to, że nie są przesłodzone, ale jednocześnie cudownie rozgrzewają moje serce. Kiedy czytam jej książki, całkowicie odrywam się od rzeczywistości i fruwam gdzieś między bohaterami, po cichu uczestnicząc w ich historii. Życie nastolatków wydaje się tak skomplikowane i odległe, że już niemal zapomniałam, jak to jest martwić się złą oceną, stresować szkolnym zadaniem czy też przeżywać pierwsze zauroczenie.

Zawsze staram się wytypować postać, która najbardziej przypadła mi do gustu, ale tym razem nie potrafię tego zrobić. Podobała mi się zarówno introwertyczna Kate, jak i będąca jej przeciwieństwem Alana, tajemniczy Diego i nieco zadziorny Frank. Naprawdę trudno było mi się z nimi rozstać, w momencie, gdy dobiłam do ostatniej strony.

Uważam, że ?Słuchaj swojego serca? jest idealną pozycją na wakacje, które niestety powoli dobiegają końca i spodoba się nie tylko osobom poniżej dwudziestego roku życia, czego jestem najlepszym przykładem. Myślę również, że książkę tę miło będzie się czytało jesienią oraz zimą, podczas gdy czytelnicy zakopują się z gorącą herbatą w ciepłych objęciach koca, a nasi bohaterowie radośnie spędzają czas w promieniach słońca. Wiosna także będzie odpowiednią porą na lekturę tej pozycji, kiedy wszystko budzi się do życia, a lato czyha na nas za rokiem. Jednym słowem, ZAWSZE jest odpowiedni czas na Kasie West i jej cudowne, urocze, lekko naciągane i nieco przewidywalne powieści, choć myślę, że raczej przypadną one do gustu damskiej części czytelników. Nie dajcie się prosić i sięgnijcie po ?Słuchaj swojego serca?.

MargoRoth

ilość recenzji:132

brak oceny 27-08-2018 13:52

Kate Bailey nie jest szczególnie towarzyska, a wolny czas najchętniej spędza w marinie swoich rodziców, przemierzając jezioro na skuterze. Fakt, że dała się wkręcić w prowadzenie szkolnego podkastu, wprawia ją więc w rosnące przerażenie. Tym bardziej, że będzie musiała udzielać widzom na antenie porad na przeróżne tematy, podczas gdy sama często nie potrafi poradzić sobie z własnymi problemami. Jakby tego było mało, Kate wciąż nie potrafi się otrząsnąć ze wspomnień o swoim byłym chłopaku, który po wyprowadzce przestał odpowiadać na jej wiadomości. Wkrótce jednak zaczyna coś czuć do skrytego i tajemniczego Diego? Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie był on obiektem westchnień jej najlepszej przyjaciółki!

Jeśli choć raz mieliście okazję przeczytać którąś z książek Kasie West, na pewno wiecie, jaka jest ich specyfika ? niebywała lekkość, chwytliwy humor i masa miłosnych zawirowań. Wydaje mi się, że autorka wypracowała sobie już swego rodzaju markę ? każdy, kto sięga po jej kolejną powieść, dokładnie wie, czego może się spodziewać. Czasem jednak dobrze jest dać się zaskoczyć? Czy Słuchaj swojego serca miała w sobie coś, czego nie spodziewałam się znaleźć? A może była kolejną niezobowiązującą opowiastką, którą będę wspominać z uśmiechem?

Przyznajcie sami ? motyw podkastów to jest coś, co jeszcze się nie pojawiło. Przynajmniej ja nigdy nie słyszałam o książce, która poruszałaby ten temat. A jako że w życiu nie słuchałam żadnego podkastu, wcześniej nie wiedząc nawet na czym to dokładnie polega, sprawa wydała mi się tym bardziej fascynująca. Kate za namową najlepszej przyjaciółki Alany i swoich rodziców zapisuje się na zajęcia dodatkowe z prowadzenia podkastów ? nie spodziewa się jednak, że zostanie wyznaczona na jedną z osób, które rozmawiają z widzami na antenie! Zdecydowanie bardziej wolałaby zająć się czymś, co nie wystawiałoby jej przed publikę. Jednak z biegiem czasu, dzięki podkastom, Kate przechodzi metamorfozę: udaje jej się zyskać pewność siebie, a jej sarkastyczne poczucie humoru uwielbiane jest przez słuchaczy. Kasie West należy się ogromny plus za ten motyw, ponieważ udało jej się przedstawić go w sposób niezwykle ciekawy. Aż poczułam chęć, aby mocniej zagłębić się w temat podkastów!

Opis książki z tyłu okładki głosi, że Słuchaj swojego serca jest ?uroczą i optymistyczną historią miłosną w sam raz na lato?, a ja nie znalazłabym lepszych słów, aby krótko opisać tą książkę. Letni powiew wyczuwa się tu na każdym kroku, w końcu Kate spędza mnóstwo czasu nad wodą, w pełnym słońcu, które jakimś sposobem dociera też do czytelnika, przesyłając mu pozytywną energię. Kasie West stworzyła książkę, którą czyta się z rosnącym uśmiechem na ustach ? poważnie, ja, gdziekolwiek byłam (nawet przemieszczając się komunikacją miejską!), nie mogłam się powstrzymać od ukradkowego podśmiewania się, w reakcji na żarty bohaterów. Szczególnie poczucie humoru Kate było mi bardzo bliskie, ponieważ skrywało ogromną dawkę sarkazmu ;)

Mam ogromnie silne przeczucie, że gdyby przełożyć Słuchaj swojego serca na scenariusz filmowy, wybrać do ról głównych postaci niewiarygodnie pięknych aktorów, a wszystkie wydarzenia umieścić w przestrzeni słonecznej Kalifornii lub innego upalnego regionu, hit kinowy byłby gwarantowany. Jest to bowiem historia, która ma w sobie wszystko z dawnego disnejowskiego filmu dla młodzieży (które to filmy oglądałam jak opętana, gdy byłam w podstawówce!): główną bohaterkę, z którą łatwo jest się utożsamiać; jej najlepszą przyjaciółkę, która nie opuszcza jej ani na krok; osobę, która stara się pokrzyżować dziewczynom plany, główny wiodący motyw (w tym przypadku podkasty) oraz oczywiście postać nieprzyzwoicie przystojnego chłopaka, który wnosi zamęt w serca bohaterek płci żeńskiej. Mamy tutaj nawet Festiwal Jesienny, czyli wielki event, na którym, jak to bywa w tego typu filmach, stanie się coś nieoczekiwanego, co poniesie za sobą pewne konsekwencje.

Jak więc widzicie, nie ma tutaj zbyt wiele miejsca na zaskoczenie. W zasadzie, choć nie jestem szczególnie domyślna i zwykle nie analizuję akcji książki w trakcie czytania, udało mi się przewidzieć wiele elementów fabuły. Czasem aż się dziwiłam, że bohaterowie (głównie mam na myśli Kate) są nieświadomi jakiegoś istotnego faktu, gdy mnie wydawał się on całkowicie oczywisty. Domyślenie się, w jakim kierunku potoczą się wydarzenia, nie jest tutaj żadnym wyczynem. I zwykle uznałabym to za ogromną wadę powieści, jednak? takie po prostu są książki Kasie West. Taką samą dawkę przewidywalności miały w sobie Chłopak z sąsiedztwa i Szczęście w miłości, które czytałam, a jednak mi się podobały i nie mogę powiedzieć, że w przypadku Słuchaj swojego serca było inaczej. Choć podczas czytania kilka razy irytował mnie ten utarty tor, jakim toczy się fabuła, na koniec stwierdziłam: kurczę, przecież czerpię z lektury tak dużą przyjemność! Myślę, że te małe uchybienia zwyczajnie się Kasie West wybacza.

Muszę jednak wspomnieć o jednym ? nieznaczącym, ale jednak ? zgrzycie. Otóż czasem tak bywa, że para bohaterów, którą autor usilnie stara się połączyć, za nic do siebie nie pasuje. Są po prostu jak dwa elementy puzzli, których nie sposób ułożyć tak, aby powstało coś sensownego. Sytuacja ta pojawiła się w przypadku Kate i Diega, którzy osobno byli niesamowici i obie te postaci zdążyłam obdarzyć dużą sympatią, jednak? gdy tylko była mowa o nich jako o PARZE, coś mi tu nie grało. Wizja tych dwojga razem wydawała mi się dosyć wydumana i naciągana. Nie przeszkadzało mi to w lekturze aż tak, jak mogłoby się wydawać, ponieważ książka jest pełna innych wątków poza tym miłosnym, które można śledzić z zainteresowaniem. Jednak gdybym to ja decydowała, Diego skończyłby z Alaną, tak jak to było przewidziane na samym początku?

Słuchaj swojego serca to iście letnia historia, którą powinniście przeczytać jeszcze zanim temperatura na dworze spadnie, a słońce pojawiać się będzie coraz rzadziej. Kasie West stworzyła historię podobną do jej wcześniejszych powieści, jednak uzupełnioną o nowy, intrygujący motyw podkastów, nowych, przesympatycznych bohaterów i taki jak zawsze znakomity humor. Choć nie jest to lektura z najwyższej półki, dla mnie jest całkowicie wystarczająca w momencie, gdy upał nie pozwala mózgowi wysilić się przy czytaniu czegoś ambitniejszego. Ja polecam Wam gorąco tą książkę i mam nadzieję, że znajdziecie chwilę, aby po nią sięgnąć!

Zatracona w słowach

ilość recenzji:1

brak oceny 16-08-2018 14:46

Kate Bailey nie przepada za przebywaniem wśród ludzi. Najlepiej czuje się na środku swojego ukochanego jeziora, gdzie może spędzać czas, delektując się ciszą i spokojem. Nie ma pojęcia, dlaczego dała się namówić swojej najlepszej przyjaciółce na dołączenie do zespołu zajmującego się produkcją szkolnego podcastu. Nie przewidziała również tego, że to jej pomysł na tegoroczny temat spodoba się najbardziej, przez co będzie musiała udzielać porad na antenie. Pomimo początkowych oporów Kate całkiem nieźle radzi sobie w narzuconej roli. Sprawy jednak komplikują się, kiedy do podcastu dzwoni anonimowy chłopak proszący o radę w sprawie swojej sekretnej miłości. Kate przypuszcza, że tym rozmówcą jest Diego ? przystojny i czarujący chłopak, który wpadł w oko jej przyjaciółce Alanie. Dziewczyna jest przekonana, że rozmawia z nim właśnie o niej. Bardzo cieszy się ze szczęścia przyjaciółki do czasu aż zaczyna sobie zdawać sprawę z rodzących się w niej uczuć do Diega. Łatwo jest doradzać innym, jednak o wiele trudniej zastosować te rady w swoim własnym życiu, a właśnie to Kate musi spróbować osiągnąć, jeśli nie chce stracić przyjaciółki. ?Słuchaj swojego serca? to najnowsza książka Kasie West, która została wydana w Polsce. W moim przypadku była to trzecia książka tej autorki, którą miałam okazję przeczytać. Wcześniej zapoznałam się już z ?Chłopakiem na zastępstwo? oraz ?Miłością i innymi zadaniami na dziś?. ?Słuchaj swojego serca? zwróciło moją uwagę nie tylko iście wakacyjną okładką, ale także bardzo ciekawym opisem. Kasie West wplata w swoje książki wątki, które nie tylko je urozmaicają, ale także pozwalają wyróżnić na tle innych młodzieżówek. W ?Miłości i innych zadaniach na dziś? mieliśmy do czynienia ze sztuką, natomiast w ?Słuchaj swojego serca? główna bohaterka zajmuje się tworzeniem szkolnego podcastu. Osobiście jestem wielką fanką podcastów, szczególnie tych, które dotyczą książek i pisania, dlatego ten motyw od razu przypadł mi do gustu. Autorka bardzo ciekawie połączyła wątek romantyczny z tym dotyczącym podcastów. Główni bohaterowie, czyli Kate i Diego są według mnie niesamowicie uroczy i bardzo dobrze się bawiłam, śledząc ich poczynania i obserwując rozwój tej całej dziwnej sytuacji, w której się znaleźli. Kasie West w każdej swojej książce porusza taki czy inny problem, z którym boryka się młodzież i nie inaczej jest w przypadku ?Słuchaj swojego serca?. W tej książce jak już wspomniałam, główna bohaterka prowadzi szkolny podcast i to taki, w którym uczniowie mogą dzwonić, a także pisać ze swoim problemami i prosić ich o poradę. Często więc w audycjach pojawiają się tematy, takie jak kłopoty z rodziną i nauczycielami, a także te dotyczące miłości czy przyjaźni. Kate również ma swoje problemy. Jest raczej nieśmiała i wycofana, nie przepada za zbyt licznym towarzystwem, więc z reguły go unika. Za sprawą podcastu zaczyna się jednak otwierać, nabiera pewności siebie i rozmyśla nad swoją przyszłością, którą do tej pory wiązała jedynie z rodzinną mariną. ?Słuchaj swojego serca? to zdecydowanie moja ulubiona książka Kasie West z tych trzech, które przeczytałam. Jest to lekka i przyjemna lektura, idealna na upalne letnie dni. Trudno nie polubić bohaterów, historia nie nudzi, autorka porusza tematy ważne dla młodzieży, w dodatkowo książka jest napisana lekkim i przyjemnym językiem, co sprawia, że czyta się ją błyskawicznie. Jeśli szukacie niezobowiązującego, ale jednocześnie interesującego romansu na jedno popołudnie, to śmiało sięgajcie po ?Słuchaj swojego serca?.

Miasto Książek

ilość recenzji:224

brak oceny 6-08-2018 21:17

Kate nie przepada za ludźmi. Woli samotność i czas spędzony na jeziorem. Więc jakim cudem wylądowała w grupie zajmującej się szkolnym podkastem i ma go jeszcze prowadzić? Jak dziewczyna, która lubi spędzać czas sama i nie jest duszą towarzystwa, ma doradzać ludziom na antenie? Łatwo jest dawać innym rady, ale czy równie łatwo wcielić w życie własne rady?


Tak bardzo tęskniłam za książkami Kasie West! Po "Chłopaku na zastępstwo" nie miałam czasu by zabrać się za pozostałe książki autorki, a teraz jak już miałam okazję, to pochłonęłam ją za jednym razem!

Historie, które opowiada autorka, są zazwyczaj urocze i takie do przeczytania na jeden raz. Tak właśnie było i w tym przypadku. Kate próbuje otworzyć się na ludzi, próbować czegoś nowego i jednocześnie pomóc swojej przyjaciółce zdobyć chłopaka. Wszystko idzie w miarę dobrze, dopóki nie zadzwoni jedna osoba podczas nagrywania podkastu. Naprawdę uśmiałam się przy tej powieści i ciągle uśmiechałam, bo było tu wiele uroczych momentów. Jednak nie tylko o tym jest ta książka. Mamy poruszane tutaj też tematy związane z gnębieniem w szkole, nieporozumieniami z rodzicami, czy odkrywanie siebie i poszerzanie swoich horyzontów.

Bohaterowie też zostali dobrze wykreowani. Kasie West stworzyła tu nawet mały czworokąt miłosny, który jak dla mnie był naprawdę śmieszy! Kate chyba polubiłam najbardziej, ponieważ z nią bardzo się utożsamiałam, ponieważ ja taka byłam jeszcze trzy lata temu, musiałam poszukać co mnie naprawdę interesuje i próbować rzeczy, które wcześniej mnie przerażały. Alane za to była dla mnie czasami za bardzo zapatrzona w siebie, mimo że dbała o swoją przyjaciółkę, to jednak zdobycie chłopaka, stało się jaj priorytetem. No i oczywiście pokochałam Diego ? Niesamowicie dobrze wykreowana postać, której nie da się nie lubić.

Poza tym książkę czyta się w błyskawicznym tempie, jak chyba każdą książkę tej autorki! Usiadłam do niej raz, a porządnie i miałam 200 stron za sobą, nawet nie wiedząc kiedy. Styl jest bardzo przyjemny i młodzieżowy. Bardzo przyjemna i lekka historia, idealna na lato!

Podsumowując ta książka jest naprawdę dobra! Czyta się ją świetnie, razem z bohaterami przeżywamy ich problemy i rozterki, nie ma możliwości, by się przy tej powieści dało nudzić. Dialogi pomiędzy bohaterami są śmieszne, ale nie takie głupiutkie, jak czasami można znaleźć w tego typu powieściach! Co mogę jeszcze powiedzieć? Gorąco polecam, bo z pewnością nie zawiedziecie się, a przyjemnie spędzicie z nią czas ?