Znajdziecie w niej wiele ciekawych i zabawnych wierszyków a każdy z nich jest dedykowany jakiejś literce. Ale to nie wszystko :)
Jest to bardzo ciekawe połączenie książeczki do czytania z ćwiczeniami. Po każdym z wierszy znajduje się jakieś ciekawe zadanie do wykonania. Czasem trzeba coś narysować, czasem uzupełnić literki. Dodatkowo, każdy obrazek w książce można pokolorować. Dzięki temu dziecko łatwiej utrwala sobie zdobywaną wiedzę.
Choć mój synek nie przepada za ćwiczeniami grafomotorycznymi to w tej książce działał bardzo chętnie i choć jeszcze nie skończył 4 lat to bardzo się starał.
Bardzo ciekawym rozwiązaniem jest "wytłuszczenie" w wierszu każdej litery, której dedykowana jest dana rymowanka. Dziecko wzrokowo wychwytuje właśnie tę literkę i utrwalają.
W "Psotnych literkach" są też wiersze poświęcone polskim znakom ( ą, ę, ć, ź, ż). Nie wiem jednak dlaczego, ale nie znalazłam tam literki ń. Czyżby to była ta "najbardziej psotna" literka ;P która uciekła ??
Na ostatnich stronach znajdziecie kilka dużych liter do pokolorowania lub do wykorzystania w innych zabawach.
Książeczka przeznaczona jest dla dzieci 5-6 letnich ale równie dobrze nadaje się dla młodszych jeśli chcecie wcześniej wprowadzić swojego malucha w świat literek. Wierszyki też świetnie sprawdzają się nam do ćwiczeń logopedycznych z synkiem. Oliwier przeważnie unika ćwiczenia literki "s" ale wierszyk " Wielkie S i małe s" czytał już chyba kilkadziesiąt razy :)
Jeśli Wasze dzieci interesują się literami, uczą się pisać i czytać to "Psotne literki" będą bardzo ciekawą pomocą.
