Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Podróże po krańcach mapy - od Syberii po Norwegię (twarda)

książka

Wydawnictwo Bernardinum
Oprawa twarda
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Co takiego każe pokonywać tysiące kilometrów, wabiąc człowieka w te miejsca naszego globu, gdzie wszechwładna przyroda dyktuje twarde warunki do życia, a surowy klimat nie ułatwia ludzkiej egzystencji? Odpowiedzi na to pytanie warto szukać w książce Andrzeja Grzyba `Podróże po krańcach mapy - od Syberii po Norwegię`. Autor przyzwyczaił czytelników do tego, że w niezwykle kunsztowny sposób potrafi łączyć przyjemne z pożytecznym. Ze swych licznych wypraw przywozi nie tylko nowe podróżnicze doświadczenia, wspomnienia przeżytych przygód, mądrość poznanych ludzi, utrwalone na fotografiach miejsca czy... norweskie dorsze, ale także niemal gotowy materiał na książkę.
Po raz kolejny odwiedzamy Norwegię, gdzie towarzyszymy grupie przyjaciół w połowie dorszy we fiordach i na otwartym morzu, by niebawem przenieść się na Syberię oraz nad jej błękitne oko - Bajkał. Andrzej Grzyb raczy nas opowieścią o przyjaźni, cierpliwości, gościnności, zmaganiach człowieka z naturą, o ogromnej pokusie poznawania świata i delektowania się pięknem przyrody, bo ta - choć bywa sroga i wymagająca - wynagradza to niezwykłą obfitością flory i fauny. Dzięki tej lekturze wszystkie jej cuda mamy niemal na wyciągnięcie ręki.
ANDRZEJ GRZYB - pisarz i publicysta urodzony w Złym Mięsie na Kociewiu, mieszkający w Czarnej Wodzie. Autor blisko trzydziestu książek, w tym tomików poezji, powieści, regionalnych baśni dla dzieci i reportaży z podróży wędkarskich.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Bernardinum
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Wprowadzono: 30.11.2013

RECENZJE - książki - Podróże po krańcach mapy - od Syberii po Norwegię

4.3/5 ( 3 oceny )
  • 5
    2
  • 4
    0
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

ilo99

ilość recenzji:2412

brak oceny 9-08-2016 08:24

Tytuł jest odrobinę mylący, ponieważ kolejność podróży jest odwrotna ? Norwegia, a następnie Syberia. Książka to na dobrą sprawę dwa reportaże, suto okraszone zdjęciami. Czasami nawet można odnieść wrażenie, że tych zdjęć jest więcej niż treści. Bo też ona jakaś uboga. Takie oderwane zapiski, ulotne myśli, a historia wyłania się z nich niemrawo i nieciekawie. Ot, męska wyprawa na ryby. Deszcz padał, złowiliśmy trochę drobnicy, poszliśmy na grzyby. Ciekawe? Nawet gdy się w ten sposób spędza czas wolny, to trudno to nazwać porywającą rozrywką. Ale panowie wrócili zadowoleni. Druga opowieść to świętowanie stulecia kościoła w miejscowości Wierszyna na Syberii. Całkiem sporo oficjeli i to zarówno tych kościelnych, jak i państwowych, łącznie z przedstawicielami senatu polskiego. Nawet wycieczka rowerzystów. I autostopowiczki, które zawędrowały tam zupełnie przy okazji. Tylko znowu spójnej opowieści brak. Za to całkiem sporo spostrzeżeń starszego pana. I zdjęcia ładne. Czy warto czytać? Może, chociaż chyba raczej należy przejrzeć, pooglądać i odłożyć. Nie jest to książka niezapomniana, jedyna w swoim rodzaju i tym podobne. Lecz też nie można zdecydowanie stwierdzić, iż lektura będzie stratą czasu.