#CzytanieToNieZbrodnia
"Plan Huberta rozpoczyna się banalnie- poznajemy sylwetki dwójki głównych bohaterów, a początek tej historii pewnie pokrywa się z początkiem wielu innych podobnych opowieści.
W krótkim wstępie bardzo ogólnie odkrywamy sylwetkę tytułowego Huberta- młodego biznesmana oraz jego pracodawcę ale tutaj autorki nie zdradzają zbyt wiele czym rozbudzają wyobraźnię czytelnika. Następnie mamy Olgę- zwykłą dziewczynę pochodzącą z małej wsi, która po studiach pragnie wyrwać się do dużego miasta i zrobić karierę. Początkowo nie wszystko idzie po jej myśli, ale wzloty i upadki, zdobycie i strata pracy, nieudany toksyczny związek i problemy osobiste prowadzą ją do nowego rozdziału, którym jest przyjęcie posady w Well"n"More- firmie zajmującej się branżą kosmetyczną.
Chociaż ogólny problem nie zaskakuje (bo oczywistością jest tutaj firmowy romans) to jest on tylko jednym z elementów tej zawilej układanki. Z tytułu wnioskujemy jedno- Hubert ma jakiś plan. Jednak na czym on polega, jakie będą konsekwencje decyzji prezesa dowiadujemy się powoli poprzez umiejętne odkrywane przez autorki kart opowieści.
Oprócz samego romansu Olgi i Huberta, który nie jest w żaden sposób zaskakujący, mamy w tej historii do czynienia z wieloma ciekawymi wątkami pobocznymi oraz sporym gronem interesujących postaci drugoplanowych.
Jest tutaj bardzo dużo emocji oraz ważnych i trudnych spraw rodzinnych, a pod koniec okazuje się, że wszystko to, o czym czytaliśmy wcześniej bardzo dobrze składa się w całość.
"Plan Huberta" to nie jest rodzaj literatury po który zazwyczaj sięgam, ale przyznam, że historia bardzo mnie wciągnęła. Myślę, że w bardzo plastyczny sposób pokazuje pracę takich korporacji- układy i układziki oraz różnorakie zależności między pracodawcami i pracownikami oraz to, jak firmy ze sobą konkurują i zdobywają klienta.
Jak wspomniałam wcześniej wiele postaci jest tutaj interesujących i ważnych ale całość skupia się na Oldze i Hubercie.
Przemiana Olgi jest fascynująca- na początku szara myszka z ambicjami, później kochanka prezesa, a na koniec dziewczyna z charakterem, która odkrywając prawdę nie boi się powiedzieć "nie".
Najbardziej interesujący jednak jest sam Hubert- im dalej tym mocniej zdążyłam go znienawidzić. Jego zachowanie, intrygi, kłamstwa, dwulicowość, sposób w jaki traktuje kobiety oraz chęć dojścia do pieniędzy sprawiały, że ten facet okropnie działał mi na nerwy- wykreowanie zimnego drania udało się tutaj perfekcyjnie.
Książkę polecam tym, którzy lubią sięgać po nietypową literaturę kobiecą. Mamy tu firmowy romans ale też intrygę a cała historia wymyślona jest tak, że mogłaby zdarzyć się naprawdę.