Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Obietnica anioła

książka

Wydawnictwo Albatros
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Wspaniała katedra św. Michała wyrasta ze skalistej wysepki u wybrzeży Francji. W X wieku było tu opactwo benedyktynów. Sekrety pogrzebane pod warstwami skały spały kamiennym snem przez tysiąc lat... Aż do dziś. Młoda archeolog, Johanna, znawczyni sztuki romańskiej, trafia na trop dramatycznych wydarzeń z przeszłości, które dziwnym trafem pojawiają się w jej sennych wizjach. Mają one związek z wyspą Mont-Saint-Michel. To tutaj mnich Roman, budowniczy katedry, zakochał się w pięknej celtyckiej znachorce Mojrze. Ukochana, uznana za heretyczkę, spłonęła na stosie, ale przed śmiercią przekazała Romanowi tajemnicę świętej góry. W 1063 roku w niewyjaśnionych okolicznościach zginęło tu kilku mnichów. Tysiąc lat później w opactwie znowu zaczynają umierać ludzie. Dążąc do rozwiązania tej zagadki, Johanna narazi się na śmiertelne niebezpieczeństwo.
Obietnica anioła - to francuski rywal Kodu Leonarda da Vinci i Labiryntu; ponad 40 tygodni na listach bestsellerów.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Albatros
Oprawa: miękka
Wprowadzono: 13.06.2006

RECENZJE - książki - Obietnica anioła

4.6/5 ( 8 ocen )
  • 5
    6
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Katarzyna Wirkowska

ilość recenzji:6

brak oceny 4-07-2007 02:18

Mroczne średniowieczne i renesansowe katedry we Francji czy Włoszech wywierają ogromne wrażenie na turystach. Zimne, ciemne mury, święte postaci patrzące z obrazów przez setki lat i strzeliste okna. Trudno spotkać człowieka, który spaceruje po takich zabytkach bez gęsiej skórki, a tym bardziej takiego, który nie zastanowi się ani przez chwilę „Co widziały te mury przez setki lat? Ile tajemnic skrywają?”. Są to jednak pytania puste, rzucane od tak, bo nikt nie jest w stanie na nie odpowiedzieć. Jednak główna bohaterka powieści Frederica Lenoira i Violette Cabesos musi stawić czoło temu, co pozornie niemożliwe do wykonania. Musi znaleźć odpowiedź na jedno, ale jakże dręczące ją pytanie.
Mont-Saint-Michel do dziś pozostaje jednym z najbardziej zagadkowych opactw nie tylko w Europie, ale na świecie. Akcja umiejscowiona jest w X w. właśnie w katedrze św. Michała na tejże wysepce oraz we współczesności, co pozostaje w dość znacznym kontraście, który nie stanowi jednak żadnego zakłócenia w konstrukcji tej powieści. Ale co może łączyć mimo przestrzeni dziesięciu stuleci opactwo benedyktynów i młodą znawczynię sztuki romańskiej? Odpowiedź jest ciekawa: Sen. Młoda Johanna, która jest archeologiem, od pewnego czasu miewa dziwne koszmary, w których powtarza się w kółko jeden jedyny cytat „Trzeba przekopać ziemię, by osiągnąć niebo”, wygłaszany zresztą przez pewnego mnicha. Niestety, kobieta nie jest w stanie go zidentyfikować w choćby najmniejszym stopniu, ponieważ w jej snach notorycznie pojawia się on bez głowy. Jej wizje mają jednak związek z historią opactwa – dlatego Johanna postanawia udać się na Mont-Saint-Michel i dowiedzieć się wreszcie czegokolwiek by jej przerażające wizje się skończyły. Nie ma jednak pojęcia, że tysiąc lat temu na wyspie miała miejsce dziwna i niezręczna dla zakonu historia. Umierający benedyktyn Roman, którego ozdrowienie graniczyło z cudem, dostał się pod opiekę celtyckiej znachorki – Mojry, której stopniowo udało się go wyleczyć. Roman, próbując nawrócić dziewczynę, niespodziewanie wbrew sobie zakochał się w niej. Mojra uznana została jednak za heretyczkę i spłonęła na stosie, ale przed śmiercią wyjawiła Romanowi pewną tajemnicę góry, na której stało opactwo. Kilkadziesiąt lat później w klasztorze z niewiadomych przyczyn giną zakonnicy. Skontrastowana teraźniejszość przynosi badania archeologiczne, ale gdy wszystko jest na najlepszej dla Johanny drodze do wyjaśnienia sekretu opactwa – znów zaczyna się krwawa i niewyjaśniona seria. Wbrew wszystkiemu, dziewczyna postanawia wyjaśnić, o co w tym wszystkim chodzi. Nie ma jednak pojęcia, jak wiele ją jeszcze czeka i jak wiele ryzykuje, chcąc odkryć prawdę.
Książka ta otrzymała miano francuskiego odpowiednika „Kodu Leonarda da Vinci” autorstwa Dan Browna. Myślę jednak, że wobec natłoku opowieści, jaki pojawił się na rynku literackim o tematyce zbliżonej do bestsellera Amerykanina, „Obietnica anioła” stanowi zupełnie inną, oryginalną powieść. Fantastyczne retrospekcje po prostu porywają czytelnika zanurzonego w masowej kulturze XXI wieku o jedenaście wieków wstecz, pozwalając niekiedy wręcz naszkicować w głowie obraz przedstawiony na kartach powieści. Porównanie książki do „Kodu (...)” jest, rzecz jasna, pochlebstwem, ale sądzę, że może zniechęcać czytelnika do sparafrazowanej wersji tej świetnej książki. A tak być nie powinno, gdyż „Obietnica anioła” to odrębne dzieło, które nie trąci monotonią, a wciąga bez reszty.