Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Niemcy na peryferiach Europy. Wędrówki przez Litwę, Spisz i wzdłuż Morza Czarnego

książka

Wydawnictwo Czarne
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Po Umierających Europejczykach i Psożercach ze Svini Karl-Markus Gauß kieruje się jeszcze dalej na Wschód - do rozproszonych na Litwie, Ukrainie i Słowacji niemieckich mniejszości.
Gauß opisuje wilcze dzieci, które podczas wojny dostały się z Prus Wschodnich na Litwę i w ten sposób - adoptowane po wojnie przez litewskie czy rosyjskie rodziny - udało się im przeżyć. Prawdziwych rodzin zazwyczaj nie pamiętają. 65-letnia dziś Luise Quietsch, kiedy trafiła do swoich przybranych rodziców, potrafiła tylko powiedzieć, jak się nazywa.

W swoim zawodzie miał kontakt z wieloma ludźmi, ale oprócz jego żony i brata tylko troje najbliższych przyjaciół wiedziało, że niemiecki był kiedyś jego językiem ojczystym. Erwin wychował się w Taurage, 600 metrów od granicy z Prusami Wschodnimi. Jego rodzice musieli w 1941 roku `wracać do Niemiec` i wylądowali gdzieś na wschodzie kraju. Kiedy Armia Czerwona coraz dalej posuwała się naprzód, rodzina znów została wysłana na Litwę, to była jedna z tych przymusowych praktyk, o których nikt nie wiedział, czemu mają służyć, ponieważ w tym samym czasie innych Niemców z Litwy wypędzano. Członkowie jego rodziny musieli więc opuścić Niemcy, dokąd nie pojechali na własne życzenie, i udać się z powrotem na Litwę (gdzie w tym momencie też już raczej nie chcieli żyć), tylko po to, by przez następne 40 lat ukrywać, że są Niemcami. To absurdalne, absurdalne, jak cały XX wiek w tym przeklętym regionie.

Gauß rozmawia z redaktorem niemieckiej Gazety Karpackiej, która od jakiegoś czasu na nowo wychodzi w Popradzie - Vladi opowiada mu, jak będąc dzieckiem regularnie bawił się w wojnę: słowaccy chłopcy zawsze byli rosyjskimi żołnierzami, a ja musiałem odgrywać faszystę. Nawet mi szansy nie dali, bym choć raz stanął po drugiej stronie i popędził Niemców....
Gauß nie stara się być politycznie poprawny, zapisuje nagłe wybuchy uczuć swoich rozmówców, dokumentuje lokalne nacjonalizmy, przedstawia napotkane kurioza.Opisuje też miejsca bez historii i bez przyszłości, jak na przykład Kudrjawka na Ukrainie: Długo byliśmy już w drodze, ale Kudrjawkę wciąż jeszcze omijaliśmy potężnym łukiem. Wyobrażenie miasta pośrodku pustyni, czyśca na ziemi, strategicznie zaplanowanego i wyposażonego z funduszy niemieckiego państwa, towarzyszyło nam podczas całej tej podróży, ale im więcej o Kudrjawce słyszeliśmy, tym trudniej było nam się tam wybrać....

Podróże Gaußa nie są sentymentalne, prowadzą one do zranionej duszy Europy. Raphael Krüger (Deutchlandradio)

W opisie Gaußa da się wyczuć szczególną sympatię dla tego, co archaiczne, niedopasowane i nieprzystające do współczesnego świata.
Richard Wagner (Neue Zürcher Zeitung)

Gauß jest niezmordowanym stenografem peryferii naszego kontynentu.
Sabine Berking (Frankfurter Allgemeine Zeitung)

Niemców na peryferiach Europ czyta się jak wielogłos na temat zupełnej życiowej beznadziei, jednej wielkiej sytuacji bez wyjścia.
Eva-Elisabeth Fischer (Süddeutsche Zeitung)

Przekład Renata Makarska

Więcej książek z serii Sulina
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Czarne
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 17.04.2008

RECENZJE - książki - Niemcy na peryferiach Europy. Wędrówki przez Litwę, Spisz i wzdłuż Morza Czarnego

4.7/5 ( 3 oceny )
  • 5
    2
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0