Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Niedoszły sojusznik czy trzeci agresor? (twarda)

Wojskowo-polityczne aspekty trudnego sąsiedztwa Polski i Słowacji 1918-1939

książka

Wydawnictwo Arkadiusz Wingert
Oprawa twarda
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Trudne sąsiedztwo Polski i Słowacji, "wybuchło" na przełomie 1918 i 1919 roku. Dla wielu ówczesnych Polaków sporym zaskoczeniem był już fakt, iż na południowej granicy mają odtąd za sąsiadów Słowaków. Wszak od tysiąclecia za Karpatami były zawsze Węgry i Węgrzy! O istnieniu narodu Słowaków wiedzieli więcej, jedynie mieszkańcy historycznego, polsko-węgierskiego pogranicza. Niniejsza praca próbuje odpowiedzieć na szereg fundamentalnych pytań: Jak obie strony przyjęły nastanie wspólnego sąsiedztwa w nowych realiach politycznych Europy Środkowej po 1918 roku? Co sprzyjało a co przeszkadzało w polsko-słowackich kontaktach? Jak była droga Słowaków do autonomii w ramach Republiki Czechosłowackiej, a następnie do pełnej niepodległości? Co ten fakt oznaczał dla obu nacji i jak układały się stosunki między Warszawą a Bratysławą? Oraz najważniejsze - jak doszło do udziału Państwa Słowackiego w niemieckiej agresji na Polskę we wrześniu 1939 roku i jaką rolę odegrały w niej słowackie siły zbrojne. Dla znalezienia na nie odpowiedzi Autor podjął benedyktyński trud przewertowania setek stron materiałów archiwalnych i prasy, dziesiątków tomów dzienników, wspomnień, relacji i opracowań. Książkę wzbogacają liczne fotografie (ponad 200), mapy oraz obszerne aneksy uzupełniające tekst główny.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Arkadiusz Wingert
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Wprowadzono: 20.04.2012

RECENZJE - książki - Niedoszły sojusznik czy trzeci agresor?, Wojskowo-polityczne aspekty trudnego sąsiedztwa Polski i Słowacji 1918-1939

3.2/5 ( 18 ocen )
  • 5
    4
  • 4
    4
  • 3
    3
  • 2
    6
  • 1
    1

Inez

ilość recenzji:1

brak oceny 25-05-2018 15:49

..cóż wielki autorytet, swoich studentów ganiał i kazał szukać informacji o szerokości dróg w starożytnym Egipcie a sam nie potrafi sklecić zdania tylko spisuje od innych. Jednym słowem wstyd panie Olejko, wstyd

Były student

ilość recenzji:1

brak oceny 10-05-2016 11:42

W pełni zgadzam się z przedmówcą - banał i plagiat. I aż chciałoby się pozostając w manierze Pana Olejki napisać.... czyli jak pisana jest historia na Uniwersytecie Rzeszowskim... Jakto jak??? Cudzymi pracami! Pozycja ta wcale nie jest z pogranicza banału. To ? co należy podkreślić: bardzo przemyślana kompilacja ocierającej się o plagiaty z prac doktorantów oraz uznanego autorytetu (tej prawdziwej nauki) w tej dziedzinie jakim jest prof Ewy Orlof. Jak to się dzieje, że coś takiego jest recenzowane i wypuszczana, ale to tylko dowód na to że środowisko jest przesiąknięte ?kolesiostwem?. Co do samej książki, to przyznaję że niezrozumiały miejscami styl jest nacechowany irytującą manierą mieszania w jednym zdaniu tekstu źródłowego z odautorskim komentarzem. Narracje ? jeśli można to tak nazwać - pełna niezrozumiałych odniesień, pseudofilozoficznych paralel i boleśnie nonszalancka w użyciu standardów nauki. Pretensjonalne w swej pogoni za tajemniczością odniesienia mająca ukształtować w czytelniku odczucie obcowania z niemal natchnionym wieszczem nauki polskiej. A tak naprawdę to owa kompilacja wykonana przez dr. Hab. Andrzeja Olejkę wykazuje nie tylko na brak jednolitej linii wykładu i sprecyzowanej myśli ale i stanowi policzek dla pozostałych ?współautorów?- nie wymienionych niestety z nazwiska. Ja też znalazłem z kogo "spisywał" ów uznany w świecie nauki Podkarpacia autorytet. Zgadzam się - wielka szkoda....

Wojciechowski

ilość recenzji:1

brak oceny 4-05-2016 20:34

Banał i plagiat czyli jak pisana jest historia cudzymi pracami.
Pozycja nice z pogranicza banału ale bardzo przemyslana kompilacja ocierającej się o plagiaty z prac doktoranta oraz uznanego autorytetu w tej dziedzinie jakim jest prof Orlof. Szkoda, miejscami niezrozumiały styl nacechowany manierą mieszania w jednym zdaniu tekstu źródłowego z odautorskim komentarzem. Pełna niezrozumiałych odniesień, wykazująca brak jednolitej linii wykładu i sprecyzowanej myśli. Pretensjonalne w swej pogoni za tajemniczością odniesienia. Dopiero po latach znalazlem z kogo "spisywal" autorytetu. Wielka szkoda....