Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Mroczny las

Rodzina de Beers tom 2

książka

Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Kiedy Willow De Beers już wie, kim naprawdę jest, sprzedaje rodzinny dom w Karolinie Północnej i wyprowadza się do Palm Beach, aby zamieszkać tam ze swoją rodzoną matką i bratem przyrodnim. Olśniewający świat blichtru, snobizmu i ogromnych fortun jest wyzwaniem, przed którym ambitna dziewczyna nie zamierza się ugiąć. Musi znosić ekscentrycznych plotkarskich sąsiadów, którzy na każdym kroku okazują jej lekceważenie, lecz więź z cudownie odzyskaną mamą dodaje jej sił.
Kiedy Thatcher Eaton, młody przystojny adwokat, zauroczył Willow swoim czarem, a potem się jej oświadczył, nowe życie zmieniło się w piękną bajkę. Na ten najwspanialszy ślub w sezonie czekało całe Palm Beach...
Jednak w każdej, nawet najpiękniejszej bajce przędzie się czarna nić nieszczęścia. Cienie, zrazu niedostrzegalne, gęstnieją i wydarzenia przyspieszają aż do katastrofy.
Mówi się, że po sztormie zawsze wychodzi słońce. Czy Willow po mroku zobaczy tęczę?

Fenomen popularności V.C. Andrews trwa nieustannie od czasu wydania "Kwiatów na poddaszu". Książki autorki, tworzące prawie dwadzieścia bestsellerowych serii, osiągnęły łączny nakład ponad 106 milionów egzemplarzy i zostały przetłumaczone na dwadzieścia dwa języki.

"Mroczny las" to druga część cyklu o rodzinie de Beers

Tytuł oryginału: Wicked Forest
Tłumaczenie: Małgorzata Fabianowska
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 14.06.2017

RECENZJE - książki - Mroczny las, Rodzina de Beers tom 2

4.3/5 ( 18 ocen )
  • 5
    13
  • 4
    1
  • 3
    2
  • 2
    1
  • 1
    1

Mroczny las

ilość recenzji:232

brak oceny 5-09-2017 11:56

"Mroczny las" jest kontynuacją "Willow", którą to powieść recenzowałam tu. Dla niewtajemniczonych wyjaśniam, że powieść mnie nie zachwyciła, choć przeczytałam ją całą. Nie zmienia to jednak faktu, że autorka nie wspięła się na wyżyny swoich możliwości. Sięgnęłam po cykl książek o rodzinie de Beers zachęcona opiniami o poprzedniej twórczości Pani Virginii C. Andreas. Tymczasem moje oczekiwania spełzły na niczym. Willow okazała się przesympatycznym czytadłem, ale niczym więcej, dlatego też trudno mi było sięgnąć po kolejną część sagi. Z drugiej strony byłam ciekawa, jak potoczą się losy przesympatycznej Willow de Beers. Ciekawość zwyciężyła i teraz z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że drugi tom jest dużo lepszy od pierwszego, choć fajerwerków i baloników w mojej głowie nie było.
Kiedy ponownie spotykamy Willow de Beers, jest ona gotowa porzucić swoje dotychczasowe życie i przenieść się do matki i przyrodniego brata zamieszkujących w domu w Palm Beach. Żeby nie było za cukierkowo rodzina Willow mieszka w domku dla służby, (chciałabym mieć taki domek :-)) położonym na tyłach wielkiej rezydencji. Wprawdzie główna nieruchomość stanowi własność rodziny de Beers, ale koszty utrzymania domu zmusiły ich do wynajęcia nieruchomości i przeprowadzki do mniejszego i skromniejszego lokum. Willow staje nagle przed zupełnie innymi problemami niż dotychczas. Natężenie głupoty, snobizmu i plotkarstwa wśród otaczających ją ludzi jest tak ogromne, że dziewczyna nie może sobie z tym poradzić. Wydaje się, że jedynym oparciem dla niej jest jej narzeczony Thatcher Eaton. Przystojny i uwodzicielski prawnik jest łakomym kąskiem dla ślicznotek zamieszkujących Palm Beach. On jednak nie zważa na tłumy panienek, które namolnie pukają do jego bram i wiernie towarzyszy Willow w przebrnięciu przez zawiłości życia bogatego Palm Beach. Willow jest wdzięczna narzeczonemu za jego obecność i towarzystwo ... do czasu...
To "do czasu" jest punktem kulminacyjnym powieści. Od tego momentu moja sympatia do autorki naprawdę wzrosła i zrozumiałam, skąd tyle zachwytów nad jej twórczością. Jeżeli poprzednie książki miały w sobie ten specyficzny mrok, który powoduje ciarki na plecach, to wszystko rozumiem. Willow zostaje zdradzona przez najbliższe jej osoby, a pomoc przychodzi z zupełnie niespodziewanej strony. Oczywiście wszystko kończy się dobrze (niestety ani przez chwilę nie wątpiłam w happy end), jednak należy uczciwie powiedzieć, że były takie momenty, że włos się jeżył na głowie. Przez ostatnie kilkadziesiąt stron przeleciałam niczym tajfun, a na zakończenie stwierdziłam, że gdyby cała powieść była tak ekscytująca jak jej zakończenie, to byłaby to jedna z najlepszych książek, jakie w tym roku przeczytałam. Niestety sto końcowych stron z pięćset osiemnastu to trochę mało, żeby uczciwie zachwycić się tą powieścią.
"Mroczny las" to nie jest to, co tygrysy lubią najbardziej. Kiedy pojawi się kolejny tom sagi na pewno po niego sięgnę i przeczytam z czystej ciekawości, ale polecać nie będę.

monweg

ilość recenzji:331

brak oceny 24-08-2017 22:24

Myślę, że nie trzeba specjalnie przedstawiać Virginii Cleo Andrews (1923-1986), ale zdecydowanie zasługuje ona na kilka słów. Amerykańska pisarka specjalizująca się w sagach rodzinnych. W jej powieściach powracają motywy zakazanej miłości oraz skrywanych przez lata sekretów. Najsłynniejszą jej powieścią są Kwiaty na poddaszu z serii o rodzinie Dollangangerów. Książki autorki tworzą dwadzieścia bestsellerowych serii, których łączny nakład jest naprawdę imponujący, ponad 106 milionów egzemplarzy.

Mroczny las to druga, po Willow część cyklu o rodzinie de Beers. Niestety nadal sądzę, że mimo iż nowa seria nie jest zła, to nijak ma się do popularnych Kwiatów na poddaszu. Ci z was, którzy najsławniejszą serię Andrews znają przyznają mi chyba rację, że ma się wrażenie jakby czytało się książki innego autora. I znów brakowało mi napięcia i specyficznego klimatu towarzyszącego podczas lektury Kwiatów? i kolejnych częściach cyklu.

Tytułowa bohaterka Willow de Beers mając dziewiętnaście lat dowiaduje się, że jej adopcyjny ojciec faktycznie był jej tatą, a matka jego pacjentką. Po śmierci ojca w jej ręce trafiają list i pamiętnik, które prowadzą dziewczynę prosto do Palm Beach w poszukiwaniu matki. Na miejscu zderza się z bogactwem, blichtrem i zepsuciem elit tej bajecznej wyspy. Poznaje też młodego prawnika Thatchera Eatona, który z upływem czasu coraz bardziej ją fascynuje.

Willow dość szybko dowiaduje się kim tak naprawdę jest. Postanawia sprzedać dom w Karolinie Północnej i na stałe przenieść się do Palm Beach, by móc zamieszkać ze swoją rodzoną matką i przyrodnim bratem. Nie zamierza się ugiąć przed światkiem sławnych i bogatych. Jednak już niedługo ma nastąpić wyjątkowe wydarzenie, na które czeka całe środowisko Palm Beach. Wydarzeniem tym ma stać się ślub młodziutkiej Willow z Thatcherem. Ślub i życie jak z bajki? Okaże się? Wszak nikt nie ma monopolu na szczęście, a czarne chmury nad głową Willow gęstnieją? Czy dla Willow po ciemności znów zaświeci słońce?

Mroczny las tak, jak Willow to powieść obyczajowa z bardzo rozbudowanym wątkiem romansowym. Kolejna książka, która powstała by cieszyć oczy i serca kobiet w różnym wieku. Ja jestem kobietą, ale zbyt często czułam się, jakbym została żywcem przeniesiona między kartki harlequina, za którymi nie przepadam. Nie bawiło mnie pławienie się w luksusie made in Floryda. To nie jest moja bajka.

Andrews zdążyła przyzwyczaić swoich czytelników do tego, że jej powieści są dopracowane i pod tym względem nie brak im niczego. Nie mam więc zarzutu jeśli chodzi o opisy miejsc, przyrody czy też charakterów postaci. Bohaterowie książki zostali dobrze skonstruowani, lecz nie mogę powiedzieć żebym po odłożeniu książki za kimś specjalnie tęskniła.

Mroczny las nie jest złą książką, o ile nie czytało się wcześniejszych powieści Virginii Cleo Andrews. Jej wielbicielom, a szczególnie miłośników wspomnianych wcześniej Kwiatów na poddaszu, czegoś będzie brakowało. Przy Willow sądziłam, że być może zmienię zdanie po drugiej części, ale niestety tak się nie stało. Nie wiem ile jeszcze części cyklu rodzina de Beers przed nami i nie mam pojęcia czy w takiej sytuacji będę miała ochotę na kontynuację. Brakuje mi już nadziei, że coś drgnie, rozwinie się, ewoluuje i w związku z tym nie sądzę, że finalnie otrzymamy bardzo ciekawą historię. Tymczasem Mroczny las polecam przede wszystkim licznym wielbicielkom talentu i twórczości amerykańskiej pisarki oraz miłośniczkom powieści obyczajowych dla kobiet.

library1gim

ilość recenzji:80

brak oceny 15-07-2017 17:03

Skojarzynki:
bogactwo * "Dynastia" * mrok * snobizm * choroba umysłowa * samotność

"Gdyby kwiaty nie wierzyły, że deszcz i chmury nie są wieczne, dawno by zwiędły i umarły. [...] Wszystko, co złe, kiedyś się kończy.[...] Chmury odsłonią błękitne niebo, promienie słońca przebiją się przez czarne listowie naszego mrocznego lasu i będziemy szczęśliwe."

Prolog rozpoczynający drugi tom pozwala czytelnikowi przypomnieć sobie wypadki z poprzedniej części i wejść w atmosferę powieści.

Willow de Beers po śmierci ojca postanawia diametralnie zmienić swoje życie. Dowiedziawszy się, że człowiek, którego przez całe życie uważała za ojca adopcyjnego, w rzeczywistości był jej ojcem biologicznym, a do tego ma szansę na lepsze poznanie biologicznej matki, z którą doktor de Beers miał romans, Willow podejmuje decyzję o przeprowadzce do Palm Beach. Sprzedaje dom w Południowej Karolinie i przenosi się w sam środek świata pełnego obłudy, kłamstewek, plotek, ogromnych pieniędzy i wpływów. W domu jej matki mieszka rodzina Eatonów. Państwo Bunny i Asher Eaton to para typowych mieszkańców Palm Beach, miejsca specyficznego, w którym nie ma nawet cmentarza i szpitala, ponieważ takie rzeczy jak choroby czy śmierć nie wpisują się w klimat panującej tam wiecznej zabawy. Mieszkańcy żyją balami, herbatkami, lunchami i wystawnymi kolacjami wydawanymi z każdej możliwej okazji. W Joya del Mar mieszka również syn Eatonów, Thatcher, młody prawnik mający w światku Palm Beach opinię płytkiego uwodziciela i bawidamka. Willow, która właśnie zamieszkała z matką i bratem w ich domku przy plaży, natychmiast staje się tematem plotek i niemiłych uwag otoczenia. Przecież wszyscy wiedzą, że jej matka, Grace, i przyrodni brat, Linden, są niespełna rozumu... Krążące jak sępy wokół padliny mieszkanki Palm Beach nie zostawiają suchej nitki na Willow, co nie przeszkadza dziewczynie zakochać się w Thatcherze Eatonie, najbardziej pożądanym mężczyźnie w Palm Beach. Młody prawnik również szybko zauważa urodę i inteligencję Willow. Świat, w którym przyszło im żyć, wymusza na zakochanych różne decyzje. Poza tym Willow pragnie odzyskać dla matki jej własność, czyli dom, w którym obecnie mieszkają Eatonowie.

Romans Thatchera i Willow rozkwita, choć nie wszystko jest takie, jak powinno. Linden obserwuje chmurnym wzrokiem Willow, którą powinien postrzegać jak siostrę. Lecz czy tak ją widzi? Grace stara się cieszyć szczęściem córki, lecz lata cierpień odcisnęły na niej swoje piętno. Początkowo Thatcher prosi Willow o zachowanie dyskrecji, więc ukrywają swoje uczucie, spotykają się potajemnie w "sekretnym miejscu". Kiedy wreszcie mogą wyjść z ukrycia, rusza karuzela zmian... Ślub to wielkie wydarzenie w Palm Beach, więc Bunny przejmuje dowodzenie i urządza imprezę stulecia. Willow ze wszystkich sił stara się cieszyć tym, że wkrótce będzie żoną ukochanego mężczyzny. Czy piękna bajka będzie miała szczęśliwe zakończenie? Czy jednak znajdzie się ktoś, kto zechce ją zniszczyć? Kto odejdzie? Kto zostanie? Kto pojawi się na scenie?

Osobnym wątkiem w całej tej historii są relacje między Willow, jej matką i przyrodnim bratem. Troska, z jaką obie kobiety zajmują się Lindenem, kryje w sobie wiele poświęcenia i lęku o niego, ale także bezradności wobec choroby, która całkowicie zawładnęła jego umysłem. Mrok, w którym chłopak żyje, nie daje się okiełznać, a zarówno Willow, jak i Grace, nie decydują się na oddanie Lindena do ośrodka, w którym mógłby podjąć leczenie. Prowadzi to do wielu, często niebezpiecznych i dziwnych, sytuacji, które powodują istną huśtawkę nastrojów tak u zaburzonego artysty, jak i u jego opiekunek.

Jeśli ktoś spodziewa się powieści na miarę "Kwiatów na poddaszu", to chyba trochę się rozczaruje. Przynajmniej dla mnie mrok tej historii jest dość przewidywalny i nie trzymał mnie w takim napięciu, jak historia o rodzeństwie Dollangangerów. Ale mimo to, jeśli oczekuje się perfekcyjnie napisanego romansu, to z takiej perspektywy książka jest interesująca i warto poświęcić czas na jej lekturę. Przyznam się jeszcze, że ostatnie strony powieści dostarczyły mi sporych emocji. Jestem bardzo ciekawa dalszego ciągu.

Michał Lipka

ilość recenzji:1979

brak oceny 12-06-2017 06:50

LŚNIĄCY MROK

Nie ma co ukrywać, cykl Virginii C. Andrews o rodzinie de Beers nie jest już tym samym, co kultowe ?Kwiaty na poddaszu?. Historia tu opowiedziana jest oczywista, lekka, prosta i nie wyłamująca się w żaden sposób ze schematów typowych romansów. Jednakże miłośniczki ? bo to do jednak tytuł kierowany do kobiet ? twórczości autorki otrzymają to, na co czekały.

Jeszcze niedawno Willow de Beers nie miała nic, straciła rodziców zastępczych, u których wiodła nie najlżejsze życie, a tajemnica tożsamości jej prawdziwej matki, pchnęła dziewczynę do podróży w poszukiwaniu odpowiedzi. Teraz zostawia swoje dawne życie, sprzedaje dom i przenosi się do Palm Beach, do rodzonej matki i przyrodniego brata. Jednak świat, w jaki wkracza, jest zupełnie inny od tego, do którego przywykła. Po trudach minionych lat Willow trafia w sam środek wielkich pieniędzy, blichtru i kosztowności. Otoczona przez snobistycznych, plotkujących o niej ludzi, zmuszona jest stawić czoło nowym trudnościom, lekceważeniu ze strony innych i mrokowi, który kryje się pod lśniącą powierzchownością. Mrokowi, który wyciąga ku niej swoje ręce, także na polu prywatnym. Zbliża się bowiem ślub Willow i przystojnego prawnika Thatchera Eatona, na który czeka całe palm Beach, bajka zaczyna się ziszczać, ale pojawiają się też problemy, mogące zmienić wszystko?

Seria ?Kwiaty na poddaszu? była bardzo przyjemną opowieścią z nutką świeżości, powieści o Willow de Beers tymczasem to nic innego, jak klasyczne w każdym calu romanse bez chwili zawahania podążające według utartych ścieżek. Biedna bohaterka, szara myszka, która nagle zmienia swoje życie, trafia do bajkowego świata, ale nie potrafi się w nim do końca odnaleźć. Przystojny, bogaty książę. Tajemnie przeszłości, które powoli wychodzą na jawa, stawiają pod znakiem zapytania wszystko, choć i tak wiadomo, że każdy z tych elementów ułoży się dobrze dla bohaterki. Czy nie znamy tego z dziesiątków książek i filmów? ?Mroczny las?, kolejna z powieści wydana długo po śmierci autorki, nie przełamuje w żaden sposób schematu. Co ma więc do zaoferowania?

Zacznijmy od tego, że jeśli ktoś oczekuje takiego właśnie romansu, na pewno nie będzie zawiedziony. To odtwórstwo, ale w swojej kategorii na pewno nie rozczarowujące. Poza tym styl V. C. Andrews nie jest tak banalny, jak można by sądzić po podobnych opowieściach. Autorka miała swój charakter, potrafiła pisać i wiedziała, jak prowadzić akcję. W kategorii romansów opartych na zderzeniu dwóch odmiennych światów i połączeniu prostej opowieści z sagą rodzinną z tajemnicami, jej powieści wypadają ciekawie. Wprawdzie czytelnicy nieprzekonani do takich właśnie historii nie znajdą tutaj nic dla siebie, ale miłośnicy (a właściwie miłośniczki, bo to literatura stricte kobieca) nie będą rozczarowani.