Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Mój przyjaciel zdrajca

książka

Wydawnictwo W.A.B.
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Kukliński jest dziś jak pomnik. Jedni pod nim składają kwiaty, inni odwracają z niechęcią głowę. Za parę lat będą się o nim uczyły dzieci w szkołach. Ale mało kto się zastanawia, kim był Ryszard Kukliński. Nie - czy był zdrajcą, czy bohaterem, ale kim był jako człowiek. O tym jest książka Marii Nurowskiej.
Ryszard Kukliński dla jednych był zdrajcą, dla innych - bohaterem. Podczas
pierwszego spotkania z Marią Nurowską w Waszyngtonie w 2002 roku poprosił:
`Opisz mnie ze wszystkimi ułomnościami i błędami, jakie popełniłem.
Chciałbym, by zapamiętano mnie jako człowieka, a nie jakiegoś Jamesa Bonda o nadludzkich możliwościach.`
Chętnie mówił więc nie tylko o tajnej współpracy z obcym wywiadem, ale też o swoich przyjaźniach, pasjach, domach, łodziach, zwierzętach. Postawił przy tym jeden warunek: książka ukaże się dopiero po jego śmierci. Dwa lata później zmarł.
Zdążył opowiedzieć pisarce o dojrzewaniu do swojej najtrudniejszej decyzji io przełomowym momencie, kiedy to w pojedynkę wydał wojnę zbrodniczemu systemowi. O pierwszych próbach nawiązania kontaktu z Amerykanami, sposobach przekazywania informacji, kobietach, które miały zapewnić mu alibi, i o lodowatym strachu, gdy wydawało się, że został zdekonspirowany. O dramatycznej ucieczce z PRL-u i cenie, jaką przyszło mu zapłacić za najważniejszy życiowy wybór - tragicznej stracie dwóch synów
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: W.A.B.
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 14.01.2014

RECENZJE - książki - Mój przyjaciel zdrajca

4.5/5 ( 2 oceny )
  • 5
    1
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Anna

ilość recenzji:871

brak oceny 10-02-2014 11:45

..."Bohater czy zdrajca? Zdrajca czy bohater? Ani jedno, ani drugie. Po prostu żolnierz. (...) służyć ojczyźnie najlepiej jak się potrafo. I temu byłem wierny." ... /str. 255/ Premiera filmu "Jack Strong" zbiegła się z pojawieniem sie na mojej półce książki Marii Nurowskiej "Mój przyjaciel zdrajca". Autorkę bardzo cenię, a książkę czytałam wiele lat temu ( ukazała się w 2004roku), jednak po obejrzeniu filmu postanowiłam przeczytać ją ponownie i porównać wrażenia. Książka daje zdecydowanie prawdziwszy obraz człowieka, jakim był Kukliński, z wadami i słabościami. Film wzbogacono o wątki sensacyjne, ucieczka wcale nie wyglądała tak jak ją pokazano. Kukliński opuścił Polskę w charakteryzacji, z angielskim paszportem, a nie w skrzyniach.... Niemniej film zrobił na mnie duże wrażenia, ale książka jeszcze większe. Ryszard Kukliński to niezwykła osobowość. Przez jednych uważany za zdrajcę i szpiega, a przez innych za bohatera. Dla mnie jest bohaterem, dzięki niemu Polska jest i jest wolna. Praktycznie nie dopuścił do wybuchu III wojny światowej, która zmiotłaby nasz kraj z powierzchni ziemi. W rozmowach z Marią Nurowską, Ryszard Kukliński odsłonił swoją ludzką twarz. Opowiadał bardzo szczerze nie tylko o pracy w wojsku i kontaktach z Amerykanami, ale i o swoim życiu prywatnym, w którym wcale takim wzorem nie był. Zdarzało mu się mieć związki z kobietami, zawsze jednak wracał do rodziny. Z drugiej strony tak mocno angażował się w pracę, że nie miał dla swoich dzieci i żony czasu. Praktycznie żyli obok siebie. Jednak jego odwaga, która chwilami zakrawała na głupotę, jest godna podziwu. To prawdziwy patriota, który poświęcił dla kraju swoje dobre imię. Wspólpracował z Amerykanami dla dobra Polski, nie czerpiąc z tego żadnych korzyści materialnych, a dokumenty, które przekazał okazały się bezcenne. Jednak za swoją miłość do Polski zapłacił straszliwą cenę - sam został skazany na karę śmierci za zdradę ojczyzny, ale najbardziej uderzyła go śmierć, w niewyjaśnionych okolicznościach, obu jego synów. Kukliński to niesamowita osobowość, inteligentny i dążący jak taran do celu, a przy tym chwilami zupełnie nieostrożny, taki typ antyszpiega. Jest tak ludzki, tak zwyczajny, a jednak nadzwyczajny. Nie potrafię słowami oddać jak wielkie wrażenie zrobił na mnie jako człowiek, ale z całego serca polecam Wam książkę Marii Nurowskiej. Bardzo osobistą, bardzo szczerą spowiedź człowieka, ktory dla Polski poświęcił wszystko i nigdy nie żałował swojej decyzji. Znajdzie się wielu, którzy będą go krytykować - ich prawo, jednak pamiętajmy, że dzięki niemu Polska jest wolna.