Nie trzeba ingerencji chirurgów plastycznych ani działalności dobrych wróżek. Wystarczy przyjaciółka z wyobraźnią i... desperacja. Bo Alice nie ma już nic do stracenia: mąż ją zostawił, córka wyjechała na drugi koniec świata. Bohaterka ma 44 lata, od dawna nie pracowała i nie może (ze względu na wiek i brak doświadczenia) wrócić do zawodu. W Nowy Rok postanawia coś zmienić. Za radą Maggie, odważnej i bezkompromisowej przyjaciółki, Alice zmienia strój i fryzurę na młodsze i bardziej odważne. Tworzy przebojową wersję siebie i natychmiast podrywa w barze przystojnego faceta. Wprawdzie dzieli ich spora różnica wieku, ale o tym na razie chłopak nie wie. Związek, w którym nie ma szczerości, rozwija się w niespodziewanym kierunku, a Alice w swoim nowym, młodym wcieleniu czuje się coraz lepiej. Satran pisze bajkę o kopciuszku i jest w tym bardzo dobra. Tę książkę czyta się z zainteresowaniem, a do tego - także z przekonaniem, że podobne metamorfozy są możliwe nawet w normalnym życiu, wystarczy w siebie uwierzyć. Wiek to również kwestia psychiki.