Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Mały króliczek i jego magiczna marchewka (twarda)

książka

Wydawnictwo Jedność
Oprawa twarda
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Króliczki urządziły zawody na wyhodowanie największego warzywa.
Przeczytajcie sami, co z tego...
wyrosło!
Mamy zaszczyt przedstawić Małego Króliczka i jego najlepszego przyjaciela... jeszcze mniejszego Króliczka Uchatka. To bohaterowie absolutnie wyjątkowych książek belgijskich autorów - Heidi D'Hamers i Guntera Segersa.
Otwórzmy te książki i jak za dotknięciem... magicznej marchewki przenieśmy się w marchewkowy i sałatowy świat Małych Króliczków. Przygody długouchych przyjaciół opisane zostały barwnym, zabawnym, chrupiącym jak marchewka językiem, nic tu nie jest przegadane i przesłodzone na siłę. Soczyste jak sałata, niebanalne ilustracje przyciągają wzrok szczegółami i artystycznym polotem.
Małym Króliczkom czas upływa na wesołej zabawie i niezwykłych przygodach. A to biorą udział w konkursie na wyhodowanie największego warzywa, a to znów smażą naleśniki, kicają wesoło na świeżym powietrze lub leżą beztrosko na trawce i podziwiają przepływające po niebie obłoczki. Wieczorami zaś grają w gry planszowe, oczywiście o tematyce marchewkowej.
My już znamy Małe Króliczki, a do zaprzyjaźnienia się z nimi zachęcamy i was, bo tak marchewkowej zabawy w tak doborowym towarzystwie po prostu nie można przegapić!

To ambitna literatura dla dzieci, niebanalna treść, oryginalne ilustracje... Najlepsza... kicająca zabawa dla dzieci i rodziców.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Jedność
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Wprowadzono: 13.12.2011

RECENZJE - książki - Mały króliczek i jego magiczna marchewka

4.5/5 ( 4 oceny )
  • 5
    3
  • 4
    0
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

ilo99

ilość recenzji:2412

brak oceny 29-06-2016 08:56

Cóż, kolejna książka wydawnictwa Jedność, z którą się zetknęłam i kolejna porażka. Aż się boję sięgnąć po jeszcze jedną. Co można powiedzieć dobrego? Ilustracje. Miłe, przyjemne dla oka i przykuwające uwagę małego czytelnika. A cóż sprawiło, że jestem taka zniesmaczona lekturą? Przede wszystkim treść. Opowiadanie opisuje historię konkursu na największe warzywo. Otóż nie wiem czy państwo wiedzą, ale marchewki sieje się wtedy, gdy dynie już dojrzały i wsypuje się po ziarenku do dołka. A gdy nie wiadomo jak wyłonić zwycięzcę zawodów, to piecze się ciasto z warzywami. Ot, napisałam byle co, bo to przecież książeczka dla dzieci i nie muszą z lektury wynieść żadnej pożytecznej wiedzy. Forma również pozostawia wiele do życzenia: ?Uczynili tak, ponieważ bardzo chcieli wziąć udział w zawodach na wyhodowanie największego warzywa?. Taki mały cytat, abyście wiedzieli jak nieporadny i pokraczny jest tu język. A było to jedno z lepszych zdań. Nie wiem, kto ma większą zasługę w spłodzeniu tego koszmarka, pisarz czy tłumacz, lecz dla odbiorcy nie ma to większego znaczenia. Czytać się nie da. Co więcej, nie warto.

sylwuch.blogspot.com

ilość recenzji:49

brak oceny 18-07-2012 16:33

Mały Króliczek oraz jego przyjaciel Uchatek biorą udział w zawodach na wyhodowanie największego warzywa. W związku z tym, postanawiają zasadzić marchewkę w swoim ogródku. Oczywiście, przed tym ? pozbywają się wszelkich chwastów, przekopują ziemię i formują w niej maleńkie dołki. Dopiero wtedy ziemia jest gotowa na przyjęcie ziarenek. Jednak nie można tak tego zostawić, gdyż należy starannie zasypać dołki ziemią oraz podlać poletko. Króliczki doskonale o tym wiedzą i robią wszystko według planu. Po skończonej pracy przyjaciele postanawiają odwiedzić inne króliczki, aby obejrzeć efekty ich pracy. Okazało się, że znajomi również włożyli wiele trudu w to, aby ich warzywa dobrze rosły. Mały Króliczek i Uchatek szczerze gratulują sąsiadom. Jednak mimo to, zastanawiają się nad sposobem zachęcenia swoich marchewek do tego, aby rosły szybciej. Śpiewają im najpiękniejsze piosenki, tańczą i podskakują, aż tracą siły i zasypiają. Rankiem przecierają oczy ze zdumienia, gdyż nie potrafią uwierzyć temu, co widzą. W ich ogródku ukazała się ogromna marchewka. Podczas konkursu zwierzątka zaczynają myśleć nad tym, w jaki sposób mają sprawdzić, które warzywo jest największe. Ważenie takich olbrzymów nie jest proste. Nie można ich też mierzyć centymetrem, ponieważ każde ma inny kształt. W końcu Uchatek wpada na genialny pomysł, aby każdy spróbował kolejnych warzyw ? wygra to, które będzie smakowało najbardziej. Króliczki kosztowały po kawałeczku, aż w końcu zdecydowały zrobić ogromną tartę warzywną. Wszyscy jednogłośnie zadecydowali, że jest to najlepsze danie, jakie kiedykolwiek jedli.
Oto w ten sposób zapobiegli wszelkim kłótniom, niedopowiedzeniom i sprzeczkom. Wszyscy czuli się wygranymi, o czym świadczyły ich pełne i zadowolone brzuszki.. :-)

"Mały Króliczek i jego magiczna marchewka" ma twardą okładkę, co jest dla mnie ogromnym plusem, jeśli chodzi o książki dla dzieci. Książeczka jest pełna cudownych ilustracji, których autorem jest Heidi D?Hamers. Dodatkowym atutem jest przepis na tartę z warzywami, znajdujący się na ostatniej stronie. Z pewnością wielu małych czytelników zachęci swoje mamy do zrobienia takiego pysznego dania.W końcu Króliczkom smakowało, więc musiało być wspaniałe!