Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Mali Bogowie

Tom 1 Piorun do drapania

książka

Wydawnictwo Egmont
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Pierwszy tom przezabawnej historii dla małych i dużych czytelników o baaardzo dawnych i dziwnych czasach. Grecja epoki mitycznej była miejscem nie tylko bohaterskich czynów, ale też szalonych wygłupów! Zeus, władca Olimpu, chce obsadzić nowymi bogami stanowiska u swego boku. Dowiadują się o tym młode istoty mityczne, które marzą o życiu na Olimpie. Warunek jest jeden: każdy kandydat musi mieć jakąś potężną lub przydatną moc. Afrodyta umie tworzyć piękno, Hermes szybko biega, Apollo rozkazuje Słońcu... Ale niektórzy, jak Taurusek czy Atlas, wciąż nie poznali swoich nadzwyczajnych talentów, więc jeszcze nie wiedzą, w czym są dobrzy... Wkroczmy do pełnego humoru i zwariowanych przygód świata małych bogów! Album jest uzupełniony lekkimi, popularnonaukowymi opowieściami o ciekawostkach na temat mitologii greckiej. Autorami historii o psotnych bogach są scenarzysta Christophe Cazenove, znany w Polsce z bestsellerowej serii Sisters, oraz rysownik Philippe Larbier, który stworzył ilustracje do takich humorystycznych opowieści jak Chats, chats, chats czy Ninja oraz scenariusz kryminalnego cyklu dla dzieci Les Enigmes de Lasa.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Egmont
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 16.05.2021

RECENZJE - książki - Mali Bogowie, Tom 1 Piorun do drapania

3.5/5 ( 2 oceny )
  • 5
    0
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Froszti

ilość recenzji:1085

25-06-2021 07:53

Mali Bogowie 1: Piorun do drapania to nowa propozycja wydawnictwa Egmont dla najmłodszych. Autorem tego dzieła jest Christophe Cazenove (twórca między innymi dobrego cyklu ?Sisters?). Po kimś takim można spodziewać się czegoś naprawdę ciekawego i pełnego świetnego humoru. Pora więc się przekonać czy tak właśnie jest.

Jak sama nazwa serii wskazuje, tytuł jest powiązany z bóstwami, w tym przypadku chodzi o tych Greckich. Nie jest to jednak pozycja, którą można byłoby polecić komuś, kto szuka przyjemnej komiksowej dawki ?mitologicznej? wiedzy. Bogowie, zanim stali się prawdziwymi władcami Olimpu, byli przecież mali i skłonni do wszelakich dziecinnych zabaw i swawoli. To właśnie na tym okresie ich życia skupia się recenzowany album.

Głównymi bohaterami pierwszej części są pół byk ? pół człowiek zamieszkujący niezdobyty labirynt Taurusek, jego dobry przyjaciel Atlas i zjawiskowo piękna Afrodyta. Cała trójka to dzieciaki, którym w głowie dobra zabawa i chęć zaimponowania Zeusowi. Podczas swoich wesołych swawoli zaczynają oni również lepiej poznawać swoje moce, z których będą w późniejszych latach słynni.

Tak jak zostało to już wspomniane wcześniej, nie mamy tutaj do czynienia z komiksem, który miałby dokładniej przybliżyć młodszemu odbiorcy panteon Greckich bogów. Autor stawia na jednoplanszowe proste historie, w których prym wiedzie humor, a ich zakończeniu pojawia się jakaś puenta (z jej jakością to już różnie bywa). Sam poziom humoru pozostawia tutaj również sporo do życzenia. Mamy tu do czynienia z żartami rodem z poczekali do ?gastrologa?. Jeśli więc kogoś nie będą bawić żarty o kupie czy puszczaniu bąków, to zdecydowanie nie ma czego tutaj szukać. Tego typu humor początkowo może nawet bawić, jeśli jednak jest go za dużo, to staje się on mało ?zjadliwy?. Trudno też jednoznacznie ocenić czy tego rodzaju ?rozrywkę? każdy będzie chciał podsunąć swojemu dziecku.

Zdecydowanie brakuje tutaj wyraźniejszych elementów, które można byłoby uznać za pewną wartość dodaną komiksu. Szkoda, że autor nie zdecydował się na dołożenie do ?rozrywkowej? treści, większej porcji ?nauki?, pozwalając młodemu odbiorcy na stopniowe poznawanie mitologii. To, co jest dostępne w poszczególnych planszach, to zdecydowanie za mało. Z całą pewnością wyróżniłoby to tytuł na tle innych pozycji, tym bardziej że komiksów powiązanych z Greckimi bogami nie ma na rynku zbyt wiele.
Na pewno wielkim plusem albumu, jest jego oprawa graficzna, która powinna przykuć uwagę zarówno młodszego czytelnika, jak i kogoś starszego. Philippe Larbier stawia tu na kolorową karykaturalność, która dość dobrze została dopasowana do ?humorystycznego? wydźwięku komiksu.

Michał

ilość recenzji:1979

25-05-2021 07:21

BOGIEM BYĆ

Christophe Cazenove to jeden z ważniejszych współczesnych autorów europejskich komiksów familijnych naznaczonych solidną dawką humoru. Na polskim rynku regularnie możemy czytać takie jego serie, jak znakomite ?Sisters? (wparte udanym podwójnym albumem ?Supersisters?), ?Kasia i jej kot? czy jeden z tomów kontynuacji ?Ptysia i Billa?. Teraz do tej listy dołącza kolejna seria pt. ?Mali Bogowie?. I cóż tu można więcej dodać, jak nie to, że jest równie udana, co powyższe tytuły i gwarantuje udaną, pełną humoru zabawę dla całej rodziny.

Witajcie w świecie bogów Olimpu! Zeus, bóg bogów, wpada na pomysł by u jego boku zasiadły nowe bóstwa. Gdy dowiadują się o tym wszelkie niezwykłe stworzenia, postanawiają skorzystać z okazji i spędzić swoje marzenia by zasiąść na szczycie. Problem jest jednak taki, że ewentualny kandydat do boskości musi mieć jakąś konkretną moc: taką, która albo robi wrażenie, albo do czegoś się przydaje. A są tacy, jak Taurusek czy Atlas, którzy jeszcze nie mają pojęcia, jakimi zdolnościami właściwie władają. Czy zdołają je odkryć i zasiąść w panteonie? I co na nich czeka w trakcie kolejnych prób poznania swojej natury?

Ta seria wygląda tak,. Jakby ?Sisters? spotkało disnejowskiego ?Herkulesa?. To najlepsze porównanie, jakie przychodzi mi do głowy, kiedy myślę o ?Małych bogach?. Ale całkiem trafne, bo taki jest właśnie ten komiks. Lekki, prosty, zabawny. Czytając go, miałem wrażenie, jakbym czytał spin-off jakiejś animacji, gdzie bohaterami są postacie w głównej serii poboczne, a jednak o wiele bardziej warte uwagi, niż te wiodące.

Oczywiście ?Mali bogowie? to po prostu prosta, sympatyczna seria dla młodych i nie tylko. Śmielszy, bawi się mitologią grecką (co docenią starsi), ma też pewien wymiar edukacyjny (przybliża mitologiczne ciekawostki) i dydaktyczny. W nieskomplikowanych przygodach dosiejmy dokładnie to, co obiecują nam zarówno przynależność gatunkowa i tematyczna, jak i nazwiska twórców.

Do tego mamy ładne, cartoonowe ilustracje, łączące w sobie klasykę i współczesną nutę, dobrze pasujący kolor i świetne wydanie. W skrócie, udana seria dla całej rodziny. Coś, co bawi i uczy, nie nudzi i po prostu pozostaje uroczą i ujmującą opowieścią przygodowo-fantastyczną spod szyldu komediowych wygłupów i szaleństw.