Mała księżniczka (twarda)

Kapitan Crewe musi oddać swoją córkę Sarę do londyńskiej pensji dla dziewcząt. Sara jest bardzo mądrą dziewczynką i chociaż rozstanie z ojcem jest dla niej smutnym przeżyciem (łączy ich wyjątkowa więź. Matka Sary umarła, gdy dziewczynka była niemowlęciem. Ojciec starał się zastąpić jej obojga rodziców) stara się je dzielnie znieść. Kapitan Crewe zostawia jej na pamiątkę lalkę, któa zostaje nazwana Emilką i spełnia funkcję najlepszej (ale nie jedynej) przyjaciółki Sary. Przez pierwsze lata Sarze przysługują w szkole wszelkie przywileje. Wszystko dzięki jej bogactwu. Panna Mindrin, dyrektorka pensji, nie lubi dzieci. Musi je tolerować ze względu na pieniądze ich rodziców. Dzięki swojej niezwykłej wyobraźni oraz wrodzonej dobroci w stosunku do ludzi i wszelkich żyjących stworzeń Sara zdobywa sobie sympatię wielu dziewczynek. Szczególnie zaprzyjaźnia się ze sprzątaczką Becky, małą, rozpieszczoną Lottie oraz niezdarną Ermenegardą. Dziewczynka wiedzie na pensji pełne doświadczeń dziecięce życie. Jedno z nich jest jednak bardzo bolesne. Ojciec Sary umiera. Dla dziewczynki jest to ogromny cios. Teraz na świecie nie ma już żadnego opiekuna. Panna Mindrin także nie szczędzi jej cierpienia. Gdy dowiaduje się, że kapitan nie zostawił Sarze żadnego majątku wypędza ją na poddasze i robi z niej "dziewczynkę od wszystkiego". Od tej chwili Sara często głoduje. Z pomocą przychodzą jej przyjaciółki. W tajemnicy przynoszą jej jedzenie i zapewniają towarzystwo. Dzięki swojemu silnemu charakterowi i niezwykłej wyobraźni dobrze radzi sobie z zupełnie nową, ciężką dla niej sytuacją. Frances Hodgson Burnett z niezwykłą dokładnością potrafi oddać psychikę dziecka. "Mała Książniczka" to książka idealna dla dziewczynek. Z pewnością wiele z nich po jej przeczytaniu zapragnie zostać taką eteryczną, wrażliwą, dobrą księżniczką. =)

Mała dziewczynka, która jest główną bohaterką powieści jest naprawdę wspaniałą istotą. Miła, grzeczna, ale i stanowcza, mądra. Nie poddaje się pomimo przykrości, jakie ją spotykają. I za to ją najbardziej podziwiam. Nie załamała się, pozostała sobą, co nie było takie łatwe. Wzruszyłam się nie raz czytając i szczerze polubiłam małą Sarę. Reszta bohaterów jest równie dobrze wykreowana, choć większość z nich nie wzbudza aż takiej sympatii i nie pozostaje w pamięci jak Sara.

Mimo iż akcja nie jest zaskakująca, książka na w sobie jakiś urok, przez który pochłonęłam ją w jeden wieczór. Autorka zgrabnie opisała wydarzenia i świetnie pokazała dziecięcą wyobraźnię. Książka zawiera nie jeden morał, ale najważniejszy jest chyba ten, że dobro zawsze zostaje wynagrodzone.

Sięgając po tą książkę nie przypuszczałam, że przepłaczę ją całą. To naprawdę cudowna historia.