Wesoła historyjka o dwójce dzieci, które ciągle pakują się w nowe tarapaty i wymyślają kolejne figle.
Marcel jest poważnym chłopcem mieszkającym w kamienicy przy ulicy Klonowej. Majka, jego rówieśniczka i jednocześnie sąsiadka jest wesołą dziewczynką, jedyną akceptowaną przez Marcela, bo nie daje sobie dmuchać w kaszę. Majka ma młodszą siostrzyczkę, która, jak to bywa z młodszym rodzeństwem chce uczestniczyć we wszystkich zabawach Majki i Marcela. Dzieci lubią płatać figle swojemu sąsiadowi profesorowi Patyczkowi, absolutnie uroczeniu starszemu panu, który żyje we własnym świecie książek i nauki. Tak więc, w kamienicy na Klonowej zawsze dzieje się coś ciekawego. Rodzice Marcela mają z chłopcem wieczne utrapienie - dziecko albo przez przypadek trafia na wagonie pełnym piachu do Gdańska, albo "musi" opuścić kolonię (oczywiście samodzielnie) bo nie zamierza lepić pierogów ani robić innych bezsensownych rzeczy zarządzonych przez wychowawczynię, nie mówiąc o ciągłych wizytach u pani pedagog (np.gdy wybucha afera na cała szkolę bo Marcel przyniósł mysz). W nie lepszej sytuacji jest Majka, którą rodzice wysyłają na wakacje na wieś do cioci, gdzie jest okropnie nudno i po dobranocce trzeba już leżeć w łóżku. W dodatku ciocia przesadnie dba o bezpieczeństwo dzieci, uniemożliwiając im jakakolwiek zabawę i ogranicza rozrywki jak tylko może. Dziewczynka organizuje sobie rozrywki na własną rękę - co wieczór wymyka się z domu, by z kolegami pojeździć na motorowerze lub popływać w jeziorze.
To tylko niektóre ze zwariowanych przygód paczki z ulicy Klonowej. "Majka, Marcel i rudy Myszor" jest idealną książką dla małych urwisów, łatwo się ją czyta i mały czytelnik się nie nudzi podczas lektury. Z pewnością zachęci dzieci do sięgania po więcej książek, a zwłaszcza z tej serii. Polecam!