Przepięknie wydany zbiór listów Agnieszki Osieckiej i Jeremiego Przybory jest prawdziwą ucztą nie tylko dla miłośników talentu obu tych postaci, ale także dla miłośników literatury w ogóle, a w szczególności dla tych wszystkich, którzy są wrażliwi na piękno i finezję słowa. Na kartkach papieru, jak w kawałkach bursztynu na całą wieczność uwięzione owady, na zawsze zamknięte zostały okruchy ich krótkiej i burzliwej miłości, iskrzącej się słowami, nabrzmiałej od uczuć, tak pięknej, że aż niemożliwej. Zderzenie dwóch indywidualności i wielkich talentów, a przy tym silnych osobowości i niełatwych charakterów musiało zaowocować burzą uczuć bynajmniej nie letnich... Niespokojny duch, barwna jak egzotyczny kwiat Agnieszka zawsze w ruchu, w kolejnej podróży, nieustannie otoczona ludźmi, spragniona ich obecności zawsze i wszędzie, i On spokojny, powściągliwy, dystyngowany Starszy Pan, wówczas 49 -letni, 20 lat starszy od niej - zdaje się, że sam zaskoczony tą miłością, jej intensywnością i słodkim ciężarem, trochę zdezorientowany zamieszaniem, jakie uczyniła w jego życiu i uczuciach, ale, jak nigdy dotąd, szczęśliwy. W przepięknych, skrzących się dow[...]m słowach pisali nie tylko o swoich uczuciach, ale też o sprawach codziennych rodzinnych i zawodowych. W czasach bez telefonów komórkowych, kiedy rzadko spotykane komputery nazywano mózgami elektronowymi, duży ciężar odpowiedzialności za miłość spoczywał na poczcie. Zmorą zakochanych były spóźniające się listy, a najmilszym widokiem na świecie stawał się widok listonosza, zaś przebłysk papieru w skrzynce na listy przywracał ochotę do życia. Agnieszka nade wszystko ceniła sobie wolność i zdecydowanie nie była stworzeniem domowym, czego nie ukrywała przed ukochanym, choć bardzo chciała się dla niego zmienić. W listach obojga zawarte są również wzajemne pretensje, żale i obawy, czasami panuje w nich smutek, ale nigdy nie są zdawkowe i letnie. Dzisiejsi czytelnicy, dla większości których sztuka epistolografii zaczyna się i kończy na SMS ach i mailach, mają niebywałą okazję docenić wagę odręcznie pisanych listów, gdzie oprócz treści duże znaczenie ma także papeteria lub pocztówka, na której się pisze, a sam sposób pisania kształt i wielkość liter czy nachylenie pisma - dostarcza informacji o stanie uczuć piszącego. Jak to dobrze, że zachowały się dla nas te listy. Dzięki nim nasza skrzecząca ostatnio rzeczywistość na chwilę nabrała piękna i lekkości.