Jest coś niepojętego w lirykach Kazimierza Przerwy-Tetmajera. Jeden przeczytany wiersz odmieni twoje patrzenie na całą poezję! Cenią go za umiejętność posługiwania się symbolami, dekadentyzm, ubóstwiają impresjonizm... Ja osobiście, do Kazimierza Przerwy-Tetmajera mam ogromną słabość ze względu na jego konsekwencję w realizacji postulatu Verlaine'a głoszącego "muzykę ponad wszystko". Poezji Tetmajera bowiem się nie czyta, przez nią się przepływa. Czytając liryki na głos, nie sposób się nie zachwycić brzmieniem, tak wspaniale wpasowanych, słów! "Liryki najpiękniejsze" to wspaniała lektura dla wszystkich, którzy dopiero zaczynają przygodę z twórczością tego autora. Zbiór zawiera wiersze potrafiące zachwycić odbiorców o zupełnie odmiennych upodobaniach, zatem bez względu na to czy jesteś romantykiem("Ja, kiedy usta..."), osobą lubiącą odnajdywać drugie dno(liryki z osobą Chrystusa), czy też człowiekiem z raczej pesymistycznym nastawieniem do świata(koniecznie sięgnij "po Są takie chwile..."!) "Liryki najpiękniejsze" z pewnością przypadną Ci do gustu. Gorąco polecam!