Na przykładzie tej książki widać, że poezja nie jest sprawą prostą. Niby wystarczy tylko pamiętać o rymie i rytmie, a jednak. Widać, że tłumaczka się starała, lecz niestety, są momenty, w których potknęła się, czy to na dopasowaniu tekstu do obrazka, czy to na zachowaniu metrum. Nie jest tragicznie, nie jest źle, lecz do doskonałości trochę jeszcze brakuje. A sama historia? Przekonuje, że dziewczynki też mogą być bohaterskie i odważne oraz mądre. Nawet księżniczki. Jeśli chodzi o szatę graficzną, to przede wszystkim jest zabawna oraz zwyczajnie przyjemna dla oka. Podsumowując, całkiem niezła lektura dla najmłodszych, ale bez specjalnych zachwytów.