Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Krwawy księżyc

książka

Wydawnictwo Kobiece
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Każde marzenie może stać się koszmarem. Każdy człowiek może stać się potworem.
Victoria Page i Thomas Wilde są małżeństwem światowej sławy pisarzy. Gdy Thomas oznajmia żonie, że zamierza wydać swój pierwszy kryminał, kobietę ogarnia nieuzasadniony niepokój.
"Księżycowy zabójca" szybko staje się bestsellerem. W tym samym czasie Victoria zauważa dziwne zmiany w zachowaniu partnera. Kobietę zaczynają nękać koszmary, w których doświadcza śmierci z rąk własnego męża.
Niedługo po premierze powieści w Nowym Jorku zaczyna grasować morderca, który naśladuje zabójcę wykreowanego przez Thomasa. Victoria zaczyna nabierać podejrzeń, że człowiek z którym dzieli życie, jest bardzo niebezpieczny.
__
"Krwawy księżyc" to niepokojący i trzymający w napięciu thriller K.C. Hiddenstorm - młodej i niezwykle utalentowanej autorki z Białegostoku. Jej styl pisania cechuje cięty język, czarny humor i cynizm. Zadebiutowała na rynku wydawniczym w 2016 roku powieścią fantastyczną "Władczyni Mroku".
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Kobiece
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 03.10.2018

RECENZJE - książki - Krwawy księżyc

4.6/5 ( 7 ocen )
  • 5
    5
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Bookendorfina

ilość recenzji:1534

brak oceny 2-12-2018 08:48

"Cisza rozdziela bardziej niż przestrzeń."

Wkraczając w świat książki trzeba mieć się na baczności, na czytelnika czyha nie tylko mroczny i posępny klimat, przepełniony krwistym odcieniem i brutalnym wydźwiękiem, ale również nieustanna niepewność realności, przekraczanie granicy między jawą a snem, balansowanie na cienkiej linii świadomości i niebytu.

Początkowo nie zanosiło się na to, aby powieść w szczególny sposób zaangażowała mnie, wytarty już schemat żony torturowanej przez męża, niewytłumaczalnego zafascynowania mężczyzną czyniącym krzywdę, zaślepienie idealnym obrazem małżeństwa ukazywanym na zewnątrz. Denerwowałam się, że kolejny raz przyjdzie mi przeżywać z główną bohaterką cierpienie i ból, a przy tym znosić nieracjonalność postaw i poczynań. Prawie poddałam się w poznawaniu powieści, kiedy za sprawą wprowadzenia metafizycznych akcentów wreszcie coś zaiskrzyło między mną a fabułą, pojawiło się zaciekawienie i pragnienie poznania, nie tylko zakończenia historii, ale przyczyn występowania pewnych zjawisk, procesów zmiany osobowości, odwoływania do alternatywnych rzeczywistości.

Co prawda, portret Thomasa prosi się o większą głębię i poszerzenie wachlarza emocji, wykroczenie poza ramy bieli i czerni, to jednak autorka wpadła na ciekawy pomysł połączenia jego osobowości z niewypowiedzianymi lękami, ujawnianymi dopiero wtedy, kiedy ktoś dotyka najbardziej wrażliwej i najmocniej skrywanej części istoty życia. Pytanie o szczęście uruchamia w wyobraźni jego definicję, szybowanie myśli w kierunku niezrealizowanych pragnień, niewybranych kierunków, porzuconych wariantów, a później dokonuje się porównanie z rzeczywistością, przy czym wynik może okazać się wyjątkowo zaskakujący. Opowieść zyskałaby, gdyby ją rozwinąć, wprowadzić przekonujące zachowania, nawet z perspektywy fikcji, dopracować styl narracji.

Victoria Page i Thomas Wilde to małżeństwo uznanych pisarzy, wcześniej sława zdobyta przez żonę, teraz popularność spływająca na twórczość męża. Ale za popularnością skrywa się cień czegoś nieuchwytnego, zagadkowego, intrygującego. Thomas zaczyna pokazywać nowe oblicze, wiążące się ze strachem i trwogą, zaś Victorię opanowują przerażające koszmary i prorocze wizje. Na wszystko nakłada się przeprowadzka do Nowego Jorku, wypełnionego zgiełkiem, podporządkowanego szybkiemu stylowi życia i opanowanego przez anonimowość. I jeszcze zwiastująca zło i anomalie czerwonawa poświata Księżyca. Plus za niebanalne zakończenie.

eddieegger

ilość recenzji:3

brak oceny 29-10-2018 20:05

Co byście zrobili, gdyby w jednej sekundzie wasz życiowy partner zmienił się nie do poznania? Gdyby nagle zaczął was przerażać do tego stopnia, że zaczynacie obawiać się o swoje bezpieczeństwo?
Victoria Page jest szczęśliwą żoną i spełnioną pisarką. Jej mąż - Thomas Wilde - również odnosi sukcesy jako pisarz. Szczególnie, kiedy wydaje swój pierwszy kryminał. "Księżycowy Zabójca" szybko staje się bestsellerem, za czym idzie pasmo nieszczęść... Jakich? Otóż jakiś szaleniec postanowił odtworzyć wszystkie zabójstwa opisane w książce Toma. Do tego Vicky coraz częściej śni o własnej śmierci - z rąk męża... Jak skończy się ta dramatyczna historia? Czy tytułowy zabójca zostanie schwytany? Byłam bardzo ciekawa tej fabuły i gdybym tylko w ostatnim czasie mogła sobie na to pozwolić, na pewno przeczytałabym tę powieść w jeden wieczór.
Jestem nią zachwycona przede wszystkim dlatego, że w każdym rozdziale coś się dzieje. Dosłownie każda strona jest niesamowicie emocjonująca. Autorka fabułę serwuje nam z perspektywy wszystkich bohaterów, nawet chorego psychicznie brata Vicky, co dodaje tej historii jeszcze więcej tajemniczości, a nas, czytelników, skłania do wytężenia umysłu i pobudzenia własnej wyobraźni. Bo umysł Henryego jest w zadziwiający sposób powiązany z umysłem jego siostry...
Bardzo spodobało mi się to, że w teoretycznie zwyczajnej historii autorka przemyciła elementy fantastyki, w sposób smaczny i nieprzesadzony. Bohaterowie są jednocześnie tajemniczy, przerażający i nierealni.
Dla mnie ta powieść zasługuje na to, żeby po nią sięgnąć!

Małgorzata

ilość recenzji:1

brak oceny 28-10-2018 17:36

?Krwawy księżyc? to jedna z tych powieści, co do których miałam bardzo wysokie oczekiwania. Intrygujący opis, przyciągająca uwagę niczym magnes metal okładka i pochlebne recenzje. Skusiłam się. Zapragnęłam zanurzyć się w mroczny świat małżeństwa Victorii i Thomasa, zniknąć w odmętach pełnego tajemnic ludzkiego umysłu. Chyba bujałam w obłokach, wyobrażając sobie, jak świetna to musi być powieść. Gdy zaczęłam czytać, boleśnie spadłam na ziemię?

Bardzo bym chciała napisać, że to genialna powieść, którą miłośnicy gatunku koniecznie muszą przeczytać. Bardzo chciałabym, żeby taka właśnie była ? trzymająca w napięciu, niepokojąca, mroczna i zdecydowanie warta lektury. Ale siłą woli nie zmienię swoich odczuć i wrażenia, że sięgając po tę powieść, tylko zmarnowałam czas. Opis fabuły bez wątpienia zwiastuje rewelacyjny thriller utrzymany w dokładnie takim klimacie, jaki teoretycznie lubię najbardziej. Świetna okładka z krwawym odciskiem dłoni tylko potęgowała moje nadzieje i oczekiwania w związku z powieścią białostockiej autorki. ?Krwawy księżyc? to książka licząca sobie zaledwie 270 stron, byłam więc pewna, że nawet jeśli opowiedziana historia nie przypadnie mi do gustu, to szybko się z nią uporam. Nic bardziej mylnego. W teorii było fantastycznie, w praktyce moim zdaniem coś nie zagrało. Nie możemy zaprzeczyć temu, że Karina Hiddenstorm bierze na warsztat nośny temat, który wydaje się stanowić idealny materiał na krwawy i wciągający thriller. Tak, potencjał był ogromny. Motyw seryjnego mordercy odwzorowującego zabójstwa żywcem wyjęte z kart powieści Thomasa, którym równie dobrze może być sam autor powieści, to coś zdecydowanie w moim guście. Tym bardziej czuję się rozczarowana, że książka sprawiła mi tak mało czytelniczej przyjemności.

Styl autorki z pewnością cechuje czarny humor, który często ujawnia się w absurdalnych i przerażających zarazem rozważaniach głównych bohaterów, w szczególności podejrzewającej męża o mordercze skłonności Victorii. Nie jest on jednak lekki, przyjemny i łatwy do przetrawienia. Karina Hiddenstorm ma tendencję do konstruowania długich, wielokrotnie złożonych zdań, które następują jedno po drugim. Ciągnące się w nieskończoność opisy oraz bardzo wyraźny deficyt dialogów sprawiają, że nawet stosunkowo krótkie rozdziały i mała ? jak na możliwości współczesnych thrillerów ? objętość powieści są trudne do zniesienia. Całość dopełnia cyniczne spojrzenie na ludzką naturę i uwypuklenie wszelkich jej niedoskonałości.

Tym, co może się podobać i co na pewno zasługuje na uznanie, jest właściwa autorce umiejętność manipulowania umysłem czytelnika. Duże znaczenie odgrywają w tym przypadku liczne wizje senne, których doświadczają bohaterowie. Oniryzm jest ważnym elementem tej powieści i tym, co sprawia, że ? podobnie jak Victoria ? sami czasem nie wiemy, czy opisywane wydarzenia to jawa czy sen. Granica między prawdą a fikcją niepokojąco zaczyna się zacierać. Nie będę jednak ukrywać, że prorocze wizje i senne mary, gdy jest ich w nadmiarze, zaczynają mnie męczyć i irytować. Być może wątki paranormalne są znakiem rozpoznawczym twórczości K.C. Hiddenstorm. Zerknęłam na recenzje czytelników, którzy znają tę pisarkę i czytali jej wcześniejsze powieści, i już wiem, że twórczość białostockiej pisarki nie jest dla mnie. ?Krwawy księżyc? to moje pierwsze spotkanie z tą autorką i właściwie nie wiedziałam, czego się spodziewać. Teraz już wiem, że książki Hiddenstorm, w których obok wątku thrillerowego pojawia się wątek fantastyczny, to literatura, po którą nie zwykłam sięgać. Książka na pewno znajdzie swoich fanów, którzy będą nią zachwyceni, którzy docenią jej wielogatunkowość, psychodeliczny klimat oraz wątek paranormalny. Ja niestety nie potrafię.

Anna Rydzewska

ilość recenzji:1

brak oceny 19-10-2018 15:49

"Lisa Johnson poszła do piekła,

Megan Rivers poszła do piekła,

Ty będziesz następna."



W jaki sposób należy interpretować sny i czy ich znaczenie zawsze jest łatwe w odczytaniu? Ukazują nasze największe lęki, czy może są najprawdziwszym proroctwem?

Victoria Page próbuje sobie odpowiedzieć na to pytanie coraz częściej. Jej koszmary niestety stają się z każdym dniem jeszcze bardziej realne, zapada w nie nagle po to, by zbudzić się przerażona do szpiku kości. Nie ma co się dziwić, skoro wyśnionym oprawcą jest jej mąż, który od jakiegoś czasu zaczyna się zachowywać wyjątkowo niepokojąco. Sytuacja jest jeszcze bardziej napięta, gdy okazuje się, że stworzony przez niego książkowy, bezwzględny morderca doczekał się naśladowcy w realnym świecie. Thomas zdaje się być nieprzejęty, że ktoś zabija kobiety kierując się jego dziełem, zamiast niepokoju raczej rozpiera go duma, dlatego nie ma zamiaru rezygnować z pisania kontynuacji. Jego kryminał, dzięki przestępstwom, zyskuje ogromny rozgłos, a on sam w końcu może cieszyć się upragnioną sławą. Nie tylko woda sodowa uderza mu do głowy, lecz zmienia się też jego stosunek do żony, którą najpierw traktuje oschle, natomiast z czasem staje się coraz bardziej brutalny.



A może jego ataki to tylko wymysł znerwicowanej kobiety, która nie potrafi poradzić sobie z zazdrością oraz chorobą psychiczną jedynego brata?



I co ma z tym wspólnego niepokojąca krwawa pełnia, jaka ostatnio pojawia się coraz częściej na niebie?



"Kiedy jakiś czas później zmywała z twarzy własną krew, uznała, że od tego snu wszystko się zaczęło."





Uwielbiam twórczość K.C Hiddenstorm i zawsze niecierpliwie wyczekuję jej kolejnej książki. Nieszablonowość i intensywne oddziaływanie na psychikę czytelnika to bez wątpienia fundamenty nakreślonych przez nią powieści. Zdecydowanie są to również pozycje, jakich nie da się zamknąć w ścisłych ramach, to mieszaniny gatunków najbardziej angażujących. "Krwawy księżyc" jest z pewnością mocnym, mrocznym, nieprzewidywalnym thrillerem, ale znajdziemy tu także elementy horroru czy nawet fenomenalnej fantastyki.



Pióro autorki jest nadzwyczaj przyjemne i sugestywne, dzięki czemu czytelnik z zapartym tchem połyka każde kolejne słowo, stopniowo uzależnia się od poznawanej historii i zaczyna traktować ją niczym swoją własną. Im bardziej się zagłębiamy, tym mocniej tracimy orientację, co tak właściwie dzieje się z nakreślonymi bohaterami, nie będzie przesadą jeśli napiszę , że pomału wariujemy razem z nimi i jestem pewna, że to zamierzony zabieg pisarki. K.C. Hiddenstorm perfekcyjnie zwodzi czytającego, mąci mu w głowie, traci on orientację, gdzie zaczyna zacierać się granica między fikcją a rzeczywistością. Ta lektura nie tylko trzyma w niemiłosiernym napięciu, ale i wprowadza umysł w stan psychodeliczny, z którego niełatwo się otrząsnąć jeszcze długo po zakończeniu lektury!



"To zadziwiające, jak dalece sny potrafią odmienić naszą percepcję na jawie. Coś się zmienia. Coś zmienia jego. A jeśli to prawda, przynajmniej na jakimś poziomie rozumienia? Jeśli sny są opryskiem jednej z niekończących się odnóg rzeczywistości i zwiastują to, co ma nadejść?"



Nakreślone postacie są nietuzinkowe, zapadające w pamięć, intrygujące do granic. Fenomenalnie, że możemy zagłębić się w psychice głównej bohaterki, poznajemy jej wszystkie leki, które dość szybko zaczynają udzielać się też nam, tak ja ona zaczynamy się gubić, co jest prawdą, a co tylko wymysłem jej wyobraźni. To sprawia, że zaczynamy wątpić w winę Thomasa. W zasadzie nie sposób przewidzieć kto morduje, kto jest tym złym, zwłaszcza, gdy rozumiemy, że w całą sytuację zamieszane są moce nie z tego świata.



W tej historii nic nie jest czarne czy białe, znając nieobliczalność i pomysłowość autorki, nie można być pewnym, co spotka nas na następnej stronie, jak dalej potoczą się losy bohaterów. Jesteśmy świadomi, że tak naprawdę może zdarzyć się niemal wszystko, dlatego kroczymy po kolejnych kartkach z wypiekami na twarzy, delektując się owym tajemniczym, wręcz szatańskim klimatem.



"Tak, świrowała. Świrowała bez dwóch zdań. To wszystko przez sny, w których mąż mordował ją na niezliczoną ilość sposobów. Coś takiego potrafi wejść na psychikę. Nic dziwnego, że spodziewała się, że prędzej czy później te majaki staną się rzeczywistością."



"Krwawy księżyc" to wciągający, nieszablonowy, obezwładniający thriller, który w pełni angażuje czytelnika i mąci mu w głowie, niczym silny narkotyk. Emocjonujące dialogi, doskonałe kreacje bohaterów, tajemniczy i mroczny klimat, interesująca, niebanalna fabuła, a wszystko dopieszczone nietypowym wątkiem paranormalnym! K.C. Hiddenstorm udowodniła po raz kolejny, że posiada wyjątkową wyobraźnię i znakomite zdolności manipulowania i zwodzenia czytelników. Jeśli kochacie historie, które mącą w głowie i sprawiają, że przestajecie rozróżniać, co jest prawdą, a co fikcją, będziecie zachwyceni tą pozycją! Musicie jednak pamiętać, że sięgacie po nią na własną odpowiedzialność, bo to książka po której zwykłe, banalne pytanie "Czy jesteś szczęśliwa?" już na zawsze nabierze złowrogiego znaczenia! Polecam całym sercem

Martyna Myszke (ryszawa.blogpot.com)

ilość recenzji:1

brak oceny 18-10-2018 14:48

?Krwawy księżyc? zaczyna się dość niepozornie. Victoria i Thomas są małżeństwem. Oboje zawodowo zajmują się pisaniem książek, choć mężczyzna postanowił spróbować sił w innym gatunku i napisać kryminał. Victoria wspiera go, ale jednocześnie czuje w sobie narastający niepokój. Czy ma ku temu powody? Kiedy postanawiają przeprowadzić się do Nowego Jorku, jeszcze nie wie, jak wielkie zmiany ją czekają i jakie niebezpieczeństwo na nią czyha. Kobieta zauważa przemianę u swojego męża, a ją zaczynają nękać wyglądające bardzo realistycznie koszmary. Na domiar złego, ktoś zaczyna mordować według wzorca w książce napisanej przez Thomasa.

Wciągnąć się w tę książkę nie jest trudno, zwłaszcza jeśli jest się miłośnikiem thrillerów, horrorów i wszelkich książek z dreszczykiem. Akcja mknie do przodu niemal od pierwszej strony niczym rozpędzony pociąg, więc bez zbędnych wstępów wpadamy w wir świata, w którym jawa miesza się z rzeczywistością, zacierając między sobą cienką granicę. Momentami zastanawiałam się, czy niektóre rzeczy naprawdę dzieją się w życiu głównej bohaterki, czy też toczą się tylko w jej głowie.

Podobało mi się mniej więcej do połowy, czyli do momentu, który pochłonęłam za jednym zamachem. Później niestety szło mi bardziej opornie. Z czasem występuje więcej psychodelicznych wizji, niekończących się opisów będących monologiem i wewnętrzną bitwą toczącą się w umyśle trójki ludzi: Henryego, Thomasa i w przeważającej większości Victorii. Wszystko sprawia, że fabuła przemienia się w jeden wielki bełkot. Przyznaje się bez bicia, że część opisów, które według mnie niczego nie wnosiły, omijam. Zakończenie natomiast podobało mi się i czułam się zaskoczona. Nie domyślałam się tego, co właściwie było istotą całej powieści.

W tej książce jest coś niepokojącego, jej klimat wywołuje dreszcze. Zawiera ona w sobie elementy science fiction, ale nie zapominajmy, że nie jest to thriller, ani kryminał, tylko horror, więc wszelkiego rodzaju zjawiska nadprzyrodzone są jak najbardziej na miejscu. Czy polubiłam się z głównymi bohaterami? Chyba nie. Zdecydowanie ta rodzina jest zbyt mroczna, nieprzewidywalna i dziwna. Prócz Vicky i Thomasa, jest jeszcze jej brat ? Henry, który zdaje się wiedzieć, co się dzieje, ale zamknięty w zakładzie psychiatrycznym, nie może nic zrobić.

?Krwawy księżyc? to szokująca, momentami brutalna powieść, przeznaczona raczej dla osób o mocnych nerwach. Krwawe opisy mogą wywołać nocne koszmary, oby tylko nie takie jak w przypadku bohaterki. Polecam miłośnikom paranormalnych pozycji.

nie oceniam po okładkach

ilość recenzji:76

brak oceny 16-10-2018 22:47

?Czy jesteś szczęśliwa??.

Victoria Page jest uznaną i cenioną pisarką, która wiedzie spokojne życie u boku swojego męża - Thomasa Wildea, który również jest pisarzem. Mężczyzna do tej pory specjalizował się w pisaniu biografii, jednak pewnego dnia oznajmia swojej żonie, iż pragnie stworzyć krwawy kryminał, bowiem opisywanie losów prawdziwych ludzi przestało go już satysfakcjonować. Thomas chce samodzielnie wykreować cały świat i oddać w ręce czytelników dzieło, które zapewni mu sławę i prestiż. Tak jak postanowił, tak też się stało. Księżycowy zabójca w zawrotnym tempie pozyskuje rozgłos oraz rzeszę fanów i wielbicieli. Jednak krótko po premierze okazuje się, iż w Nowym Jorku grasuje morderca, który odwzorowuje zabójstwa wykreowane przez Thomasa. Tajemnicy mężczyzna morduje kobiety w czasie Czerwonych Pełni i to w brutalny sposób ? dokładnie tak, jak opisał to Thomas w swoim bestsellerze...

Kto posunął się do tak okrutnego czynu?
Czy pojawią się kolejne ofiary?
I dlaczego ktoś robi to akurat na wzór książki Thomasa?

Od chwili, kiedy w Nowym Jorku zaczął grasować morderca, Thomas uległ diametralnej zmianie. Nie było już w nim nic z chłopaka, którego Victoria ujrzała pierwszy raz w dzieciństwie. Zniknął jej ukochany przyjaciel i powiernik. Zaś w jego miejsce pojawił się nieznajomy, szorstki i opryskliwy gwiazdor, który okazywał jej czułość tylko, gdy kamery były włączone. Victoria jednak nadal go kochała... Musiała się dowiedzieć co leży u podnóża zmian, jakie wstąpiły w Thomasa. Na domiar złego Victorię zaczynają nawiedzać straszne - wręcz realne sny. Kobieta gubi się i miota, aż w końcu zaczyna sobie zdawać sprawę z tego, iż nie wie co jest jawą, a co tylko i wyłącznie jej wytworem wyobraźni.

Dlaczego Thomas tak się zmienił?
Dlaczego jego nowa powieść tak bardzo go rozstroiła i rozregulowała jego nerwy?
Czy Victoria może się jeszcze czuć bezpiecznie w swoim domu?
Jaki będzie finał tej historii?

?To zadziwiające, jak dalece sny potrafią odmienić naszą percepcję na jawie?.

Historia wykreowana przez K.C. Hiddenstorm już od pierwszych stron uzależnia i intryguje odbiorcę. Skrupulatnie i ciekawie utkana fabuła z nieoczywistymi wątkami oraz silnymi zwrotami akcji powoduje, iż trudno jest się oderwać od biegu wydarzeń. Trudno jest także domyśleć się kto zabija i dlaczego. Sukcesywnie i stopniowo odsłaniana prawda, powoduje, iż czytelnik gubi się w domysłach, a także nie potrafi przewidzieć zakończenia.
?Wszystko co przeżywamy, to tylko zawieszone w czasie momenty, małe autonomiczne życia, trwające godzinę, dzień, rok. Nic nie ciągnie się wiecznie i nic nie jest na zawsze. Żyjemy tak, jak śnimy ? samotnie?.

Trudno jest nie docenić kreacji bohaterów, która jest bardzo wyrazista, wręcz nienaganna. Autorka bardzo dobrze uchwyciła ich osobowość, wewnętrzne obawy, pragnienia, jak i stan umysłu. Prym wiedzie Victoria ? zagubiona, zlękniona i nie potrafiąca okiełznać swoich krwawych snów, które napawają czytelnika (jak i ją samą) ogromnym lękiem i obawą. Thomas natomiast, w moim odczuciu to czarna owca tej historii, który nie potrafi się opamiętać i jest skłonny podnieść rękę na własną żonę...



?Związek zbudowany na braku zaufania skazany jest na porażkę?.

Opisy są bardzo dokładne, plastyczne i przemawiające do wyobraźni. Autorka bardzo zgrabnie operuje słowem, potrafi przykuć uwagę czytelnika, a także spowodować, iż chce się więcej! Krwawy księżyc to trzecia historia K.C. Hiddenstorm i muszę przyznać, iż autorka zrobiła ogromny progres. Oprócz tego, iż dopracowała swój styl i warsztat, to także zadbała o to, aby fabuła była zaskakująca, ciekawa i pozbawiona nużących opisów. Tak jak pisałam w rekomendacji ? to najlepsza z dotychczasowych książek K.C. Hiddenstrom. Jestem ciekawa kolejnych publikacji spod pióra autorki i żywię ogromną nadzieję, iż po raz kolejny zostanę zaskoczona!

?W książce można było wykasować kiepską linijkę i napisać ją od nowa, w życiu to nie działało?.

Krwawy księżyc oprócz tego, iż jest historią mroczną i mocną, to także jest historią niepokojąca i bardzo klimatyczną. Oryginalny pomysł na fabułę, brak przewidywalności, atmosfera tajemniczości i bardzo ciekawie rozwinięte tempo akcji. To wszystko znajdziecie w niniejszej publikacji! Serdecznie Wam polecam!

Livingbooksx

ilość recenzji:87

brak oceny 13-10-2018 19:36

Victoria Page to pisarka, która cieszy się sławą i rozgłosem swoich powieści. Jej mąż również jest pisarzem, jednak specjalizuje się w biografiach znanych ludzi. Niespodziewanie zmienia swój gatunek i planuje napisać swój pierwszy, nieco krwawy kryminał. Wszystko idzie zgodnie z jego marzeniami, a książka zyskuje nagły rozgłos i ogromną sławę. Jednakże w Nowym Jorku dzieje się coś niepokojącego, a Thomas nie czuje się w żadnym wypadku winny tym zajściom. Ktoś naśladuje głównego bohatera jego najnowszej powieści i morduje kobiety tak jak opisał to autor, dbając o najmniejsze nawet detale.

Victoria jest zaniepokojona nagłą zmianą zachowania swojego męża, swoimi przerażającymi i bardzo realnymi snami oraz otaczającą ją, nową rzeczywistością. W pewnym momencie przestaje orientować się co dzieje się naprawdę, a co jest wytworem jej wyobraźni. Czuje, że dzieje się coś złego, a złowroga atmosfera wisi w powietrzu. Dlaczego jej mąż się tak zmienił? Kto naśladuje bohatera książki? I dlaczego ciągle czuje, że to właśnie ona zawiniła?

Opis widniejący na odwrocie okładki od samego początku bardzo mnie zaintrygował i nie ukrywam, liczyłam na kawał naprawdę dobrej literatury. Nie myliłam się. Klimat w powieści "Krwawy księżyc" jest niezwykle niepokojący już od pierwszych stron, gdzie stopniowo poznajemy bohaterów. W każdym rozdziale da się odczuć niepewność oraz atmosferę, która chwilami przyprawia o gęsią skórkę. Z biegiem akcji i kolejnych wydarzeń, czytelnik zostaje wciągnięty w oniryczną opowieść, która przeplata ze sobą rzeczywistość i sen, przez co klimat staje się coraz ciekawszy i zawoalowany. Pomysł na mordercę, który poluje na swoje ofiary tylko podczas pełni Czerwonego Księżyca to prawdziwa gratka dla tej nieoczywistej, mrocznej historii. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co stanie się dalej lub jak zakończy się ten skomplikowany spektakl odgrywany na oczach czytelnika.

"Każde marzenie może stać się koszmarem. Każdy człowiek może stać się potworem."

Bohaterowie przedstawieni w powieści "Krwawy księżyc" są nieprzewidywalni i niezwykle barwni. Mają różnoraką osobowość, która potrafi zmieniać się w mgnieniu oka. Pomimo, że wydaje nam się, iż dokładnie wiemy kto jest tu czarnym charakterem, a kto reprezentuje te dobre cechy... mylimy się, nie zdając sobie z tego sprawy niemalże do końca powieści. Autorka wykreowała postaci, które są nieoczywiste i nietuzinkowe, zaskakują w najmniej spodziewanym momencie i wpływają na nasz umysł, powoli sącząc swoją truciznę, przez co sami nie wiemy, komu można wierzyć i zaufać, a komu nie.

Pomimo, iż jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością K.C. Hiddenstorm, to jestem zauroczona jej stylem pisania i sposobem tworzenia tła powieści. Świat i historia, którą wykreowała autorka jest nieprzewidywalna i zaskakująca na każdym wręcz kroku, a ja bardzo doceniam takie efekty w powieści. Styl pisania jest lekki i łatwy do zrozumienia, a stworzona opowieść ma klimat nieco oniryczny, co dosłownie mnie urzekło. Jawa mieszająca się ze snem zawsze wprowadza w książkach swoisty niepokój, mroczny klimat i zaskoczenie, a "Krwawy księżyc" świetnie się w tym aspekcie spisał.

Podsumowując, jestem zachwycona historią stworzoną przez K.C. Hiddenstorm. Urzekła mnie ona swoimi detalami, przemyślaną i dopracowaną akcją, mrocznym klimatem, oniryzmem oraz pomysłem. Autorka nie przebiera w słowach, nie boi się wysublimowanych brutalnych opisów, dzięki którym książka ta jest niezwykle realistyczna i klimatyczna. Przez większą część powieści starałam się samodzielnie znaleźć źródło występowania niepokojącej Czerwonej Pełni oraz wydedukować, kto bawi się w morderczego bohatera książki Thomasa. Nic z tego - epilog, który wymyśliła autorka, dosłownie zmiótł mnie z nóg i jestem przekonana, że nigdy w życiu nie wymyśliłabym czegoś podobnego. "Krwawy księżyc" całkowicie przejął moje myśli na długie, wciągające i niepokojące godziny. Z całą pewnością nie jest to moje ostatnie spotkanie z autorką.