Pamiętacie "złote myśli"?
Przekazywany z rąk do rąk zeszyt z zestawem, czasami wręcz absurdalnych, pytań strzeżony w sekrecie niczym najcenniejszy skarb. Do dziś pamiętam, jaką wspaniałą pamiątką były zapisane przez koleżanki i kolegów odpowiedzi, które trzymałam w pudełku, oglądając i czytając setki razy. Zastanawiam się, gdzie tkwił fenomen tej zabawy? Właśnie to wspomnienie powróciło za sprawą wydawnictwa Feeria Young, które przy okazji wydania kreatywnej książki pokolenia Internetu, zafundowało nam w zestawie odrobinę dobrej zabawy. Po sukcesie "zniszczonego dziennika" podeszłam troszkę sceptycznie do kolejnej pozycji z serii slam book, jednak ciekawość okazała się silniejsza. Sięgnęłam, aby niezwłocznie się z nią zapoznać i... nie żałuję, dlaczego? Już spieszę z wyjaśnieniem.
Bardzo często odnoszę wrażenie, że w erze Internetu, komunikatorów i serwisów społecznościowych idea prawdziwej przyjaźni została zastąpiona przez jej swoisty, nieco naciągany substytut. Wideorozmowy powoli zaczynają zastępować realne spotkania, czatowanie zwyczajowe ploteczki, a nawet ciężkie i szczere tematy poruszane są nie w cztery oczy, ale na sieciowych komunikatorach. I choć sama bardzo często korzystam z tego typu porozumiewania się, dostrzegając liczne zalety szybkiej komunikacji, widzę, jak bardzo zmieniają się relacje międzyludzkie od czasów, kiedy serwisy społecznościowe nie były tak popularne, do dziś - wchodząc do typowej, polskiej szkoły, pierwszy rzuca Ci się w oczy widok wpatrzonych w ekrany nastolatków, całkowicie pochłoniętych przeglądaniem Internetu. Dlatego możliwość spędzenia czasu z przyjaciółmi w tak kreatywny i ciekawy sposób, jaki w swojej książce prezentuje Lisy Currie, wydał mi się nadzwyczaj interesującym wyzwaniem, którego natychmiast się podjęłam.
Autorka od samego początku zasypuje nas szeregiem przeróżnych zadań, które do stuprocentowego wykonania potrzebują większego lub mniejszego zasobu wyobraźni - jednym z wyzwań jest ułożenie własnego hymnu, wykonujemy również dziwaczne listy i pozwalamy drugiej osobie odkryć nieznane fakty o naszej znajomości, przy tym świetnie się bawiąc. Pozycja ta jest idealną książką dla osób, które lubią odkrywać w swoim przyjacielu więcej i więcej ukrytych cech, uwalniając przy tym kreatywność i niezwykłą pomysłowość, jaką trzeba się wykazać. Chociaż z początku niektóre zadania mogą wydać się banalnie błahe i proste - nie zdziwcie się, co stanie się z daną kartką, kiedy już skończycie Wasze dzieło!
Rzeczą, o której nigdy nie wspominam, a teraz po prostu muszę to zrobić, jest niesamowita oprawa graficzna tejże książki. Mocna, porządna okładka, powiększony format - to naprawdę ogromny plus dla wydawnictwa, bo od chwili, kiedy weźmie się Ja, Ty, My! do ręki, już chce się zaczynać coś tworzyć :)
Ja, Ty, My! to książka, która pozwoli nam odstresować się przy wspaniałej zabawie, śmiechu i odrobinie twórczego wysiłku. Eksperymentujmy! Spędzajmy czas z przyjaciółmi, wykorzystujmy chwile, aby zapomnieć o trudach codzienności i pobawić się jak za czasów dzieciństwa. Przecież w każdym z nas jest jeszcze trochę dzieciaka, prawda?
Polecam! Choć ostrzegam: grozi chwilowym zatraceniem się w świecie wyobraźni!